Coś dla zdrowia

Dziś rozpoczęły się Raciborskie Dni Promocji Zdrowia, które odbędą się w mieście po raz pierwszy i potrwają do soboty. Zainaugurowano je wykładem pt. "Przewlekła obsturacyjna choroba płuc. Diagnostyka i leczenie" – organizatorzy dla pierwszych 30 uczestników przewidzieli badanie spirometryczne. Niestety skorzysta z niego jedynie co najwyżej trzech – bo tylu słuchaczy pojawiło się na dzisiejszym wykładzie w urzędzie miasta.


Jutro o tej samej porze w tym samym miejscu (godzina 10.00 w sali kolumnowej magistratu) organizatorzy zapraszają na kolejne spotkanie – "Najczęstsze nowotwory u mężczyzn. Metody prewencji, diagnostyka i leczenie". Będzie można również skorzystać z badania PSA – specyficzny antygen prostaty.
Sobota to z kolei dzień z tematem, który zainteresuje przede wszystkim kobiety – "Rak piersi. Profilaktyka, diagnostyka i leczenie" i tutaj również okazja do bezpłatnego USG piersi.


Te dni to także szansa do zasięgnięcia porad u specjalistów i wykonania badań, mi.n. profilaktyka próchnicy, badanie słuchu u dzieci, profilaktyka ostereopozy, które można wykonać dziś do godziny 17.00, badanie krwi, badanie na wirusowe zapalenie wątroby typu B, badanie poziomu cukru, zapoznanie przyszłych matek z narodzinami w wodzie, profilaktyka raka szyjki macicy – bezpłatne badania cytologiczne.


Zorganizowaliśmy tę akcję, gdyż mamy w tym względzie już pewne doświadczenie – organizowaliśmy już np. "białe soboty" i wiemy, że ludzie są tego typu przedsięwzięciami zainteresowani. – mówi Krystyna Klimaszewska, współorganizator Dni.


/SaM/

- reklama -

10 KOMENTARZE

  1. rodzice sami winni! Nie mają prawa nawet zgłaszać,takiej sprawy!!! Bynajmniej w podstawówkach i gimnazjach!Szkoły nie mogą zabronić noszenia komórki,to fakt,ale mogą zabronić tego nadgorliwi rodzice! A potem pretensje,do pana Boga! komórka w drugiej,trzeciej klasie? Czyste błazeństwo!!!Ja bym jeszcz smarkaczowi manto sprawiła!!!

  2. Hej „mamo” nie emocjonuj się tak! Podzielam twoje zdanie, że posiadanie telefonu przez 3-cioklasistę jest nieporozumieniem, ale to nie powód, żeby kto inny mógł te telefony kraść. Rodzice dający dziecku telefon tłumaczą to troską o swego malca, aczkolwiek to bardzo niezdrowa troska szczególnie w tym wieku (telefon wytwarza szkodliwe fale). Ale nim osądzisz tych rodziców przeczytaj co napisałaś „rodzice sami winni”, a ty byś Bogu ducha winne dziecko pobiła. Co z ciebie za matka?

  3. Człowieku! Nie POBIŁA,tylko parę klapsów w tyłek! Ty chyba miałeś trudne dzieciństwo,skoro masz takie skojarzenia!! Tak,tak,mamusia dzwoniąc do dziecka i pytając co zrobić na obiadek w czasie lekcji jest w porządku? Jeżeli według ciebie tak,to jesteś pustakiem! A wziełaś pod uwagę;że może być przykro biednym dzieciom? Umiesz myśleć? Życzę miłego spaceru z dziećmi! HEYA!!!!!!!!

  4. Ale tu gorąca dyskusja! Mamo ale nie wyżywaj się tak na mf gdyż ma te same zdanie w tej materii co Ty. Jest wielkim bezsensem dawanie dzieciom przez rodziców komórek do szkoły. Dawniej nie było telefonów kom. i dzieciaki dawały sobie radę (nawet jeśli odjechał im autobus).W szkole mają się uczyć i koncentrować na tym co nauczyciel uczy na lekcji a dopiero w domu jak już ma taką pilną potrzebę to niech zadzwoni do szkolnego kolegi. Rodzice powinni mieć baczenie jak „spakowane” są dzieci do szkoły

  5. „Mamo” jednak ostro jedziesz po emocjach i nie czytasz tego,co do Ciebie piszę, a potem atakujesz! Nie jestem pustakiem i umiem myśleć i wciąż mam wątpliwości dlaczego chcesz dzieciom sprzedawać „kilka klapsów” za głupotę ich rodziców? Co do toporów lub też telefonów wojennych, to ja jestem pacyfistą 🙂

  6. Klapsy można „sprzedać” nie za głupotę rodziców ale za niestosowne korzystanie z telefonu komórkowego przez dzieci w najmniej odpowiedniej chwili. A jeśli mf jest pacyfistą to można zakopać w Jego przypadku pacyfkę:)

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj