Kamienica w ogniu

Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii w jednej z kamienic przy ulicy Głubczyckiej.

Pożar wybuchł w jedynym zamieszkałym w całej klatce lokalu.
Do zdarzenia doszło w mieszkaniu na pierwszym piętrze. Ogień został nieumyślnie zaprószony przez przebywającą w lokalu 29 – letnią Grażynę P.


Kobieta została zatrzymana przez policję – okazało się, że miała trzy promile alkoholu we krwi. Nie pamięta jak doszło do zdarzenia.
Zapaliłaś papierosa i o nim zapomniałaś – przypuszcza Grzegorz K., który twierdzi, że jest właścicielem mieszkania. Mężczyzna leży w łóżku. Pościel, podobnie jak wszystko w mieszkaniu jest jeszcze mokre od wody, którą strażacy gasili ogień.


Niczego wcześniej nie zauważyłam. Usłyszałam syreny. Wyjrzałam przez okno a tam pełno samochodów na sygnałach. Zobaczyłam biegającą w kółko zapłakaną kobietę – opisuje zdarzenie starsza kobieta z kamienicy obok. Pani, ile ja przez to proszków na uspokojenie wzięłam. Budynek pokryty jest papą. Tak się wystraszyłam, że ogień przejdzie do nas – denerwuje się sąsiadka.


Na szczęście nie było ofiar w ludziach.


Więcej czytaj w "Nowinach Raciborskich" nr 28 z 2005 roku

- reklama -

1 KOMENTARZ

  1. Pozostaje sie tylko zgodzić… Jestem przed wyjazdem i wcale nie słońca się obawiam lecz drogi i świrów którzy myslą, że są sami na drodze.Życzmy sobie na urlopach rozsądku, bo przecież czekamy na te upragnione wakacje cały rok:o)

  2. Uważaj bebik, w domu także nie jesteś bezpieczny, a nuż żyrandol się urwie albo obraz ze ściany spadnie wprost na Twoją głowę? Nie znamy dnia ani godziny 😉

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj