Pytania do konkurencji PK. Zwykłe „damy radę” nie wystarczy

W 2 tygodnie rozstrzygnie się kto otrzyma intratne zlecenie na sprzątanie, utrzymanie dróg i zieleni. Zwycięstwo konsorcjum krakowsko – hiszpańskiego, które zaoferowało niższą cenę niż PK, wcale nie jest jeszcze przesądzone.

 

- reklama -

Przypomnijmy, niedawno odbyło się otwarcie kopert z ofertami firm zainteresowanych wartymi ok. 15 milionów złotych usługami komunalnymi, m.in. utrzymaniem zieleni miejskiej, sprzątaniem miasta, utrzymaniem dróg czy ich odśnieżanie zimą. Okazało się, iż oferta raciborskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego jest grubo o ponad 2 mln zł droższa niż konkurencyjna, złożona przez krakowsko – hiszpańskie konsorcjum.

 

W magistracie nie dowierzają jednak, by cena oferowana przez podmiot z zewnątrz była realna do osiągnięcia. Stąd też zwrócono się do zarządu firmy ze szczegółowymi pytaniami, w jaki sposób zamierzają za tą sumę realizować zlecenie.

 

– Jestem przekonany, że za takie pieniądze nie da się tego zrobić. Moim zdaniem nie wszystkie ceny tego oferenta zostały skalkulowane prawidłowo – wyjawił prezydent Lenk podczas spotkania z dziennikarzami po listopadowej sesji, zapewniając iż nie zadowoli się prostym wyjaśnieniem, że "jakoś dadzą sobie radę". Konieczne będzie przedstawienie szczegółowych wyliczeń.

 

– Jeśli my sobie życzymy, że sprzątanie ścisłego centrum miasta ma się odbywać przy udziale dwóch pracowników 8 godzin dziennie, to sam miesięczny koszt pracy z wszystkimi składkami wynosi 6 tys. zł. I to licząc najniższe zarobki. Tego się nie da zrobić za 1500 zł – wylicza.

 

Na wyjaśnienie zwycięski podmiot ma 7 dni. Wtedy powinno być jasne, czy dobrze zrozumiał wymogi zawarte przez urząd w specyfikacji przetargowej i jest w stanie się z nich wywiązać. Być może firma nastawia się na pokrywanie strat na niektórych częściach zamówienia zyskami z innych (oceniając kontrakt bierze się go pod uwagę jako całość).

 

Od początku było wiadomo, iż konkurent PK zamierza swą działalność oprzeć na podwykonawcach. Zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych jest to dopuszczalne i ogłoszenie przetargowe dało taką możliwość. Magistrat nie miał na to wpływu. Może jednak decydować czy dopuścić zaproponowanych przez zleceniobiorcę podwykonawców i prezydent już zapowiada, że nie dopuści firm nie mających doświadczenia i potencjału niezbędnych do wykonania kontraktu.

 

Paweł Strzelczyk

 

 ——————————————–

 

zobacz także:

 

Prezydent zapowiada poważną dyskusję o przyszłości PK

Radny R. Myśliwy wytknął władzom miasta zbytnią obojętność wobec Przedsiębiorstwa Komunalnego. PK po przegraniu przetargu na odbiór odpadów, teraz prawdopodobnie straci też ogromne zlecenie na utrzymanie dróg i zieleni.

 

 

Prezydent się żali: nie zrzucajcie wszystkiego na mnie

– Ludzie za dużo oczekują od prezydenta, urzędu miasta i służb jak straż miejska czy policja. My nie jesteśmy w stanie wszystkiemu zaradzić, a wiele spraw można załatwić normalnie po sąsiedzku – skarży się M. Lenk.

 

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Pani Besz wygląda coraz gorzej, ale za to na jej tle Lenk wygląda w miarę. Co do PK – szkoda słów. Teraz nam mydlą oczy, a potem znów będziemy płakać z tego samego powodu – przegranej PK i niekompetencji UM.

  2. zaczęli …MYŚLEĆ ???
    Lepiej późno niż wcale. Jasnym jest, ze ,,konsorcjum gra w bambuko,, I nie trzeba wielkich mędrców do tego.
    ps.: PO ile obecnie ,,wziątka,, w Krakowie chodzi,, może ktoś wie ?

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj