Od sierpnia zielone wywiozą w brązowym

4 złote za 120 litrowy kubeł – tyle będzie kosztować wywóz odpadów zielonych, który ma ruszyć w sierpniu. Koszt zakupu kontenerów na bio-odpady bierze na siebie gmina, a za odpad zrewanżuje się kompostem.

Jak zmusić ludzi, aby płacili za wywóz odpadów zielonych skoro dotychczas nie ponosili z tego tytułu kosztów, a gmina potrzebuje wykazać się efektem ekologicznym? Z pomocą przychodzi rozwiązanie, z którego wcześniej skorzystali Holendrzy. – Pomysł mamy taki, żeby zakupić i użyczyć mieszkańcom kubły na bio-odpady – zdradził na dzisiejszej komisji gospodarki Wojciech Krzyżek .

- reklama -

 

Program odbioru odpadów biodegradowalnych (tylko zielonych, np. skoszona trawa. Odpadów kuchennych jak resztki żywności program nie obejmuje – red.) miałby ruszyć w sierpniu. Odpady trafią do kompostowni, mieszkaniec za wywóz zapłaci 4 zł od kubła, w zamian dostanie worek kompostu. W ten sposób gmina chce zapewnić sobie odpowiednią ilość odpadu do przerobienia, zgodnie z wymogami ustawy śmieciowej, nakładającej na samorządy jako właścicieli śmieci wymóg oddzielenia odpadów biodegradowalnych na ustalonym poziomie.

 

Henryk Majnusz, przewodniczący komisji gospodarki miejskiej, chciał się dowiedzieć o szczegóły przedsięwzięcia. – Jak często to będzie odbierane? Ludzi może odstraszyć jak wsypią skoszoną trawę do pojemnika i będzie się tam długo kisić – pytał. Jak się okazuje, już o tym pomyślano. Miasto planuje odbiór co dwa tygodnie, podobnie jak ma to miejsce w przypadku odbioru zwykłych śmieci. – To będą specjalne brązowe pojemniki. Te kubły są specjalnie przewietrzane, mają odstojnik odcieków, dzięki czemu odpad nie zagniwa. Trawa się suszy, a jej objętość zmniejsza – uspokoił Krzyżek .

 

Dla nieprzekonanych władze miasta chcą dodatkowo wprowadzić system polegający na dostarczaniu zielonych odpadów na składowisko bezpośrednio przez mieszkańców. W tym przypadku dostarczający zapłaci niespełna złotówkę za 100 kg odpadu. Na realizację pomysłu z kompostem jako rekompensatą za dostarczanie "zielonego' przyjdzie poczekać 3 lata. Tyle potrwa przeprowadzenie niezbędnych pomiarów i uzyskanie certyfikatów.

 

/ps/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. No wreszcie coś z głową. Trzeba przyznać, że działalność PK powolutku „idzie do przodu” Ostatnio mało worków zostawiają na plastiki i szkło. Może od gospodarowania autobusami są kiepscy ale od śmieci trochę coraz lepsi. Przydałoby się jeszcze cośbardziej przyjaznego dla utyliazji odpadów z firm. Z utylizacją firmy mają sporo utrudnień, często po odbiory sprzetu do utylizacji przyjeżdzają firmy z centralnej Polski – po 300-400 km i opłaca się bo PK jest droższe. PK powinno o tym pomyśleć jak na tym zarobić i jak być tańszymi dla lokalnych firm.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj