Strategia rozwoju Raciborza do poprawki

Burzliwa dyskusja wywiązała się na zorganizowanym po interwencji portalu www.raciborz.com.pl spotkaniu zespołu konsultacyjnego ds. aktualizacji strategii rozwoju Raciborza. Jaki będzie Racibórz w 2020 r.?

Wciąż nie wiadomo jaki będzie Racibórz w 2020 roku. Opracowywana przez pół roku "Aktualizacja Strategii Rozwoju Miasta Racibórz do 2020 roku" nie usatysfakcjonowała członków zespołu konsultacyjnego, których spotkanie zorganizowano po interwencji Raciborskiego Portalu Internetowegou www.raciborz.com.pl. Zastrzeżenia zgromadzonych wzbudziła nie tylko mnogość zawartych w dokumencie celów operacyjnych i strategicznych, ale również sensowność niektórych sformułowań i same filary koncepcyjne, na których został on oparty.
Przypomnijmy, "Aktualizacja Strategii Rozwoju Miasta Racibórz do roku 2020" miała powstać do końca czerwca 2012 roku. Tymczasem sprawa przycichła. Ostatnie spotkanie zespołu konsultacyjnego odbyło się 25 maja tego roku… Na niemalże pół roku zapanował stan zawieszenia – nie wiadomo było jak przebiegają prace nad najważniejszym dla Raciborza dokumentem, na jakim są etapie itd. Jednakże już na drugi dzień po przesłaniu przez redakcję  www.raciborz.com.pl listy pytań na temat strategii do Naczelnika Wydziału Rozwoju Urzędu Miasta Raciborza Rafała Jasińskiego zostały rozesłane zaproszenia do członków zespołu konsultacyjnego. Termin spotkania wyznaczono na 22 listopada 2012 roku.
W czasie spotkania zespołu okazało się, że cisza, która przez blisko sześć miesięcy otulała "Aktualizację Strategii…" była tylko złudzeniem. W rzeczywistości w tym czasie trwały intensywne prace i 22 listopada zaprezentowano niemalże kompletny dokument. Prezentacji obszarów priorytetowych, celów strategicznych i operacyjnych dokonała Jadwiga Rzotki. Spośród 17 obszarów priorytetowych, 43 celów strategicznych i 156 celów operacyjnych zaproponowanych w czasie poprzednich spotkań zespołu konsultacyjnego, zostało wybranych 5 obszarów priorytetowych, 17 celów strategicznych i 66 celów operacyjnych. Jak zdradził konsultant zewnętrzny projektu, prof. Witold Potwora, cele strategiczne opierają się na szansach miasta, a cele operacyjnego na jego mocnych stronach.

Szereg uwag do "Aktualizacji Strategii…" miał Mirosław Lenk. Zobacz zdjęcia ze spotkania zespołu konsultacyjnego.
Wkrótce okazało się, że zaproszeni po sześciomiesięcznej przerwie członkowie zespołu konsultacyjnego mają do dokumentu wiele uwag. – Obszary i cele strategiczne nie mogą dotyczyć wszystkich naszych potrzeb. Musimy wybrać to co jest najważniejsze i najistotniejsze – rozpoczął dyskusję prezydent Mirosław Lenk. Z prezydentem zgodził się radny Dawid Wacławczyk. – Ogólną uwagę mam dokładnie taką samą, bo teraz mamy taką "listę marzeń i wniosków". Rafał Jasiński, Naczelnik Wydziału Rozwoju Urzędu Miasta Racibórz wyjaśnił, że naczelnicy poszczególnych wydziałów w urzędzie naciskali, aby kolejne cele związane z ich jednostkami zostały uwzględnione w dokumencie, tak aby w przyszłości, przy podejmowaniu konkretnych działań, mogli się powoływać na realizację strategii miasta. – Pięć obszarów strategicznych mogłoby pozostać bez mian, ale siedemnaście celów strategicznych… To za dużo. Musi ich być maksymalnie piętnaście, choć i to jest moim zdaniem zbyt wiele – nie rezygnował prezydent Lenk.
Zastrzeżenia Dawida Wacławczyka wzbudziły również niektóre sformułowane w "Aktualizacji Strategii…" cele operacyjne, m. in. termomodernizacja budynków własności gminy, wspieranie działań ekologicznych i rozwój systemu gospodarki odpadami. Zdaniem radnego, pierwszy z wymienionych zapisów jest zupełnie niepotrzebny, gdyż takie działanie wynika z prostego rachunku ekonomicznego, drugi jest zbyt mało konkretny, a trzeci jest ustawowym obowiązkiem, nie ma więc sensu powtarzanie go w strategii.
Radnemu wtórował prezydent Mirosław Lenk. – Czy zapis o usprawnieniu zarządzania miastem musi być odrębnym celem strategicznym? Kontrola działań urzędników jest przecież obowiązkiem ustawowym – dziwił się Mirosław Lenk. Kontrowersje wzbudził również zapis o przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym. – Będziemy trendy! To jest ta słynna niska emisja! – bronił sformułowania prof. Witold Potwora. Swoje obawy w tym względzie wyraził Mirosław Lenk. – Nie możemy iść za daleko w tych zapisach, tak aby nie krępowały nas one w przyszłości. Gdyby na przykład pojawiła się szansa na budowę elektrowni węglowej w Raciborzu, to żeby nie było, że nie będziemy mogli z niej skorzystać, bo mamy takie sformułowania w strategii – wyraził swoje obawy prezydent. Zdaniem radnego Wacławczyka, błędem jest również rozsianie po całym dokumencie zapisów dotyczących turystyki. – Realizowanie działań w tym obszarze ma sens o ile przynosi ona dochód, dlatego wszystkie te działania powinny być skoncentrowane w gospodarczym obszarze priorytetowym.

Być może gdyby spotkania zespołu konsultacyjnego odbywały się częściej, nie byłoby potrzeby nanoszenia tak licznych poprawek do niemalże gotowego już dokumentu. Czytaj również artykuł: Strategia rozwoju Raciborza – nie dla ludzi?
Przy tworzeniu dokumentu dużą wagę przywiązywano do perspektyw korzystania ze środków unijnych. Takie podejście wzbudziło sprzeciw prezydenta Raciborza. – Środki unijne nie powinny determinować naszego rozwoju. Ile inwestycji możemy jeszcze zrealizować? Musimy jasno określić, jak daleko jesteśmy w stanie się rozwijać. Zbudowaliśmy ścieżki rowerowe, a teraz trzeba je utrzymać. To pożera nasz budżet. Teraz powinniśmy skupić się na utrzymaniu tego, co miasto już ma – dzielił się kolejnymi uwagami Mirosław Lenk.
W dalszej części spotkania członkowie zespołu konsultacyjnego zgłosili swoje zastrzeżenia do samych zrębów strategii – koncepcji oparcia jej na szansach i mocnych stronach miasta. Grzegorz Wawoczny zwrócił uwagę, że strategię można byłoby stworzyć nie w oparciu o mocne i słabe strony Raciborza, a także perspektywy rozwoju, tylko o słabe strony miast otaczających Racibórz. – Kończy się era wzrostów. Mamy nadpodaż potencjału. To się pokrywa z tym, co się robi w strategiach ekonomicznych, gdzie identyfikuje się nisze. W tej strategii brakuje identyfikacji minusów naszego najbliższego otoczenia. Tak zrobił Rybnik, który przeanalizował minusy Raciborza – protekcjonizm handlowy lat '90 i Wodzisławia Śląskiego – odejście od jednego, dużego ośrodka na rzecz szeregu samorządnych jednostek. W efekcie władze Rybnika doprowadziły do stworzenia jednego, dużego i otwartego organizmu, co przyniosło sukces – przekonywał Grzegorz Wawoczny. – Rybnik rozwinął się dzięki kredytom, które będą spłacać pokolenia… – rzuciła krótką uwagę Dyrektor Raciborskiego Centrum Kultury Janina Wystub.
– Zaproponował Pan nam ciekawą koncepcję. Szkoda, że tak późno. Zbudować strategię na słabościach innych. Nie wiem, czy to można zastosować dla miasta. Proszę sobie wyobrazić, że zapisujemy iż naszym celem jest zniszczenie Rybnika, Wodzisławia Śląskiego, Radlina… Jak zostałoby to odebrane? – dziwił się Witold Potwora. – Wykorzystujmy to, co jest naszym atutem, co jest unikatowe i niepowtarzalne. Wykorzystajmy to, że Racibórz jest zielonym miastem, że po prostu dobrze się tu żyje i na tym zbudujmy strategię miasta, w ten sposób przyciągnijmy tutaj nowych mieszkańców – zaproponował radny Jan Wiecha z czym zgodzili się pozostali zebrani. – Powiem o czymś, co być może nie jest najpopularniejsze, ale tą szansą może być budowany przez nas aquapark. Nikt w całym subregionie zachodnim nie ma czegoś takiego – wtórował radnemu Wiesze prezydent Lenk.

Dyrektor PUP w Raciborzu M. Ruszkiewicz nie do końca wiedział, dlaczego został zaproszony na spotkanie, skoro w całej strategii nie znalazł się chociażby jeden zapis łączący strategię Raciborza z powiatem raciborskim.
Witold Potwora przyjął uwagi zebranych i zapowiedział, że zostaną one uwzględnione w kolejnej redakcji tekstu. Ponadto zapowiedział propozycje wzbogacenia tekstu strategii o niektóre pomysły, które zrodziły się w głowach opolskich polityków dotyczących utworzenia specjalnej strefy demograficznej. Jaki będzie Racibórz w 2020 roku? Już dziś wiadomo, że nie będzie on tak cudownym miastem, jak wynikałoby to z aktualnej wersji dokumentu. Być może bardziej defensywna postawa niektórych członków zespołu konsultacyjnego i świadomość nadchodzących trudnych czasów sprawią, że strategia Raciborza nie będzie schowaną w szufladzie "listą marzeń i życzeń", a bardziej zakorzenionym w rzeczywistości i przydatnym opracowaniem, które będzie wyznacznikiem dla kolejnych ekip rządzących miastem. Być może.

/żet/

- reklama -

—————————————————————————————————————————

 

Podziel się informacją lub napisz własny  artykuł na forum.
Dodaj Temat na:   
forum.raciborz.com.pl

 
Dodaj!

 
—————————————————————————————————————————-

Polecamy również:

Strategia rozwoju Raciborza – nie dla ludzi?
Wkrótce minie rok od rozpoczęcia prac nad strategią rozwoju miasta. Jak wyglądały i wyglądają prace nad tym najważniejszym dla miasta dokumentem? Na początku wszystko zapowiadało się dość dobrze. Jak jest teraz?

Strategia Rozwoju Miasta 2020 – debata społeczna
Zmiana metodologii prac – to główne zadanie przed Zespołem Redakcyjnym. Tydzień czasu mają mieszkańcy za zabranie głosu w sprawie analizy mocnych i słabych stron miasta.   [AKTUALIZACJA 23.03.2012Wywiady WIDEO

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Dlaczego tak późno? Panie Potwira, dlatego, że nie zaproponował Pan normalnych konsultacji ze społeczeństwem tylko działania zastępcze, blefujące pracę nad strategią wraz z społeczeństwem. Przekonał Pan Lenka o zasadniści takiej koncepcji pracy, w której urzędnicy stworzą najlepszą strategię, bo sie na wszystkim znają.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj