Doda rozdaje autografy wybrańcom

Oburzeni fani Dody – na spotkaniu dowiedzieli się, że autografy mogą otrzymać wyłącznie na płycie zakupionej w Media Expert.  Zobacz fotorelację ze spotkania Dody w raciborskim Media Expert.ZOBACZ WIDEO

Popularna piosenkarka gościła dziś, 3 listopada, w Raciborzu, gdzie podpisywała płyty fanom. Już od godzin południowych przy wejściu do Media Expert zbierali się fani słynnej Dody Elektrody. Piosenkarka przyjechała spóźniona o pół godziny, wchodząc tylnym wejściem. Oddani słuchacze z płytami w dłoniach i uśmiechami na twarzach przygotowani byli przy bramkach, by zobaczyć gwiazdę z bliska.

- reklama -

 

Rozczarowanie fanów Dody  – wpadka organizatora?

I tu niespodzianka! Na kilka minut przed przyjazdem piosenkarki zebranym oznajmiono, że wejść mogą jedynie ci, którzy zakupili płytę właśnie w Media Expert i mają w dodatku przy sobie paragon. Oburzeniu nie było miary. Niektórzy marzyli o autografie "bad girl" i przynieśli po kilka płyt ze swoich zbiorów. Zdenerwowani, że zostaną odesłani z kwitkiem, oponowali – nalegając, by ich wpuszczono. Organizatorzy udali się na "obrady", po czym zdecydowali, że każdy może wejść, jednak płyty niezakupione w Media Expert należało oznakować. Udało się! Dorota Rabczewska chętnie podpisywała płyty i pozowała do zdjęć z fanami. Z fanami, których w Raciborzu – jak się okazało – jest niewiele? Otóż to! Spodziewano się tłumów, jednak o tym mówić nie można. Owszem, byli tacy, którzy kilka godzin czekali na gwiazdę polskiej estrady (garstka!). Niektórzy jednak przyjechali do sklepu na zwykłe zakupy i zaskoczeni tym wydarzeniem, skorzystali z okazji, udając się po zdjęcie: – Ty, patrz, tu jest Doda! A to chodźcie też idziemy, jak już tu jesteśmy. Zrobimy sobie zdjęcie komórką – dało się usłyszeć.

 

Na spotkanie z Dodą w Raciborzu przyszło około 40 osób.
 

Ale znalazła się wśród zgromadzonych prawdziwa fanka piosenkarki: – Przyjechałam specjalnie z Niemiec, jestem z babcią, czekam tu już od 13:00. W Dodzie podoba mi się wszystko, słucham jej piosenek, uwielbiam to, jak się ubiera – mówiła podekscytowana Karolina. Na pytanie, czy warto było taki szmat drogi jechać dla tych paru chwil, odpowiedziała: Oczywiście, że warto! Mam autograf na płytach, zdjęcie i bardzo jestem zadowolona.

 

Piosenkarka, znana z odważnego ubioru i ciętego języka, przyjmowała z serdecznością chcących otrzymać autograf. Nie dawała upustu swoim emocjom, była opanowana i przez cały czas uśmiechnięta. Nieprawdopodobne, może chora albo zmęczona podróżami po Śląsku? To, jak była ubrana, oceńcie sami. Choć można powiedzieć ogólnie, że w jej stylu, niebanalnie i "na luzie".

Wśród tych, którzy przyszli na spotkanie z Dodą były dzieci z rodzicami, ludzie w średnim wieku. Niewielką część stanowiła młodzież, co jest nader zaskakujące. Czyżby celebrytka traciła popularność? A może akcja nie była zbyt dobrze nagłośniona?

 

/im/

- reklama -

15 KOMENTARZE

  1. A ja wiedziałam doskonale , że ta „Królowa” przyjedzie i wcale nie żałuję , że mnie tam nie było, może i teksty ma fajne ale osobowość dość dziwną. Czyżby miała wcielić się w polską Madonnę albo Merlin Monroe. Nie uda jej się będzie tylko marną kopią oryginału.

  2. „do Nadzieja”-a jaką osobowość byś preferowała u artysty który z naszych artystów byłby godzien abyś zaszczyciła go swoja obecnością na koncercie-zaznaczam że nie jestem fanką Dody-ale cóż to za artysta który nie jest ani trochę kontrowersyjny tylko taki Jopkowaty

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj