Poseł nie chce na starość pedałować by mieć prąd

Henrykowi Siedlaczkowi nie uśmiecha się wizja emerytury, na której zmuszony będzie wsiąść na rower by dzięki dynamu wytwarzać energię. A przewiduje, że czeka to miliony polskich emerytów, gdy UE całkowicie zakaże węgla.

 

- reklama -

Jedyny parlamentarzysta ziemi raciborskiej z obrony węgla i górnictwa w tej kadencji uczynił niemal krucjatę. Bardzo często na posiedzeniach wypowiada się przeciwko działaniom Unii Europejskiej w dziedzinie zwalczania energetyki węglowej. Nie inaczej było podczas trwającego obecnie 52. posiedzenia sejmu, podczas którego złożył oświadczenie o następującej treści:

 

Panie Marszałku! Wysoka  Izbo! Czuję  się zobowiązany, aby zwrócić uwagę na kilka zagrożeń, jakie stoją przed polskim górnictwem węgla kamiennego i brunatnego oraz przed energetyką wykorzystującą oba rodzaje węgla. Otóż, jak wynika z doniesień prasy i portali specjalistycznych,  Connie  Hedegaard,  komisarz  Unii Europejskiej ds. działań w dziedzinie klimatu, pracuje nad założeniami nowego pakietu klimatycznego.

 

Bazą  propozycji  Komisji  Europejskiej  jest  Energy Roadmap 2050 z 15 grudnia 2011 r., czyli plan działań określający ogólną strategię budowy w Unii Europejskiej gospodarki niskoemisyjnej do roku 2050. Rozwinięciem jest zielona księga z 27 marca 2013 r., która odwołuje się do zapisów Mapy Drogowej 2050 i Energetycznej Mapy Drogowej jako obowiązujących dokumentów.  Propozycje  te  zakładają  konieczność redukcji emisji CO2 o 40% do roku 2030 i obowiązek produkcji 30% energii z OZE przez państwa unijne. W Energy Roadmap zaproponowano,  że w  2050  r. energetyka ma być branżą zeroemisyjną. Jeżeli te założenia, wiele razy krytykowane przez polskich przedstawicieli, wejdą w życie, Polskę czeka przestawienie się na dynama. Nie ma większego znaczenia, czy to nastąpi za kilka, czy za kilkanaście lat, wszyscy będziemy pedałować,  aby wytworzyć  choć trochę prądu. Oczywiście dla mnie ma to znaczenie. Jeżeli będę żył, to za kilkanaście lat moja sprawność fizyczna będzie pewnie dość ograniczona i z dynama nie wycisnę zbyt wiele energii. W podobnej sytuacji będą miliony emerytów, którzy nie wypedałują tyle prądu,  aby  obejrzeć  relację  telewizyjną  o  czystym niebie nad Europą albo reportaż o nieczynnych elektrowniach węglowych.

 

Obawiam się, że w Polsce zbyt małą wagę przywiązuje się do przyszłości energetycznej. Pozwalamy, aby na szczeblu Unii Europejskiej powstawały projekty dobre np. dla Danii, ale beznadziejne dla Polski. Później te projekty stają się prawem, a my to prawo akceptujemy. Na razie z projektów przygotowanych przez panią komisarz Hedegaard wynika, że powinniśmy zapomnieć o modernizacji energetyki węglowej, ponieważ ta energetyka i tak będzie zakazana. Nieważne, czy powstanie dokument, w którym będzie zapisane: zakazuje się energetyki węglowej czy z kominów elektrowni nie może wydobywać się dwutlenek węgla ani jakikolwiek pył, skutek będzie identyczny. W ciągu najbliższych 20 lat nie zmienimy struktury nośników energii w polskiej energetyce. Redukcja emisji dwutlenku węgla powinna odbywać się na drodze podnoszenia sprawności bloków energetycznych oraz modernizacji i budowy  nowych bloków energetycznych.

 

Pozwalam sobie na formułowanie tych uwag, ponieważ  prosili mnie  o  to moi wyborcy. Największe wyzwania stojące przed polską gospodarką dotyczą sektora energetycznego i górnictwa. W czasie targów górniczych premier Donald Tusk zapewnił, że górnictwo jest ważne dla polskiej gospodarki. Te słowa ucieszyły mnie i moich wyborców. Na moje nieszczęście wyborcy zaczęli pytać o konkrety, a ja, boroczek ze Śląska, mogłem im tylko powtórzyć słowa premiera, nic ponad to. Dlatego bardzo proszę o konkrety dla moich wyborców. Przydadzą się one chociażby po to, aby uspokoić harmider, jaki jest od wielu miesięcy.

 

Polskie górnictwo przeżywa kłopoty. Polska energetyka też ma kłopoty i jestem przekonany, że to odpowiedni moment,  abyśmy  udowodnili,  że  twardo stąpamy  po  ziemi. Uważam,  że  powinniśmy  robić wszystko, aby obniżyć ceny energii elektrycznej. To oznacza, że powinniśmy dbać o rozwój nowoczesnej energetyki węglowej i nowoczesnego górnictwa węgla kamiennego. Potrzebne są działania, ponieważ wizja Polaków wytwarzających prąd przy pomocy dynam, lansowana przez grupy negatywnie nastawione do rządu, jest tak obrazowa, że może zagościć w masowym obiegu informacyjnym, a wtedy trzeba będzie wymyślać kontrkampanię informacyjną. Na koniec powtórzę: jako emeryt czy kiedy będę emerytem, nie wycisnę z dynama wiele prądu. Emerytura  z  dynamem mnie nie rajcuje. Dziękuję. (Oklaski)

 

oprac. /ps/

 

 ———————————————

 

zobacz także:

 

 

H. Siedlaczek: Większy deficyt to nie tragedia

Sejm znowelizował budżet na 2013 rok, zwiększając dopuszczalny deficyt o 16 mld zł. – To zupełnie normalne rozwiązanie – komentuje poseł Siedlaczek, ganiąc jednocześnie PiS za opuszczenie sejmu podczas głosowania.

 

H. Siedlaczek: Nie unikniemy 6-dniowego tygodnia pracy

Poseł po raz kolejny skrytykował UE za "nienawiść do węgla": – W USA i Chinach emisja CO2 maleje, choć nie przyjęły drakońskich ograniczeń jak Europa, która zafundowała sobie kryzys na własne życzenie.

 

Poseł pyta o nadzór nad seryjnymi zabójcami i gwałcicielami

Wkrótce na wolność wyjdą przestępcy, którym w 1989 r. zamieniono karę śmierci na karę 25 lat więzienia. Sejm chce umieszczać ich w ośrodkach terapii. Poseł, H. Siedlaczek nazywa ich zwyrodnialcami i pyta o sposoby terapii.

 

- reklama -

8 KOMENTARZE

  1. W ogóle powinni zakazać pedałowania, tak jak jego ekscelencja Władymir Putin i Łukaszenko. Cały czas patrzymy na zachód, a może warto pozytywnych wzorców szukać również na wschodzie? Świat nie jest czano biały, nie wszystko w Rosji i Białorusi jest złe.

    [img]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1393960_675878722429973_572501776_n.png[/img]

  2. To nie tylko emerytów dotyczy ale i pozostałych obywateli. Przy takich zarobkach, jakie obecnie są każda rodzina będzie mieć problemy. Gaz, prąd – koszta o wiele droższe.

  3. nie karze się ludzi za przestępstwa przeciwko ekologii? Za głupią kradzież batonika idzie się do więzienia, a za notoryczne palenie plastikami w piecu nie dostaje się nic, czasami upomnienie od strazy miejsckiej. Nie dziwtota, że ludzie się nie boją i w nosie mają społeczeństwo i przyrodę.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj