Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. Wyborcy jak zwykle stają się świadkami "wojny" na spoty.
Kampania Wyborcza do Parlamentu Europejskiego ruszyła pełną parą, chociaż jak zapowiadają eksperci to dopiero początek maratonu i partyjnych przepychanek. Swoje spoty wyborcze dotychczas zaprezentowały Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz koalicja Europa Plus Twój Ruch.
Niektóre spoty naprawdę zaskakują. Politycy przestali już obiecywać, a zaczęli wytykać błędy swoim przeciwnikom. Nie przebierają w słowach. "Żeby tylko w czasie kampanii tabletek nie pomylił", "Rządy PiS byłyby rządami politycznych knurów" – takie zdania padają w spocie koalicji Europy Plus Twój Ruch. Nie brakuje scen klubu ze striptizem oraz akcji CBA. Spoty PiS i PO wywołały największy skandal. W obu przypadkach brak jakichkolwiek tematów europejskich. Ostrych słów natomiast nie brakuje. Jak dotychczas jedynie PSL nie postawił na politykę zastraszania wyborców i znieważania przeciwników.
Po obejrzeniu spotów nasuwa się jedno pytanie – gdzie jest program wyborczy, gdzie konkrety? Widocznie politycy uznali, że nie jest to potrzebne. Nic dziwnego, gdyż Solidarna Polska mimo tego, że nie wysiliła się nawet na spot, w którym obrażałaby konkurentów to już uzbierała 200 000 podpisów i chwali się tym, że jako pierwsza jest gotowa do rejestracji.
/p/
.jpg "Zaczarowany świat operetki i musicalu na Zamku Piastowskim")
Bardzo ciekawy artykuł – fanie widzieć, jak politycy nami manipujują.