Felieton: Od morza do Raciborza

Miasto huczy od komentarzy, że potrzebne są inwestycje, nowe i lepsze miejsca pracy, infrastruktura, wizja rozwoju. Potrzeb tych nawet nie trzeba artykułować, one są aż do bólu oczywiste.

Naszemu miastu potrzeba impetu, wspartego zasobami z zewnątrz, który pchnąłby nas na drogę rozwoju i wywołując nabierającą na sile masę krytyczną, spowodowałby czas prosperity.
W opublikowanym kilka tygodni temu felietonie pt. „Nie lękajmy się dinozaurów” opisywałem przypadek małej polskiej miejscowości Bałtów, gdzie znalezienie śladu dinozaura spowodowało, że realizowane są tam obecnie publiczne i prywatne inwestycje wielokrotnie przewyższające swoją wartością wielkość budżetu gminy. Nam, raciborzanom, taki odcisk stopy dinozaura jest potrzebny jak lekarstwo śmiertelnie choremu. Bez niego miasto dalej będzie coraz bardziej się kurczyć, starzeć, tracić na sile, zapadać i kisić we własnym sosie.

- reklama -

Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale ślad ten został u nas odkryty już w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku. Został jednak przysypany na kilka dekad grubą warstwą kurzu politycznych wojen, przemian, partykularnych interesów, niekompetencji, braku wizji i niechęci do zmian. Ślad ten to kanał Odra – Dunaj. Inwestycja o skali znacznie przewyższającej wszelkie inne dotychczasowe przedsięwzięcia i najśmielsze marzenia. Wymagająca równie niewyobrażalnego wysiłku zbiorowego i największej śmiałości całej społeczności naszego miasta.

Mam nieodparte wrażenie, że obecne władze Raciborza nie zdają sobie sprawy z faktu, że stoimy przed historyczną szansą wyrwania miasta z wieloletniej stagnacji. Nie powinienem się tym dziwić, bo w końcu zacofanie Raciborza to największe osiągnięcie obecnych władz. W sprawie kanału starosta raciborski Adam Hajduk najpierw stwierdził, iż słyszał, że kanał ominie powiat raciborski, ale nie będzie psuł nastroju. I na tym działania starosty się zakończyły – na usłyszeniu. Również władze miasta sprawy nie dostrzegają. Dwa miesiące temu radny Raciborskiego Stowarzyszenia Samorządowego Nasze Miasto, Robert Myśliwy, podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Miejskiej Rady Miasta Racibórz zgłosił wniosek w sprawie zorganizowania specjalnego posiedzenia tejże komisji z udziałem specjalistów z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, które miałoby być poświęcone tematyce kanału Odra – Dunaj. Do dziś nie zrobiono w tym temacie niczego, mimo że wniosek Myśliwego został formalnie przegłosowany jako wniosek komisji.
Dzięki kanałowi może powstać u nas wielki port, centrum logistyczne będące ważnym elementem europejskiego transportu śródlądowego. Rozmowy w tej sprawie z Komisją Europejską prowadzą obecnie Czesi i są one na bardzo zaawansowanym etapie. Unia sfinansuje inwestycję szacowaną na kilka miliardów euro prawdopodobnie w 80 – 90%. Czesi mają już wszystko zaplanowane i tylko czekają na sygnał do uruchomienia koparek. To oni osiągną z tego tytułu największą korzyść. Trudno się dziwić, skoro u nas słychać jedynie od czasu do czasu nieśmiałe głosy niepewności w tej sprawie. Ale, jak twierdzi Starosta Hajduk to dlatego, by „nie psuć nastroju”.

 

Sytuacja tymczasem jest bardzo poważna i wymaga podjęcia zdecydowanych kroków już dziś. W Urzędzie Miasta i w Starostwie Powiatowym powinien zostać powołany wspólny zespół kompetentnych specjalistów, których zadaniem byłoby przygotowanie miasta do realizacji inwestycji. Jego członkowie powinni wiedzieć na temat tego przedsięwzięcia wszystko, co można o nim wiedzieć. Zespół powinien nawiązać i rozwijać dobre kontakty z instytucjami rządowymi Polski i Czech oraz Unii Europejskiej, które są ważne z punktu widzenia budowy kanału. Jego członkowie powinni pracować nad zmianą strategii rozwoju miasta i powiatu raciborskiego, tak by zakładały one budowę kanału i koncentrację wysiłku na tej inwestycji. Zespół powinien pracować nad realizacją inwestycji wspierających, nad stworzeniem struktur organizacyjnych zdolnych obsłużyć port. Powinien on wreszcie wywierać silny nacisk na rząd i odpowiednie ministerstwa, aby port został zlokalizowany w Raciborzu, a nie w Gorzyczkach (które obecnie mają największe szanse na tę inwestycję, ze względu na bliskość autostrady A1) czy w Gliwicach. Potrzebny jest silny lobbing za budową obwodnicy i drogi ekspresowej, które usprawnią komunikację Raciborza z większymi sąsiednimi miastami. Potrzeba nawiązania ściślejszej współpracy z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Raciborzu i stworzenia kierunków (także w szkołach ponadgimnazjalnych), na których będą kształcone osoby zdolne obsłużyć centrum logistyczne. Potrzeba wreszcie porozumienia wszystkich środowisk politycznych oraz grup społecznych Raciborza. Przedsięwzięcie wymaga działań ze strony nie tylko władz wykonawczych. Jeżeli inwestycji nadamy charakter priorytetowy, nie powinno nikogo dziwić, że zostaną na jakiś czas ograniczone wydatki na kulturę, sport, bieżące remonty chodników czy elewacji poszczególnych szkół. Taka decyzja wymaga od władz prowadzenia umiejętnej komunikacji ze społeczeństwem, rozmawiania, poszukiwania wspólnych rozwiązań. Niemożliwe chyba jest prowadzenie takiego dialogu działając podobnie, jak Prezydent Raciborza Mirosław Lenk, który wypowiedział niedawno III wojnę światową środowisku ludzi skupionych wokół kultury, twierdząc zarazem, że przygotowuje debatę o kulturze w mieście.

 

Aby zobrazować bierność raciborskich władz w tej sprawie (i w wielu innych), pozwolę sobie sparafrazować wypowiedź analityka kijowskiego Instytutu Współpracy Euroatlantyckiej, Wołodymyra Horbacza, który niedawno w wywiadzie dla Gazety Wyborczej opowiedział dowcip opisujący sytuację polityczną na Ukrainie. Podczas posiedzenia Rady Miasta Racibórz, jej przewodniczący, Tadeusz Wojnar mówi, że sytuacja miasta jest tragiczna, kryzys, bezrobocie, dziury w drogach itd. Ale, powiada Wojnar, mamy dwa wyjścia z sytuacji: realistyczne i fantastyczne. Jedno jest takie, że zakasujemy rękawy, bierzemy się do roboty i rozwiązujemy nasze problemy. To jest wyjście fantastyczne. Realistyczne jest takie, że przyjeżdżają Marsjanie i wszystko robią za nas.
Wszelkie analizy socjologiczne jednoznacznie wskazują, że zbiorowy wysiłek jest piętą achillesową Polaków. Najwyższy czas zmienić to i wyjść poza horyzont partykularnych interesów. Panie Prezydencie, Panie Starosto i – przede wszystkim – Panie Przewodniczący Rady Miasta, potraktujmy chociaż tę jedną rzecz jako projekt inwestycyjny, a nie polityczny. Jako zadanie, które w perspektywie przyniesie wszystkim (nie tylko raciborzanom) korzyści. Siądźmy zgodnie do stołu – bez wcześniejszego wypowiadania wojny – i dyskutujmy o tym, co zrobić, by Odrą zaczęło wreszcie płynąć mleko z miodem, zamiast ścieków z Czeskich fabryk. I róbmy to.

 

Piotr Dominiak

- reklama -

10 KOMENTARZE

  1. [b]NaM – PRZEDSIĘBIORCZY SAMORZĄD[/b]. Pod takim hasłem RSS Nasze Miasto chce promować swoją strategię dla Raciborza. W autorskim programie stowarzyszenie stawia m.in. na INNOWACJE, PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ, ROZWÓJ oraz DIALOG SPOŁECZNY.

  2. ciekawy tekst Piotrze. pytanie tylko, czy ktokolwiek w Raciborzu z władz rzeczywiście weźmie sobie do serca co piszesz. Bo jak obserwuje to co się dzieje, to władze tego miasto mają gdzieś rozwój. Im zależy tylko na własnym interesie.

  3. No nikt mi nie odpisał przy http://www.raciborz.com.pl/art15062.html
    Czy NaM zmienił strategię i wyrzucił z
    deklaracji członkowskiej zapis, że nie należy się do parti politycznej?
    Czy może M. Rapnicki rzucił legitymacjami PiS i parti Maciarewicza
    (zapomniałem nazwy) o przynależności do której z dumą opowiadał przy
    różnych okazjach? A może R. Myśliwy zmienił poglądy, które wyraził w
    jednym z felietonów, czemu do nam nie przyjmują „partyjniaków”?
    Czy NaM komentuje tylko to co wygodne?
    Cztery pytania – proszę o odpowieź przynajmniej na dwa (później możecie swego adwersarza tradycyjnie obrzucić błotem).

  4. Rapnicki zawód animator kultury co on wie ??/co się wypowiada,pisze listy ?? posłem chciał zostać ??
    Co zrobił działacz jeden w 1989 rozkleił kilka plakatów solidarnościowych ,znawca gospodarki ,finansów i potrzeb społecznych mannn!!!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj