Wikary z Krzanowic uciekł z 21-latką

Proboszcz parafii św. Wacława w Krzanowicach odczytał parafianom list, w którym jego wikariusz rezygnuje z posługi kapłańskiej i dziękuje parafianom. Okazało się, że ksiądz uciekł z 21-letnią kobietą. Wikary urodził się w 1976 roku w Nowym Sączu. Święcenia kapłańskie przyjął 18 maja 2002 roku w Opolu. Na początku służył w parafii w Leśnicy, a po 5 latach, w 2007 roku przeniesiono go do parafii w Krzanowicach. Miał zastąpić księdza proboszcza, kiedy ten przejdzie na emeryturę. Tak jednak się nie stanie, gdyż w ubiegłym tygodniu wikary spakował się i wyjechał. Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że od jakiegoś czasu miał romans z 21-letnią kobietą. W ubiegłą niedzielę razem wyjechali z parafii.

Ksiądz proboszcz, dla którego odejście wikarego było wyjątkowo bolesne, nie chciał udzielić nam żadnych informacji. – Nie będę rozmawiał z żadnymi mediami. To nie jest sprawa do telewizji i do gazet – powiedział. Podobnie na nasze telefony reagowali księża z parafii  należących do tego samego dekanatu. Rozmawiać z nami chcieli jedynie parafianie, ale pod warunkiem, że pozostaną anonimowi. – Podobno uciekł z dziewczyną z Pietraszyna. Nie spodziewaliśmy się tego, bo wyglądał na takiego co to księdzem jest z powołania, a nie dla pieniędzy. Pomagał, chętnie rozmawiał z ludźmi – mówili jedni. – Był młody, uprzejmy, a miłość no cóż … nie wybiera – dodawali inni.  Do podobnej sytuacji doszło  niedawno w parafii Matki Bożej w Raciborzu. Tamtejszy wikariusz po przeniesieniu do jednej z opolskich parafii porzucił kapłaństwo i założył rodzinę. Kilka lat temu na zrzucenie sutanny i założenie rodziny zdecydował się również wikary z parafii Jana Chrzciciela w Raciborzu. Prowadzi teraz normalne życie rodzinne z kochającą żoną i trójką dzieci u boku. Diecezja Opolska tłumaczy, że na chwilę obecną nie ma żadnych oficjalnych wiadomości, jeśli chodzi o sprawę wikarego z Krzanowic. – Nie jest mi znana dokładnie ta sprawa, ale czasami takie rzeczy się zdarzają. Oczywiście każdy przypadek jest indywidualny i każdy ksiądz, kiedy rezygnuje z posługi ma jakiś osobisty powód. Każde odejście jest dla nas przykre – mówił Łukasz Woźniak, asystent prasowy Diecezji Opolskiej.

- reklama -

O podobnych sytuacjach słyszy się co jakiś czas z mediów, czy od sąsiadów. Wielu młodych księży rezygnuje z posługi kapłańskiej na rzecz założenia rodziny. Inna sytuacja jest jeśli romans ukrywany jest w tajemnicy. Kobiety kochające księży, spotykające się z nimi wstydzą się tego, uważają się za gorsze i w swoim środowisku wolą uchodzić za stare panny, aniżeli ogłosić, że mają romans z księdzem. Nawet po tym, gdy ksiądz zrezygnuje z posługi kapłańskiej jest to dla nich tematem tabu. Natomiast księży, którzy decydują się na związek małżeński z kobietą, kościelni hierarchowie traktują ich jak zdrajców. Bo się sprzeniewierzyli. Odważyli się wystąpić przeciwko mitowi świętości instytucji. Podchodzą do tego tak, jak w czasach średniowiecza. Tyle, że wyraźnie zostają z tyłu z takim myśleniem. Za każdym razem wobec takich sytuacji, obyczajowych skandali rozgrzewa na nowo dyskusja na temat celibatu księży.  

W ostatnich latach jesteśmy świadkami wielu takich dyskusji. Pojawiły się głosy, że celibat powinien być już dawno zniesiony, ponieważ nie służy Kościołowi. Psychologowie udowadniają, że jest niezgodny z naturą człowieka, gdyż hamuje libido. Wspierani przez psychologów historycy i teologowie szukają argumentów za i przeciw.  W ferworze gorących sporów i dyskusji powstało wiele nieporozumień wynikających bardzo często z niewłaściwego lub uproszczonego rozumienia pojęć. Kościół celibat uważa za świętość, a przecież dla osób wyświęconych na kapłanów w Kościele rzymskokatolickim wprowadzono go dopiero na przełomie XI i XII wieku.  – Celibat jest niezgodny z nauczaniem ewangelicznym. Wystarczy poczytać apostoła Pawła, on dużo pisze na temat tego, jakie są wymogi co do osób, które są liderami kościoła. A moje osobiste zdanie, dla mnie jako mężczyzny i ojca jest takie, że to jest wbrew naturze człowieka – komentuje Andrzej Czech, pastor Kościoła Zielonoświątkowego w Raciborzu.  Liberalni teolodzy i wielu wierzących katolików opowiada się za zniesieniem celibatu wśród księży i nie mają nic przeciwko zezwoleniu na zawieranie związków małżeńskich. Jednym z argumentów jest bardzo mała liczba nowych powołań. Celibat nie jest dogmatem, więc jego istnienie może być przedmiotem dyskusji wewnątrz Kościoła. Tym bardziej nie ma przeszkód, aby mógł zostać zniesiony.  

/p/

- reklama -

59 KOMENTARZE

  1. Dobrze zrobił. Bóg nie stworzył Adama i Stefana tylko Adama i Ewę.

    Brak kobiety w życiu dorosłego mężczyzny prowadzi do zboczeń. Stąd w kościele w którym jest celibat szerzy się homoseksualizm i pedofilia.
    To oczywisty skutek nieposłuszeństwa słowu Bożemu. Pierwsza zła, sprzeczna z wolą Bożą decyzja zawsze prowadzi do ruiny. Kolejne decyzje mogą być tylko gorsze w skutkach od pierwszej.

    Jedyną słuszną decyzją jest zaproszenie do swojego życia zbawiciela Jezusa Chrystusa – nie religii, nie kropielnicy, nie krzyżyka, nie szkaplerzyka, nie jakiegoś człowieka. Chodzi o ŻYWEGO BOGA!

    To pierwszy i najważniejszy krok – krok do życia wiecznego. Pierwszy krok który wprowadza nas w Bożą wolę dla naszego życia. Ewangelia jest mocą Bożą ku zbawieniu… dlatego nie musimy stać się idealni żeby skorzystać z Łaski Pana naszego Jezusa Chrystusa. Przyjdź taki jaki jesteś do Pana Jezusa, z całym ciężarem win i brudem jaki masz na sobie. Proś Boga o przyjęcie i zmiłowanie. Pan jest łaskawy i wierny – odpuszcza każdemu kto szczerze pokutuje i pragnie go z całego serca.

    „Jeśli ustami swoimi wyznasz że Jezus jest Panem i w sercu swym uwierzysz że Bóg Go wskrzesił – będziesz zbawiony” – list do rzymian 10,9

    On ma moc i nie potrzeba sekty raciborskiej żeby głosić Ewangelię!
    Chwała Panu!

  2. Skaranie boskie z tymi ,,przedstawicielami boga,, na ZiemiByły proboszcz zgwałcił parafiankę! Sąd skazał, Kościół przebaczył
    2011-06-02 | Ostatnia aktualizacja: 20:51 | Komentarze: 72

    Proboszcz zgwałcił parafiankę. Sąd go skazał, Kościół przebaczył / Shutterstock
    Częstochowski sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok trzech lat więzienia dla byłego proboszcza Krzysztofa J. za gwałt na parafiance w 2006 r. Znajoma księdza została skazana na pół roku więzienia w zawieszeniu za nakłanianie pokrzywdzonej do wycofania oskarżeń.

  3. No cóż nie nam oceniac!!Celibat w kościele już dawno powinno się znieśc.wtedy nie dochodziło by do takich sytuacji… Myslę że miłośc jest ponad wszystko i uważam że dobrze zrobił.Miłośc to piękne uczucie sama doświadczyłam jej,niestety zbyt póżno bo wybranek mego serca jest żonaty…..Pan Bóg stworzył Adama i Ewę tak….!!!!!Powodzenia i pielęgnujcie w sobie to uczucie bo warto.Tam gdzie nie ma miłości jest pustka i żal….Nie znam W.M ale życzę miłości,miłości,miłości….

  4. Najpierw jest się człowiekiem, potem filozofem, a na samym końcu księdzem.To prawda wypowiedziana niegdyś przez księdza Józefa Tischnera- duchownego urodzonego w Starym Sączu. Słowa myśliciela niczego nie tłumaczą, ale jak napisał inny ksiądz Tomasz Halik zrozumiec czasem znaczy usprawiedliwic.Próbuję… w odniesieniu do tego, co tu przeczytałam. Wydaje mi się, że teraz rozumiem więcej.
    Nie znam Księdza, jak się okazuje, ale życzę wytrwałości w posłudze, albo zdecydowanych, ostatecznych wyborów.Wsparcie najbliższych może byc pomocne.Wierzę,że jest Ksiądz człowiekim szlachetnym, ale potrzebuje tego,co wszyscy, drugiego człowieka.
    Jakiś czas temu, w trudnej dla mnie chwili, poznałam księdza, dzięki któremu odzyskałam nadzieję w sens…Autentycznośc i otwarośc dawały świadectwo prawdziwej wiary.Myślę teraz, że wynikały z konieczności poszukiwania dla siebie ratunku.
    Samotnośc i próba jej obłaskawiania to cholernie trudna sprawa,ale jak mawia moja przyjaciółka :dam radę.
    Życzę tego, może Ksiądz kiedyś to przeczyta.
    „Do zobaczenia w raju”-mawiają optymiści, pesymiści-mówią „spotkamy się w piekle”, a pozostałym wszystko jedno.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj