Za dużo, za mało -o problemach w raciborskiej oświacie

Dla najmłodszych uczniów początek roku szkolnego wiąże się z wielkimi emocjami. Dzieci czekają na pierwszego września z zapartym tchem. Chociaż początek nauki powinien być „bezbolesny” w raciborskich podstawówkach już od samego początku najmłodsi musieli walczyć o swoje miejsce – dosłownie i w przenośni. W wyjątkowo trudnych warunkach rozpoczęli naukę pierwszoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Raciborzu. Dwa dni przed początkiem roku szkolnego rodzice dzieci dowiedzieli się, że ich pociechy będą uczyły się w trzedziestosześcioosobowej klasie. Dla takiego rozwiązania powiedzieli stanowcze nie!



Rodzice rozpoczęli walkę o utworzenie dodatkowego oddziału – skierowali w tej sprawie pismo do prezydenta miasta. Mirosław Szypowski nie zmienił jednak zdania – dodając jednocześnie, że sytuacja w raciborskiej oświecie nie jest zła. Miejsca są bowiem w wielu podstawówkach, gdzie można przenieść dzieci. Tym samym nie trzeba będzie wydawać kolejnych pieniędzy na utworzenie nowego oddziału. To byłoby dla miasta sporym wydatkiem – ubyłoby z budżetu ok. 50 tysięcy złotych. Prezydent dodaje, że decyzja o utworzeniu kolejnego oddziału jest nielogiczna jeszcze z jednego powodu. W Raciborzu co roku coraz mniej dzieci rozpoczyna naukę – nakłady na oświatę powinny więc maleć, a i tak stanowią dużą część budżetowych wydatków.



Kto zawinił i dlaczego tylko jedna klasa? Tu odpowiedzi można szukać jak igły w stogu siana. Prezydent twierdzi, że pani dyrektor miała dzieci nie przyjmować ponad normę, bo wiedziała, że będzie tylko jeden oddział. Dyrektor Ewa Miecznikowska mówi z kolei, że decyzję o jednym oddziale podjęto już po tym jak przesłała informację o liczbie uczniów do magistratu. Przepychanki trwają, a na ich tle widać najmłodszych – dzieci uczą się w trzydziestoosobowej klasie.



To jednak nie jedyny oświatowy problem w mieście. Przy okazji licznej klasy w raciborskiej czwórce światło dzienne ujrzała liczba oddziałów w Szkole Podstawowej nr 8. Tam również jest 36 uczniów, a oddziały dwa. I znowu rozpoczęła się przepychanka.



Padały różne tłumaczenia – że uczniów było 41, że nikt nie powiadomił o zmianie ilości. Urzędnicy wpadli więc na kolejny pomysł – połączenia dwóch klas. Tego jednak automatycznie zrobić nie można. Decyzję o kształcie organizacyjnym szkoły podejmuje w tym wypadku Starostwo Powiatowe. To ono – w oparciu o zawarte porozumienie – jest bowiem organem prowadzącym dla „ósemki”.



Magistrat skierował więc do Starostwa pismo. Czytamy w nim, że w związku z problemami organizacyjnymi, które mogą wystąpić przy łączeniu klas – prezydent Jan Osuchowski deklaruje zwiększenie liczby godzin dydaktycznych dla połączonego oddziału. Dodaje, że na taką decyzję wpływa nie tylko zmniejszenie liczby uczniów, ale także chęć równego traktowania rodziców i wychowanków w placówkach posiadających taką samą liczbę uczniów.



Oficjalnego stanowiska władz powiatowych w tej sprawie nie ma. Jerzy Wziontek, etatowy członek Zarządu Powiatu Raciborskiego mówi jednak, że niemożliwym jest prowadzenie oddziału, w którym uczyć się ma 36 dzieci. Dodaje, że w tej sprawie trzeba prowadzić dyskusje między Urzędem Miasta i Starostwem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawa „ósemki” trafi na obrady komisji powiatowych. Na decyzję trzeba na razie poczekać.



Początek roku szkolnego okazał się więc początkiem problemów – nie tylko tych z nauką. Na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik przyjdzie trochę poczekać, oby guzik dopięto przed końcem czerwca…



Marzena Farana,


Radio Vanessa.

- reklama -

16 KOMENTARZE

  1. Było… git! Dzięki wszystkim, którzy przybyli i doskonale sie bawili, dzięki wszystkim, dzięki ktorym PP zagrała w Raciborzu, i dzięki chłopakom z ochrony, którzy byli twardzi jak stal (twardsi od barierek;) Kiedy UM zgodził się na koncert Pidżamy Porno, pierwszego ostrzejszego składu jaki kiedykolwiek pojawił się w centrum Racka – dostaliśmy spory zapas zaufania. I nie zawiedliśmy! A to, że było nas ponad tysiąc – najlepiej świadczy o tym, że młodzież chce też takiej muzyki i takiej zabawy.

  2. dokladnie zgadzam sie!mlodziez chce taka muzyke przy ktorej mozna sie bardzo fajnie pobawic a nie tylko stac w miescu i patrzec na scene lub okupowac ogrodki piwne.:) a paną policjantom gratuluje bo naprawde bylo trudna jak taka publika rzucala sie na barierki:P ale przynajmniej zapewnilismy im doskonaly trening:P PIDZAMA POWER!

  3. Przemyślnym prowokatorom, tajnym zwiadowcom i wrogom systemu mówimy wyraźne i zdecydowane: „NIE”! Mandaryna na stoisko z cytrusami ! Elektroda … do ZEWu 😉

  4. Byli też w Dybcówie na malutkiej „imprezce okolicznościowej”. A co by mieli nie fajni być, jak taką pozytywną muzę robią 😉 A tak swoją drogą – to w porównaniu z ilością luda na koncercie – to coś mało komentarzy…

  5. Wiem, wiem. Ale jak jest jakaś afera, coś się kładzie, albo RCKowi coś nie wypali – to forum nagle ożywa niczym nieczynny wulkan 😉 I to jest strasznie zabawne 😉 Tudzież strasznie smutne…

  6. Chyba nie masz racji ludzie co tutaj zawsze komentuja wyrazili pochlebne opinie o tym koncercie wikeszymi wrazeniami nie mogli sie podzielic bo np watpie ze anty-Fraczek skakal w mlynie w glanach z rozpuszcoznymi wlosami :)(chyba ze sie myle i to stary wyjadacz koncertowy jest 🙂 ) a ci co sie dobrze bawili w mlynie w 90% nie odiwedzaja tej strony wiec nie dziela sie swoja opinia zarowno jak jest zle jak i jest dobrze

  7. dokladnie. pidzama laczy ludzi:D:D ja wiruje w tym buzujacym pogo a tu mi wyskakuje koles w spodniach XXXXL z kroczem na wysokosci kolan, w bluzie z kapturem i daje czadu:D:D hehe 🙂

  8. Ach, Dawid… nie ma już ZEW-u… teraz jest SGL Carbon Group… pozdrawiam Na koncercie nie byłam. Może było fajnie, ale nie żałuję. Jak im się tak podobało to jeszcze przyjadą. A w sumie to róże opinie słyszałam.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj