100. rocznica objęcia parafii św. Mikołaja przez ks. Ulitzkę

Było to w Raciborzu wielkie wydarzenie. 15 marca 1910 roku tłumy witały na skrzyżowaniu dróg (gdzie obecnie mieści się rondo okularowe) ks. prał. Carla Ulitzkę, nowego proboszcza parafii św. Mikołaja. Sto lat po tym wydarzeniu rada parafialna postanowiła uhonorować postać duchownego pamiątkową tablicą.

W przeddzień rocznicy w kościele św. Mikołaja, podczas mszy niedzielnych okolicznościowe kazania o życiu i działalności wielkiego proboszcza wygłosił ks. dr hab. Konrad Glombik. Zaś rada parafialna podjęła uchwałę o ufundowaniu i wmurowaniu w kościele obok bocznego ołtarza Najświętszego Serca Pana Jezusa (którego czcicielem był  ks. Ulitzka) marmurowej tablicy pamiątkowej. Odsłonięcie zaplanowano na czerwiec br. Wtedy też zostanie wydana biografia ks. prałata.

- reklama -

 

Trudno przeoczyć tę rocznicę, ponieważ bardzo aktywna działalność tak niezwykłego kapłana, zarówno w sferze duszpasterskiej, jak i gospodarczej, społecznej i politycznej mocno wpisała się do przedwojennej historii  Śląska i ziemi raciborskiej. Wiele dzieł stworzonych przez Niego lub z Jego inicjatywy do dziś służy społeczeństwu i Kościołowi Katolickiemu.

        

 

 

 

Sylwetkę i ogrom pracy tego wspaniałego duchownego najlepiej  przedstawia  kalendarium z  życiorysu ks. prał. Carla Ulitzki:

 

24 września 1873 r. – narodziny w Jaroniowie, współcześnie dzielnicy Baborowa. Nauka w szkole ludowej, a następnie w Królewskim Gimnazjum Ewangelickim w Raciborzu (współcześnie Zespół Szkół Ekonomicznych przy ul. Gimnazjalnej), ukończone 22 kwietnia 1893 r. uzyskaniem świadectwa dojrzałości.

1893-1897 – studia teologiczne na Wydziale Teologii Katolickiej Uniwersytetu we Wrocławiu i Gazu.

21 czerwca 1897 r. – przyjęcie święceń kapłańskich z rąk biskupa wrocławskiego ks. kard. Georga Koppa we Wrocławiu.

1897-1901 – praca duszpasterska jako wikariusz parafii w Kluczborku.

1901-1910 – posługa proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bernau w Brandenburgii, budowa kościoła w Bernau – konsekracja we wrześniu 1908 oraz Biesenthal – konsekracja w październiku 1909 r.

15. marca 1910 r.
– objęcie kanoniczne parafii pw. św. Mikołaja w Raciborzu.

1. listopada 1918 r. – poświęcenie pomnika Matki Bożej Bolesnej upamiętniającego parafian poległych w czasie wojny na cmentarzu parafialnym przy ul. Głubczyckiej.

1918 r. – wydzielenie z terytorium parafii na Starej Wsi jednostki duszpasterskiej z własnym duszpasterzem (lokalia) w Studziennej, a w 1929 r. przekształcenie jej w samodzielną parafię.

16 grudnia 1918 r. – założenie Katolickiej Partii Ludowej (Katholische Volkspartei – KVP), będącej częścią partii Centrum na Górnym Śląsku. Ks. Ulitzka był przewodniczącym KVP do czasu jej rozwiązania w 1933 r., od czerwca 1924 r. do 1933 r należał do zarządu frakcji Centrum w Reichstagu i był rzecznikiem interesów Górnego Śląska.

1919-1920 – poseł do Weimarskiego Zgromadzenia Narodowego.

1920-1933 – poseł do Reichstagu z ramienia partii Centrum.

1922-1924
– z ramienia partii Centrum poseł w parlamencie Pruskim.

Kwiecień 1919 r.
– członek niemieckiej komisji pokojowej jako ekspert w sprawach Górnego Śląska, w czasie III powstania śląskiego członek niemieckiej Komisji Dwunastu (Zwölferausschuss), która pertraktowała w sprawie zawieszenia broni. Nawoływanie do sprawiedliwości, umiarkowania i poszanowania bliźnich w duchu nauki Kościoła.

1921 r. – dzięki staraniom ks. proboszcza C. Ulitzki sprowadzenie do Raciborza sióstr Służebnic Ducha Świętego, które osiedliły się na terenie parafii w pobliżu kościoła Matki Bożej przy ul. Starowiejskiej.

21 czerwca 1922 r. – nadanie tytułu honorowego obywatela miasta Raciborza.

3 września 1922 r.
– utworzenie w wyniku referendum prowincji Górnego Śląska z siedzibą władz w Raciborzu i Opolu. Ks. Ulitzka został przewodniczącym komisji prowincji i początkowo pełnił obowiązki starosty prowincji. Dzięki staraniom ks. Ulitzki m.in. powstała Izba Rolnicza w Opolu, Wyższa Szkoła Rolnicza w Nysie, dokonano uregulowania Odry na południe od Wrocławia, wybudowano zbiornik an Nysie Kłodzkiej koło Otmuchowa.

1922 r. – nominacja na honorowego kanonika kapituły katedralnej we Wrocławiu.

10 lipca 1926 r. – nominacja na prałata Jego Świątobliwości.

1928 r. – budowa domu parafialnego przy kościele św. Mikołaja zwanego Domem Młodzieży (Jugendheim), a po 1933 został przemianowany na Dom Św. Mikołaja (St. Nikolausheim), który służył działalności związków i stowarzyszeń kościelnych, a zwłaszcza duszpasterstwu młodzieży.

28 sierpnia 1932 r.
– dzięki staraniom ks. Ulitzki uroczystość koronacji cudownego obrazu Matki Bożej w Raciborzu przez kard. A. Bertrama.

1937 r. – utworzenie z terytorium parafii św. Mikołaja parafii Matki Bożej z dotychczasowym wikariuszem na Starej Wsi ks. A. Spyrką jako kuratusem.

czerwiec 1937 r. – początek budowy kościoła pw. św. Józefa w Ocicach, 23 października 1938 r. poświęcenie nowego kościoła przez ks. Ulitzki, a w uroczystość zesłania Ducha Świętego 1939 r. konsekracja dokonana przez arcybiskupa wrocławskiego ks. kard. A. Bertrama.

11 lipca 1939 r. – urzędowy nakaz opuszczenia terytorium Śląska wskutek odprawiania nabożeństw w języku polskim pomimo od istniejącego 15 lipca 1937 r. zakazu władz i sprzeciwu wobec polityki germanizacyjnej na Górnym Śląsku. Szczególne nasilenie konfliktu nastąpiło w maju i czerwcu 1939 r. Po opuszczeniu Śląska ks. Ulitzka początkowo przebywał na plebanii u swojego przyjaciela ks. V. Nestora (1884-1943) w Beeskow w Brandenburgii, a następnie został kapelanem Sióstr Maryi przy szpitalu św. Antoniego w Berlinie-Karlshorst.

28 października 1944 r.
– w ramach nasilających się represji po nieudanym zamachu na Hitlera, zatrzymanie i osadzenie w więzieniu w Berlinie.

21 listopada 1944 r. – osadzenie w obozie koncentracyjnym w Dachau, numer obozowy 133403.

29 marca 1945 r. – uwolnienie z obozu w Dachau, krótki pobyt w Kösching koło Ingolstadt, Norymberdze i Berlinie.

5 sierpnia 1945 r. – powrót do parafii św. Mikołaja w Raciborzu.

12 sierpnia 1945 r. – pod wpływem groźby mordu wyjazd z Raciborza i podjęcie posługi kapelana szpitala św. Antoniego w Berlinie-Friedrichshagen.

12 października 1953 r. – śmierć w Berlinie, a następnie pogrzeb na cmentarzu ewangelickim w Berlinie-Karlshorts.

 

/K. N./

- reklama -

31 KOMENTARZE

  1. To był bardzo lubiany i odważny ksiądz. Opowiadał mi wiele o nim mój dziadek na Starej Wsi. Teraz już wiem gdzie ma swój grób w Berlinie. Pojadę tam zapalić znicz i pomodlić się za spokój jego duszy i za moją dawną parafię św. Mikołaja do której tęsknię,

  2. Szanowna Pani warto najpierw z Berlina udać się do pobliskiego Bernau /tuż przy Berliner Ringu/ powita tam Panią piękna wieża gotyckiego kościoła wybudowanego przez ks.Prałata w 1908 roku. 8 kilometrów szosą można dojechać do Bisental tam kolejny kościół rotunda wybudowany przez tego ks.prałata już w następnym 1909 roku.Cmentarz jest w Berlinie Karlshorst ale na pomnikach Pani nie znajdzie grobu, gdyż ten na swoim miejscu nie egzystuje. Płytę grobową przerobiono i jej fragment stanowi w formie leżącej „centrum„ kwatery grobów Sióstr z leżących płyt. Jest to na końcu Cmentarza na otwartej połaci z dościem główną aleją cmentarną . Życzę dużo zadumy i nabożeństwa. Serdecznie pozdrawiam Raciborzanin ze Starej Wsi

  3. W toku[color=#000000] Konferencji Moskiewskiej i podczas następnej, odbytej w listopadzie [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/1947]1947[/url] roku w [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Londyn]Londynie[/url], alianci stanowczo stwierdzili, że kwestia powrotu terenów wschodnich do [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Niemcy]Niemiec[/url] już nigdy nie będzie rozpatrywana.
    Wówczas Carl Ulitzka usiłował przywrócić plan [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Neutralno%C5%9B%C4%87]neutralizacji[/url] [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Al%C4%85sk]Śląska[/url], jako strefy osadnictwa dla [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Polacy]Polaków[/url] i [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Niemcy]Niemców[/url] na historycznym terytorium [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Al%C4%85sk]Śląska[/url],
    znajdującego się pod międzysojuszniczą administracją. Energiczne kroki
    w kierunku realizacji tej opcji podjęli były nadburmistrz [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Racib%C3%B3rz]Raciborza[/url] – [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Adolf_Kaschny]Adolf Kaschny[/url] i długoletni wydawca czasopisma kulturalnego „Der Oberschlesier” – [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Karl_Sczodrok]Karl Schodrok[/url]. [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/7_marca]7 marca[/url] [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/1947]1947[/url] roku Carl Ulitzka otrzymał pismo, w którym [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Karl_Sczodrok]Schodrok[/url][url=http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Al%C4%85sk]Śląsk[/url], jako przyszłą „wschodnioeuropejską [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Szwajcaria]Szwajcarię[/url]”. [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/23_maja]23 maja[/url] [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/1947]1947[/url] roku [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Adolf_Kaschny]Adolf Kaschny[/url] w liście do Carla [/color]

  4. Ulitzki pisał: [i]Widać jak na dłoni, że jestem na bardziej poufałej stopie z dr [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Konrad_Adenauer]Adenauerem[/url],
    z którym wcześniej współpracowałem w pruskiej Radzie Państwa, jak
    również w zarządzie Związku Niemieckich Miast, niż z kimkolwiek innym
    na obcym dla mnie do dziś zachodzie [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Niemcy]Niemiec[/url] […] Jednak można się obawiać, że [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Konrad_Adenauer]Adenauer[/url] nie będzie gotowy na porzucenie interesów Zachodnich Niemiec, by np. [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Zag%C5%82%C4%99bie_Ruhry]Zagłębie Ruhry[/url] pod rosyjską kontrolę oddać, w zamian za kompromis w sprawie międzynarodowej kontroli [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Al%C4%85sk]Śląska[/url][/i]. Współczsny biograf Ulitzki – Guido Hitze podsumował te dążenia następująco: [i]Paradoksalnie opcja Carla Ulitzki w sprawie instytucjonalizacji całego [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Al%C4%85sk]Śląska[/url], jako buforowego państwa pomiędzy [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska]Polską[/url], a [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Niemcy]Niemcami[/url],
    pod międzynarodowym zarządem, był powrotem do politycznej koncepcji
    prześladującej go i kategorycznie zwalczanej ćwierćwiecze wcześniej w
    kwestii [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3rny_%C5%9Al%C4%85sk]Górnego Śląska[/url]. Alianci jednak nie mieli ochoty na powtarzanie eksperymentu „wolnego miasta” Gdańsk[/i]. Ks. prałat Carl Ulitzka zmarł w [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Berlin]Berlinie[/url] [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/12_pa%C5%BAdziernika]12 października[/url] [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/1953]1953[/url]
    roku. Wskutek braku możliwości realizacji jego życzenia, by został
    pochowany na ojczystej górnośląskiej ziemi, jego pogrzeb odbył się
    tydzień później na cmentarzu ewangelickim w [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Berlin]Berlinie[/url]-Karlhorst.

  5. Drodzy „politycy„ zostawcie to miejsce dla faktów wspaniałych efektów duszpasterskich księdza prałata Ulitzki, jeśli za zgodą Przełozonych podjął politykę która prowadziła do zachowania pokoju i spokoju /czytaj:przeciwko wojnom i bratobójczemu przelewowi krwi/ a to przy pełnym zachowaniu i poszanowaniu praw mniejszości z konsekwencją do fizycznego bólu / wygnanie więzienie i KC Dachau/ a to wszystko w wyniku konsekwentnej obrony praw mniejszości polskiej
    to można przestać się bawić w szowinistyczne zarzuty, Adenauer też był wiecznie przez PRL wskazywany jako okrutny rewizjonista czyhający na szkodę Polski.Prawda była taka,że Adenauer tak jak zgody pragnął z Francją /skutecznie/tak chciał zgody z Polską.Czemu o tym się nie mówi ? Nie zagłuszajmy głosów mówiących o niepospolitej głębii duchowej i humanistycznej ks,prałata o którym w swych dziełach teologicznych wspomina wielki teolog i Przyjaciel Papieża Jana Pawła II kard.Ratzinger -dzisiejszy Papież / odsyłam do fragmentu Nowin Raciborskich z dn. 3 Maja 2005 artykuł Pana P.Newerli „Papież Benedykt XVI a Śląsk„ Uważam że to forma dalece nieuczciwa bawić się w elementy kontekstowe dla oczerniania Człowieka który nikogo nie krzywdził a swoje ideały HADEKA kontynuował z pełną świadomościa CHRZEŚCIJAŃSTWA i DEMOKRACJI. Drodzy „politycy„ porównajcie Go i Innymi Ślązakami zowiącymi sie także HADEKAMI a co wynika z ich działalności? Przelew krwi, oszukiwanie wyborców,gromadzenie dóbr itd. Nie róbmy tego na tym forum i w tym czasie.

  6. Jak zwykle, interpretacje opisu autora, dotyczące działąlności Ks. Ulitzki przy okazji jego 100. roczniny objęcia probostwa w parafii św Mikołaja, nie zawsze są obiektywne. Ta sama Wikipedia, w odniesieniu do wspomnianego katolickiego ugrupowania „Centrum”, przy opisie innego działacza, Józefa Musioła (Joseph Musiol), wskazuje na skomplikowane mutacje tego ugrupowania w czasach około plebiscytowych, do którego również ks. Ulitzka należał. Jak wynika z kalendarium, ks. Ulitzka pozostał do końca Niemcem. W niczym to nie ujmuje Jego wrażliwości na sprawy polskich ślązaków, których szanował bo cechowała ich głęboka Wiara Katolicka.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Musio%C5%82_%28polityk%29

  7. Widzę, że głos na forum tej dyskusji zabierają znawecy trudnej i zawiłej historii Śląska w tym ziemi raciborskiej
    w okresie międzywojennym. To dobrze . Faktów historycznych i politycznych nie da się zmieniać. One są trwałe
    i prawdziwe. To także dotyczy tego wielkiego kapłana Niemców i Polaków w Raciborzu w trudnych, nazistowskich czasach., I za to odcierpiał w Dachau a potem gdy nie mógł wrócić już do swego, ukochanego Raciborza i parafii św. Mikołaja. Jakie odczucia musiały dręczyć wtedy ks.prał. Ulitzkę?

  8. Mimo iż już wiele lat przebywam w Niemczech za pracą, to moja dusza ciągle tęskni za Starą Wsią i kościołem św. Mikołaja. Kiedy przyjeżdżam do krewnych w Raciborzu to najpierw zatrzymuję się przed tym kościołem, wchodzę do środka i całuję krzyż pod wieżą. On tam wisi od czasów mojego dzieciństwa. A o ks. Ulitzce wiele słyszałem od moich starzyków/dziadków/ już nie żyjących. Zawsze z podziwem trego słuchałem. Dobrze się stało, iż rada parafialna postanowiła po 100 latach przypomnieć i uczcić postać wielkiego proboszcza i działacza społecznego na Śląsku.Dzięki za to. Niech obecne i przyszłe pokolenia o nim się dowiedzą i oamiętają. Jest tego godzien.

  9. coscie sie tak uczepili tego ulitzki mnie on nic nie obchodzi byl za czasow niemieckich a teraz jest tu polska to niech go wspominaja niemcy ktorzy nawiasem mowiac strasznie sie tu panosza niech sie panosza u siebie w niemczech a nas zostawia w spokoju

  10. brawo maria, gratuluję tobie„ głębokiej „wiary i olbrzymiego szowinizmu.Jak tacy jak ty stnowią trzon młodzieży, to witaj w Europie Na szczęście nie jest tak żle !!!! Nie tacy jak ty potrafią mieć obiektywne poglądy! a tak nawiasem nie widzę jako Polak „panoszenia się„ tu Niemców lecz szacunek do Ojczyzny która właśnie tutaj jest i tu rodzili się nasi przodkowie.Może zapytasz swoich przodków co sądzą o Ojczyżnie?

  11. takich jak ta mala maria jest tu wiecej . Przybyszów z daleka ignorujacych byt nasz Slazaków niemieckiego i polskiego pochodzenia . Tacy ja ta maria sa zakala Europy . Z takimi to mozna kozy pasc a nie zyc w wspólnej Europie . Karolu z Leverkusen kazdy z nas ma swoja ojczyzne . Ta stara i ta nowa ale dla nas raciborzan pozostanie ona zawsze ta sama ” die kleine Heimat ” Ci co tego nie rozumieja sa dla mnie biednymi ludzmi .

  12. I, znowu to samo. Wspomnienie szacownego. proboszcza ze StarejWsi ks. Ulitzki, to też jest okazja by poruszyć” kopy gnoja”, przez takich jak poniżej ! ! ! Antagonizmy; były, są i będą w tym mieście, ale trzeba eliminować skrajności, jak z jednej, tak z drugiej strony. Zakładam, że i jedni jak i drudzy, mogą mieć swoje racje. Nie wiem, czy dożyję czasów, kiedy w poczatkowym okresie międzywojennym, w Raciborzu.ludzie i różne poglądy i Nacje żyli w względnej zgodzie. Nieodparcie widzę dzisiejszą analogię do początków aktywności hitlerowskich faszystów w Raciborzu. Realnie, współcześnie, taką sytuację przywołują ludzie umysłowo chorzy ! ! !

  13. Do W.L. – Wręcz przeciwnie, piszę bo znam dzieje raciborszczyzny. Natomiast większość autorów komentarzy – zarówno za jak i przeciw, robi wrażenie, że historia tej ziemi zaczyna i kończy się w czasach hitlerowskich. A jeśli już dla nich, tak musi być to apelowałem do umiaru w tym skrajnym antagonizowaniu. To co obecnie się dzieje na całym Śląsku, to mrzonki proniemieckich ślązaków, którzy od czasu wstąpienia Polski do UE, jakby chcieli na nowo wskrzeszać czas miniony ! ! ! Proponuję dyskusję na temat śląska w kategoriach Polacy, Niemcy i in. na Śląsku, bo takie były i są realia tej Ziemi. Pomieszane mają dziś w głowie „niemieccy ślązacy?” bo w czsie gdy byli tu Niemcy, oni byli polakami – dziś są w Polsce (lub za granicą) i chcą być niemcami ! A propos, obchodzimy rocznicę 100. jak przybył do parafii św. Mikołaja wielebny ks. Ulitzka – czy to ma być miejsce na takie dyskusje?

  14. Pytanie do Pana Niewrzoła: Panie Krystianie, ale tak szczerze, kampanie Pan sobie robisz?? Pytam powaźnie, nie złosliwie. Do czego Pan będzie startował, do miasta, powiatu albo na prezydenta bo różnie w parafii mówią

  15. Na radnego nie zdecydowałem się startować, chociaż wiele osób z Proszowca i Starej Wsi mnie do tego namawia. Natomiast jak Pan zauważył z Raciborskim Portalem Internetowym współpracuję od trzech lat, pisząc nie tylko w dziale religia o wydarzeniach w Kościele Katolickim a także o parafii św. Mikołaja na terenie której się urodziłem i obecnie mieszkam.
    Gdybym chciał startować w wyborach to na pewno publicystykę na łamach tego portalu nie traktowałbym jako elemedntu kampanii wyborczej. Myślę , że pytanie parafianina w podtekście zawiera wiele złośliwości.
    Ale kto nic nie robi , nie jest posądzany.

  16. co mnie obchodzi ksiadz niemiecki z przed stu lat to jest jakas paranoja z tym niemieckim ksiedzem teraz jest tu POLSKA inic nas nie obchodzi co bylo tu przed stu laty podobnie jak niemcow nie obchodzi zaden polski ksiadz tak nas nie obchodzi ksiadz niemiecki

  17. Panie Krystianie, jesli odebrał Pan moje pytanie jako złosliwość to przepraszam. Nie chciałem tego. Ale Pańska odpowiedź, że na radnego nie zdecydował się Pan kandydować nie satysfakcjonuje mnie do konca. Spytałem też czy ma Pan w planach kandydować na prezydenta. Nie twierdzę , że się Pan sprytnie wyłgał od odpowiedzi, ale odpowiedział Pan tak pokrętnie, że w zasadzie nic nie wiadomo. Zapytam więc jeszcze raz i proszę o jednoznaczne odpowiedzi na 2 pytania:

    1. Na radnego nie zdecydowal się Pan startować, chociaż wiele osób z Proszowca i Starej Wsi Pana do tego namawia. Tak Pan napisał. Proszę wyraźnie odpowiedzieć czy Pan jeszcze się nie zdecydował żeby kandydować na radnego, czy całkowicie wyklucza swoj start?
    2: Proszę napisać TAK lub NIE czy będzie się Pan ubiegał o urząd Prezydenta?
    pozdrawiam

  18. Teraz ja zapytam życzliwie. Do czego są Panu potrzebne te informacje? Jest Pan, jak się okazule bardzo dociekliwy. Z czego to wynika? Kto Panu zasugerował takie zamiary z mojej strony? Dziękuję za rzetelne odpowiedzi.

  19. Jaka szkoda,że na tym forum i przedmiotgwym temacie obszczekują się ludzie jakimis bezprzedmiotowymi tematami demonstrując przy tym kretńsko niską wiedzę o historii Śląska a nawet Raciborza, Polskość Śląska zakończyła się historycznie w I połowie XIV wieku UKŁADEM TRENCZYŃSKIM akceptowanym przez króla którego nawet nazwano WIELKIM. Chociaż na Śląsk imigrowało wielu Niemców i Polaków, to ani razu nie wróciła pństwowość polska gdyz Ta zrzekła sie prawa do Śląska cyt.: PO WSZE CZASY. /vide Układ Trenczyśki/ . Że Josif Wisarionowicz Dżugaszwili lub po prostu Stalin chciał wyznaczyć miejsce dla wysiedlanych Polaków. to przy pomocy swego niedugiętego NIET „przekonał„ Amerykanów i Anglików do swego zdania. I oto mamy realia polityczne! Oświadczam,że granice pańtwa nie są darem bożym i od kiedy istnieje cywilizacja,od tedy się granice zmieniają i ja to szanuję. Ale prawo do mówienia PRAWDY o okolicznościach zmiany granic nie wolno byle bubkom przeinaczać bo to po prostu kłamstwo i fałsz.Był taki Człowiek,który nie chciał niesprawiedliwej zmiany granic – co zawsze wiaże sie z przelewem krwi i śmiercią niewinnych także ludzi/pomijając np okoliczności rodowych koneksji prowadzących do zmian granić ,tak jak przejście Śląska do Austrii/ Niestety uzurpacja pol;ska to nie ten przypadek. Dlatego decydując się na zajęcie w tej sprtawie głosu – trzeba temat dobrze poznać,

  20. Jak widzę. internauci czują herezję niektórych. Temu „nie”, dla mnie odpowiem krótko, „rozumowanie Adolfa, państwa niemiecko języczne należą do Niemiec”, tak postapił ten faszysta z Austrią i in. państwami Europy. G… niemców powinno obchodzić losy Ślaska w czasach średniowiecza, gdzie rządził kościól? Swatanie Papieskie możnych Europy, nigdy nie dotykały Śląska przez Prusy. Czasy pruskie, dopiero potem Niemieckie, na fali rozbiorów Polski, weszły w „posiadanie” Śląska w 1740 roku, tego żaden Polak nie zaprzecza! ! Na fali naporu kapitalizmu, edykt krolewski z 18o8 roku rozpoczyna upadek feudalizmu. Kapitał i myśl techniczna niemckich osadników wkraczają na Śląsk, jako grabieżcy zasobów mineralnych Śląska, wyzyskując miejscową ludność niemiłosiernie. Żaden z zaborców nie złamał Polaków, którzy mowę polską pielęgnowali, a którą tylko Prusy – Niemcy chcieli wymazać (Bismark) na Śląsku. Śląsk przed germanizację obronili sami Ślązacy, dlatego polska znowu należy do Macierzy – Polski. Amen.
    Ponoć Stalin powiedział; nigdy wiecej Niemcy…., resztę możecie sobie dopisać. Ameryka, Francja i Wielka Brytania uległy Stalinowi. ! ! !

  21. A mialo byc o Ulitzka . I zas zaczelo sie pierniczenie o macierzach . A idzcie wszyscy w pierony z ta wasza macierza . Jak bym skuchal drzistania Gomulki na V zjezdzie partii . Macierz i macierz . Czyja ? Wasza albo nasza . Wasze jest zawsze wszystko co bylo i 1000 lat temu choc na piec minut . Juz mi obrzydla ta gadka o tej macierzy . Jakby nie to , ze Wielkanoc za pasem i o Pralacie Uliztka juz ja bym wam o tej macirzy bardziej dosadnie napisal . A teraz do skrobania pisaniek macierzanci . Alleluja

  22. chadziaje zmartwychwstali; O JEDYN TYDZIEN WCZESNIEJ NIZ jEZUS. W lany poniedzialek (po gorolsku) bych was tak z chynciom zatoplol w wodzie: najlepjej w Bugu, waszej ojczystej rzece

  23. I tutaj jak na DŁONI widać hanysko—gorolskie pogaduszki. W jednej parafi, jednego JEDYNIE PRAWDZIWEGO WYZNANIA i tyle KATOLICKIEJ nienawiści. A PURPURAT wali LAGĄ i bierzmuje.

  24. do „marysi„ Oj kochana masz tak piękne imię lub przezwisko, a zdradzasz swoją przynależność do szarlatańskiej grupy która tak podstępnie i łajdacko atakuje wiarę którą Tobie udostępnili Twoi Rodzice.To jest wredne. Nie nawracaj Katolików, spróbujj to na Twoich Rodzicach, których to na pewno tak boli

  25. Wiara ojców, CO TO TAKIEGO? WIARA jest PEWNOŚCIĄ tego czego się spodziewam,lub czego nie widzę. SZARLATANIZMEM jest RELIGIA KATOLICKA ,ludowo-jasełkowa-mocherowo-rydzykowa -łajdacko-oszczercza-rzekomo prawdziwa-atakująca WSZYSTKICH tych ,którzy nie są katolikami.

  26. Oj ty prymitywie,o cóż tobie chodzi w twoim „wpisie” bełkoczesz o Hitlerze a milczysz o Kazimierzu Wielkim który Śląska zrzekł się PO WSZE CZASY /vide Układ Trenczyński i to od wtedy pewne państwo powinien G…obchodzic Śląsk.Ale Polska nie sięgała do Ślązaków tylko do bogactw i dorobku innych suwerenów tej umęczonej ziemi.A jak Śląsk kojarzysz z rozbiorami Polski, to zdradzasz,że pod czapką masz to co normalnie fermentuje w latrynie i taka a nie inna jest ocena twojej wiedzy i kompetencji

  27. To jest przykre,że człowieka o tak głebokich ludzkich cechach,które nie zamącily szykany obelgi napady wreszcie obóz koncentracyjny w których ginęło tysiące polskich duchownych /Dachau/ doczekał się w swoim ukochanym Raciborzu 60 lat po zakończeniu wojny tylu pomówień obelg i zarzutów. Miał jedną „straszliwą” wadę, jako urodzony na terenie suwerennego niemieckiego państwa -nie był Polakiem. Oj Raciborzanie,jak długo trzeba było czekać po wojnie, aby suwerenni od 1945-go roku Polacy uznali prawa mniejszościowe ludzi tej ziemi.Ks. Ulitzka jako demokrata wręcz fizycznie walczył o prawa mniejszości polskiej i to z tak okrutnym systemem,któremu bestialstwo było „chlebem powszednim”.
    W Parafii św.Mikołaja ukazala się książeczka na temat tego Kapłana z absolutnie wiarygodną dokumentacją i fotografiami z Jego działalności.Niestety nie wykluczam,że BLUZGACZE nie zainteresują się PRAWDĄ. Lepiej opluwać niż poznawać PRAWDĘ ?

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj