M. Jurek: Państwo przestało odróżniać dobro od zła

Kondycja współczesnej polskiej rodziny, kulisy rozstania z PiS-em, pornografia, zagrożenia płynące z wprowadzenia euro – to tylko niektóre tematy poruszone przez Marka Jurka w kaplicy pod kościołem NSPJ, gdzie były Marszałek Sejmu spotkał się wieczorem 18 marca ze swymi sympatykami.

Było to drugie tego dnia spotkanie Marka Jurka z mieszkańcami Raciborza, wcześniej spotkał się z młodzieżą w raciborskiej PWSZ. Były Marszałek Sejmu rozpoczął podobnie jak w PWSZ, od przemowy na temat znaczenia rodziny we współczesnym świecie i zagrożeń na nią czyhających. – Rodzina to szansa dla cywilizacji, przyszłość dla narodu – powiedział.  – Bez szczególnej opieki ze strony państwa polska rodzina nie przetrwa, a Polacy staną się jedynie tanią siłą roboczą dla zachodu. Na pytanie co zrobić, by młodzi ludzie nie musieli wyjeżdżać za pracą, zadane przez mieszkankę Raciborza której syn od lat przebywa na emigracji zarobkowej z Londynie odparł: – Polska by nadgonić kraje zachodu musi rozwijać się szybciej niż inni, więc nie możemy pozwolić na pozbycie się pieniądza narodowego. Pomysł likwidacji złotego to pomysł obłędny – stwierdził kategorycznie.

- reklama -

 

 

 

 

 

Zebranych najbardziej interesowało, dlaczego Jurek zrzekł się godności Marszałka Sejmu i opuścił szeregi Prawa i Sprawiedliwości. Choć w spotkaniu wzięli udział prawie wyłącznie gorący sympatycy prawicy i Marka Jurka, to nie brakowało głosów krytykujących ten krok. Zdaniem komentujących to bardzo osłabiło polską prawicę i doprowadziło do przejęcia rządów przez PO. – Jeśli ktoś decyduje się być Marszałkiem Sejmu, musi być gotowy do kompromisów – padł zarzut. – Nie można mówić o kompromisie jeśli chodzi o ochronę życia. W sprawie cywilizacji życia powinniśmy mieć jedno stanowisko – odparł polityk dodając, że nie mógł zrozumieć, dlaczego jego koledzy wycofywali poparcie w sprawie zaostrzenia ustawy aborcyjnej albo zakazującej pornografii, pomimo że wcześniej je deklarowali. Jego zdaniem PiS zaczął uprawiać politykę opartą na stanowiskach. – Jeśli dyrektorem szkoły jest alkoholik, który proponuje nauczycielowi stanowisko swego zastępcy tylko po to, by ten przymykał oczy na jego niewłaściwe zachowanie, to jest to złe – posłużył się barwnym przykładem. – Czy nauczyciel może opuścić szkołę, gdy widzi, że dyrektor jest pijany? Mam żal do pana, że opuścił pan PiS mogąc zostać tam jednym z nielicznych trzeźwych – zripostował jeden z uczestników. – Odkąd pan Jurek zrezygnował ciągle słyszę głosy, żeby się wytłumaczył. Niech inni się tłumaczą, niech Kaczyński się wytłumaczy – stanęła w obronie marszałka inna uczestniczka. – Ja cały czas jestem otwarty na propozycje PiS i prezesa Kaczyńskiego – podsumował Marek Jurek. – Na razie oczekuję od PiS-u jednego: niech będzie opozycją wobec PO, a nie wchodzi z nimi w układy.

Spotkanie zakończyło się wspólną modlitwą i odśpiewaniem pieśni "Maryjo Królowo Polski".

 

/ps/

- reklama -

2 KOMENTARZE

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj