Mika niezadowolony ze sprawozdań służb

– Jak to jest, że straż pożarna czy sanepid mogą przygotować sprawozdanie na 50 stron a inni swoją działalność podsumują na 2 stronach, w dodatku się chwaląc – w ten sposób Norbert Mika wyraził dezaprobatę rocznymi sprawozdaniami służb, składanych radzie powiatu

"Bezpieczeństwo mieszkańców Powiatu Raciborskiego – sprawozdanie z realizacji zadań powiatowych służb, inspekcji i straży" – taki punkt znalazł się w programie najbliższej sesji rady powiatu. Sprawozdania z działalności za ubiegły rok przedstawiły radnym następujące służby: Sanepid, policja, powiatowy lekarz weterynarii, straż graniczna, straż pożarna, Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Raciborzu oraz Zarząd Zlewni Górnej Odry w Raciborzu.

Swoje uwagi do dokumentów zgłosił podczas posiedzenia komisji oświaty Norbert Mika. – Niektóre z nich, jak np. straży pożarnej czy sanepidu są naprawdę porządnie przygotowane, liczą ponad 50 stron i można się z nich wiele dowiedzieć. Inne mają zaledwie po 2-3 strony.  – zauważył.

Były przewodniczący rady nie chciał zdradzić, których służb to dotyczy. Nie spodobało mu się jednak, że w  sprawozdaniach chwalą się "prawidłową realizacją zadań". – To my jesteśmy od tego, żeby oceniać czy zadania były realizowane prawidłowo. Sprawozdanie nie powinno zawierać samooceny – zarzucił.

Służby wziął w obronę wicestarosta Andrzej Chroboczek: – Ich przedstawiciele byli obecni na komisji bezpieczeństwa, gdzie szczegółowo odpowiadali na pytania. Dyskusja zajęła kilka godzin – poinformował dodając, że następna okazja do zadawania pytań będzie na sesji.

Miki to jednak nie przekonało, zapowiedział, że nie będzie głosował za ich przyjęciem. Chce, by w przyszłości sprawozdania były bardziej rozbudowane. Znalazł poparcie w osobie Krzysztofa Ciszka. Ten nie ukrywał, że zastrzeżenia dotyczą głównie sprawozdania policji. – Nie ma wyodrębnionego działu mówiącego o zwalczaniu cyberprzemocy, o co kilka razy prosiliśmy. Dane i statystyki są nieczytelne i mało wyraźne.

Większość członków komisji podzieliło zdanie swych kolegów. – Możemy raz nie przyjąć dla przykładu tych sprawozdań, szanujmy się jako rada. Nie chodzi o to, kto się komu naraża. Jeżeli będziemy patrzyli tymi kategoriami jako radni, to jesteśmy bezradni – zakończył N. Mika.

/ps/

Obserwuj nas w Google News