Robert Myśliwy ujawnia korespondencję z A.Ronin

Tak nie zachowuje się człowiek, który pragnie zyskać w wyborach szerokie poparcie społeczne – pisze Myśliwy o Ronin. Ujawnia korespondencję z kandydatką. Nie chcę takiego prezydenta – dodaje>>

Poniżej treść nadesłanego przez Roberta Myśliwego materiału, odnoszącego się do oświadczenia Anny Ronin. Bezprecedensowa postawa Myśliwego, który przytacza korespondencję, jaką prowadził z obecną w wyborach na prezydenta kandydatkę, w okresie 24 października do 19 listopada:

- reklama -

 

•    W przeciwieństwie do Anny Ronin nie mam w zwyczaju upubliczniać prywatnej korespondencji, ale kandydatka na prezydenta Raciborza swym oświadczeniem nie pozostawiła mi wyboru. Poniżej mogą Państwo przeczytać mój dialog prowadzony z Anną Ronin od pierwszych dni jej kampanii wyborczej do teraz.

•    Gdy Anna Ronin wystartowała w wyborach, byłem zaskoczony. Wielu z nas było. Od razu spotkała się z falą krytyki na internetowych forach. Zrobiono z niej "Annę German", zaczęto wyciagać trudne sprawy rodzinne. Poczułem wobec Anny empatię i postanowiłem wysłać do niej pierwsze wyrazy wsparcia i uznania. Anna podziękowała i nie pytając mnie o zgodę upubliczniła treść wiadomości ode mnie na swoim wyborczym profilu. Poczułem się dziwnie.

•    W noc wyborczą, gdy spłynęły pierwsze wyniki pogratulowałem jej dobrego rezultatu. Podziękowała.

•    Przyszedł czas by uznać Annę Ronin za poważnego kandydata, a nie – nie przymierzając – Sierotkę Marysię. Wtedy zainteresowałem się bliżej jej kandydaturą. Znałem Annę wcześniej, ale to był epizod, bo pojawiła się w NaM tuż przed wyborami w 2010 r. by skorzystać z miejsca na naszych listach, po czym zniknęła bez śladu i nie było jej w strukturach stowarzyszenia, które założyłem, do dziś. W tym samym czasie, gdy Anna startował z naszych list, jej mąż Dariusz wystarował z listy Platformy Obywatelskiej z Mirosławem Lenkiem na pokładzie. (Wtedy Mirosław Lenk jej nie przeszkadzał!). Anna ukryła ten fakt przed NaMi, co skutkowało gorącą dyskusją a w konsekwencji  jej spadkiem z 1 na 4 miejsce na liście wyborczej w okręgu trzecim. W wyborach przepadała z kretesem.

•    Moje zainteresowanie jej programem i zapleczem skutkowało kolejnym mailem. Pytanie o zaplecze, specjalistów i przedsiębiorców nieoczekiwanie wywołało agresję. Zamiast odpowiedzieć na pytanie życzliwego jej kolegii i wyborcy Anna rzuciła się na mnie z pazurami. A potem było już tylko gorzej. Sami mogą Państwo przeczytać w załączniku poniżej. To prawdziwy obraz kandydatki Anny Ronin. Stąd też moje oświadczenie.

•    Tak nie zachowuje się człowiek, który pragnie zyskać w wyborach szerokie poparcie społeczne. Któremu zależy na wyborcy. Który chce służyć ludziom. Ja nie chcę takiego prezydenta!

—————————————————————————————–

•    24 października
•    
•     2014-10-24 00:32

Robert Myśliwy
Witaj Anno. Gratuluję charakteru, odwagi, zdecydowania. Już teraz pokazałaś, że nie trzeba mieć za sobą marki ogólnopolskiej partii, szerokiej koalicji środowisk, wykreowanego medialnego wizerunku, by dowieść, że demokracja nie jest dla wybranych, lecz dla wszystkich. Życzę Ci dobrego odbioru społecznego i znaczącego wyniku 16 października. Powodzenia. rm
•    24 października
•    
 2014-10-24 09:48

Anna Ronin
Cześć Robert. dziękuję, takie słowa są dla mnie bardzo ważne i szanuję je bardzo. Liczę też na dobry wynik, działam dalej. Pozdrawiam
•    poniedziałek
•    
 2014-11-17 09:20

Robert Myśliwy

Szczere gratulacje. Do Lenka brakuje niewiele. Dawid znokautowany. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Jeszcze raz gratuluję. rm
•    
 2014-11-17 09:34

Anna Ronin
dzięki
•    poniedziałek
•    
 2014-11-17 15:22

Robert Myśliwy
Anno, wiele można przeczytać na temat Twojego tajemniczego zaplecza specjalistów i przedsiębiorców. Dlaczego ci ludzie są bez twarzy? Dlaczego nie chcesz pokazać ich w kampanii? Pytam zupełnie na serio. Dlaczego chcesz by wyborcy kupowali kota w worku? – przecież poza sobą nie masz nikogo w radzie. Wiem, że kłamstwo powtarzane 100 razy staje się prawdą, więc staram się mieć dystans do hejterów, którzy próbują przypiąć Ci różne łatki. Jednak dla mnie transparentność i uczciwa komunikacja z ludźmi to podstawa funkcjonowania samorządu. Czy możesz powiedzieć, kto za Tobą stoi poza 11 byłymi kandydatami do rady, których mało eksponowałaś w swojej kampanii. Nie ukrywam, że jeżeli nie usłyszę od Ciebie konkretów na ten temat, rozważę zaangażowanie się w kampanię Twojego kontrkandydata. Pozdrawiam. rm
•    wtorek
•    
 2014-11-18 09:28

Robert Myśliwy
Czekam Anno na odpowiedź.
•    
 2014-11-18 09:43

Anna Ronin
Szanowny Robercie, Twoja argumentacja, że w razie odmowy zdradzenia mojego zaplecza Ty poprzesz Mirosława Lenka jest dla Twojej osoby wręcz kompromitująca. Wierzyłam w to, że Ty, jako były kandydat na prezydenta nie chciałeś tylko wymiany samego prezydenta a chciałeś lepszego Raciborza, w którym nie rządzi tylko układ a ludzie mają godną pracę i mogą godnie żyć. Moim zapleczem są ludzie, którzy niekoniecznie chcą wychodzić przed szeregi i nie chcę szafować ich zaufaniem. Ja mam do Ciebie pytanie: dlaczego Ty zrezygnowałeś z działalności politycznej?
•    
 2014-11-18 09:45

Robert Myśliwy
Odpowiem na Twoje pytanie do bólu szczerze, jeżeli Ty odpowiesz na moje wcześniejsze, zgoda?
•    
 2014-11-18 10:29

Robert Myśliwy
?
•    środa
•    
 2014-11-19 01:39

Robert Myśliwy
Rozumiem Anno, że wybrałaś milczenie. Nie na tym polega samorząd. W takim razie na mój głos nie licz.
•    środa
•    
 2014-11-19 10:15

Anna Ronin
Robert, nie jestem głupia a Ty wydawałeś się mądrzejszy, te ideały, które miałeś, chyba legły w gruzach dla jakiejś posadki, bardzo szkoda, ja nie ulegnę
 

- reklama -

70 KOMENTARZE

  1. W oświadczeniu o poparciu dla Lenka RM w ogóle nie tykał AR. Po co odpowiadając na tekst MR pani kandydatka wciągnęła w to RM? Po co wspomniała o ich korespondencji, której część, jak wynika z relacji RM, wcześniej bez jego wiedzy wrzuciła na swoją stronę? Po co napisała, że RM ją szantażował? Wiesz co to jest szantaż? To przestępstwo! Są na to paragrafy. Równie dobrze czytelnik mógł sobie pomyśleć, że RM mógł od niej domagać się pod groźbą np. rezygnacji ze stratu, seksu czy pieniędzy. To też byłby szntaż. A tymczasem dowiadujemy się z tej korespondencji, że chodziło o to, że jak nie ujawni w kampanii publicznie kto tworzy jej sztab wyborczy to RM na nią nie zagłosuje. Faktycznie szantaż jak cholera. Chyba żądza władzy i rozmiary klęski pomieszały ci w głowie.

  2. do PĆ …FB ,z całym szacunkiem, to jednak nie są dwa największe/ jakl to brzmi,heheh/ portale w Racku gdzie po publikacji całej korespodencji okazało się że się b. dobrze znają a R.M. naprawdę sugerował że poprze ją tylko za coś / pokazanie zaplecza i kto za tobą Aniu stoi ? …czyli kto mówił prawdę ona czy on.
    O M.R. który nikogo nie tykał… no sorry …zaczął już w tytule … dobra, dobra ..wiem przenośnia… ale co odnosił się czy nie ? mam coś zacytować, zapominalskim.. przeczytajcie sobie go jeszcze raz .. jest w 60% o A.R. a w 30 % o sobie…jaki to on jest godny zaufania co to krytykuje m.L. od 16 lat… ” na tym spotkaniu – prosze wybaczyć – nie wyglądała Pani jak przywódca grupy idącej po władzę .., że zacytuję .. a w kontekście nagonki antyduchowej słowa ” że ja i moi wyborcy nie wiedzą z jakiej Pani jest parafii / wiem … przenośnia / opatrznie zrozumiane brzmią złowrogo jakb… a na końcu oświadczenia mu się odwidziało być ciągle w opozycji i zagłosował na tego który szedł ..po trupach …po władzę… no wprost Pan Lenk wybawca przed wrażą A.R. …niech ktoś powie że to nie żenada … tak więc proszę mniej pisać a więcej czytać jeśli można, bo na poziomie faktów trudno prowadzić rzeczową dyskusję…

  3. nikogo nie linczowałem, raczej wyśmiewałem, bo okazało się że R.M. uzurpuje sobie, [b]z pozycji politycznego dezertera[/b], prawo do popierania lub niepopierania kogokolwiek .. to przecież śmieszne jest okrutnie… a potem tylko pytałem czy na to nie ma paragrafu ..?

  4. uwaga.. „idziemy po Ciebie” …. tylko po kogo ? Pan mnie z kimś,nie wiem kim, pomylił… ale przynajmniej dowiem sie o co kaman z tym g… ? iPrzynajmniej fajny/fajna ta ona co to powiedziała ” g..” o nie wiem kim ? Bo jak mnie pomyliłeś z jakimś pajacem/pajacką 😉 to … ja pójdę po Ciebie …

  5. Dzięki Bogu, to co i kiedy ludzie mieli mówić skończyło się w 1989 roku. Konstytucja gwaranyuje każdemu obywatelowi wolność słowa. Pan Robert miał konstytucyjne prawo ujawnić publicznie swoje obiekcje wzgledem kandydatki Ronin, z którego skorzystał. W swoim oswiadzczeniu na FB nie postawił żadnych zarzutów lecz odniósł się ogólnie do istniejących watpliwośc i udzielił poparcia p. Lenkowii. Anna Ronin potraktowała to oswiadczenie jak zdradę i czekistowskimi metodami zaatakowała p. Mysliwego ujawniając treść „depeszy gratulacyjnej”. Gdyby tego nie zrobiła, nikt nie musiałby ujawniać treści ich korespondencji. Logiczne?
    Pani Ronin okazała się małą osóbką i dlatego straciła moje poparcie. Ja byłem w tej sekcie i wiem do czego są zdolni. Gdyby Anna Ronin nie ukrywała swoich sponsorów, to miałaby mój głos i wiele innych (podobnie myśli wielu byłych wspólnotowiczów). Jeśli była czysta, to przegrała na własne życzenie. Fora aż szumiały i sugerowały wyraźnie, że brak transparentności pozbawi ją wielu głosów.
    Teraz jest czas na lizanie ran, więc wracaj do budy, bo na szczekanie przyjdzie czas za cztery lata.
    Jeszcze zła nowina. Jesli rzeczywiscie za bilbordy miał zapłacić apostoł, to p. Ronin moze zostać z niezapłaconymi rachunkami. Ten facet często popierał jakieś pomysły i potem zmieniał zdanie. sam tego doswiadczyłem w przeszłości. on nie liczy się z kosztami, no chyba, że mu się odmieni i powie nie! Wtedy pozostają tylko długi.

  6. Gdyby Ronin nie slchała klakierów zasypujacych komentarzami portal nasz Racibórz, a uzyłaby swojej makowki, to pewnie wszystko potoczyłoby sie inaczej. Jakie to charakterystyczne. te słodziutkie Aniu Aneczko. nawet psa można zagłaskać na smierć. Pycha podąża przed upadkiem, a tylko zły aktor wierzy klakierom.

  7. Ja bym okreslił taką osóbkę słowem zaczunającym się na zdz…
    Aniu, Anusiu, Aneczko! Brawa!!! Straciłas mój glos (głosowałem na cieboe w I turze) bo poczułem się przez ciebie olany.
    Miałaś szansę, ale przez to, że grałaś nie fair i obsmarowałaś Roberta straciłaś nie tylko głosy mojej rodziny ale i moich przyjaciół. Przyznaję, że nieźle się napociłem by otworzyć ludziom oczy. Twoja przegrana to w jakimś stopniu mój, być może pyrrusowy, sukces.
    Poza tym, kim jest człowiek, który w wyscigu o fotel prezydenta nawet nie próbuje rozwiać wszelkie wątpliwości? Odpowiedzią jest słowo na i.
    Być może pogłoski o twoim dealu z Miką były plotką, ale to ty sama spowodowałaś, że ludzie przestali ci ufać. Trzeba było ujawnić kto za tobą stoi a nie zasłaniać się wyimaginowymi obawami. Kazdy kto był w tej sekcie zna to doskonale. Syndrom oblężonej twierdzy i same tajemnice.
    Wiedz też, że straciłaś trochę glosów mniejszości niemieckiej, bo ludzie nie osły i potrafią myśleć. Twoja fanfaronada i odpuszczenie jakiejkolwiek kampanii na rzecz pozostałych kandydatólw do Rady (branych chyba z łapanki, czego dobrym przkładem jest mój kolega Andrzej S.) spowodowały pozostawienie ciebie samą. W I turze byłaś tylko kandydatką mniejszości, ale w II turze kreowałaś się na alternatywę Lenka. Twój układ z Wacławczykiem pogrążył Cię. Na konferencji w Raciborze nie istniałaś, bo Wacławczyk cię zdominował. Ludzie nie chcieli malowanego prezydenta. Tam łatwo można było zobaczyć, kto będzie dzierżył kierownicę w tym tandemie. Dlatego część twoich wyborców powiedziała ci Good bye.
    Jeśli jeszcze tego nie rozumiesz, to w istocie jesteś na i.

  8. Na zakończenie, w formie requiem, dedykacja dla niekulturalnych panów (Dawida i Piotra) z Kulturalnego Przystanku (jak mawiał Popiołek) Koniec Świata.
    [url=https://www.youtube.com/watch?v=B-t7CqvBM2A]https://www.youtube.com/watch?v=B-t7CqvBM2A[/url]

  9. [color=#6c6d72]Własnie przeglądałem sobie komentarze pod tekstami na temat wyborów i pod materiałami wyborczymi przed pierwszą turą i prawda jest taka, że zwolenników Lenka było tam jak na lekarstwo. Główna wojna w internecie na argumenty typu: „tajemnicze zaplecze”, „sekta”, „ekspansja niemiecka”, „mrzonki o BMW”, „kandydatka, która ma zaledwie minimum 11 kandydatów jest niepoważna” (to ostatnie akurat pod imieniem i nazwiskiem PĆ), toczyła się między zwolennikami Wacławczyka i Ronin. Powtarzanie dziś przez DW, że to Lenk wywołał antyniemiecką fobię, że rozsiewał plotki i pomówienia jest wysoce nieuczciwe i nierzetelne. Zachęcam do przestudiowania komentarzy sprzed 3-4 tygodni. Dokładnie te same argumenty, które podniósł MR i RM, padały z ust DW. Nawet w filmiku z odrapaną ścianą, z rzekomej debaty, na którą rzekomo poza DW nikt się nie stawił. Ludzie mają swój rozum i pamiętają a w necie wszystko jest do sprawdzenia.[/color]

  10. Prawda jest taka, że gdyby AR w prywatnej korespondencji nie zarzuciła RM sprzedajności a potem oficjalnie nie użyła słowa szantaż, to prawdopodobnie dziś byłaby prezydentem. No być może debata w Vanessie by ją jednak sama w sobie pogrążyła.

  11. Przed pierwszą turą o Annie Ronin wiceprezes NaM: „[color=#6c6d72]Dlaczego Pani Ronin jest dla mnie niewiarygodna… 1. Bo obiecuje daleko idące zmiany nie ubiegając się nawet o uzyskanie większości w Radzie Miasta – (12 kandydatów z jej listy to niezbędne minimum by się zarejestrować jako kandydat na Prezydenta), a jako prezydent bez większości w Radzie, będąc władzą wykonawczą, będzie musiała realizować jej uchwały a nie swoje wizje… 2. Bo deklaruje wsparcie dla walczących pielęgniarek nie ubiegając się nawet o reprezentację w Radzie Powiatu, która może mieć na to realny wpływ – więc wsparcie duchowe chyba… 3. Bo czyni sensację medialną z faktów, które są dobrze znane wszystkim pracownikom SGL,…z drugiej strony porażające jest, że miłościwie nam panujący (jeszcze) Prezydent „podłożył” się w tej kwestii. Pozdrawiam, Piotr Ćwik”[/color]

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj