NaM wzywa M.Rapnickiego do rezygnacji z mandatu radnego

Apelujemy  abyś honorowo zrzekł się mandatu radnego, który zdobyłeś jako reprezentant KWW Dawida Wacławczyka oraz członek PiS – czytamy w apelu RSS NaM do radnego Marka Rapnickiego. Czytaj całość>>

Otwarty Apel Rady Samorządowej RSS Nasze Miasto do Marka Rapnickiego

- reklama -

 

 

 

 

 

Szanowny Marku!

Niecałe 3 miesiące temu rozpoczynała się nasza wspólna kampania wyborcza. Stworzyliśmy koalicję, którą połączył program gospodarczy i podstawowy cel: przeciwdziałanie dalszym rządom ekipy Tadeusza Wojnara i Mirosława Lenka. Już dawno uznaliśmy, iż nie służy ona naszemu miastu, co wielokrotnie sam podkreślałeś odwołując się do najwyższych moralnych argumentów.

Po pierwszej turze wyborów, z Twojej inicjatywy odbyło się kameralne spotkanie z Mirosławem Lenkiem. Kolejnego dnia wszyscy kandydaci spotkali się ze sztabem Anny Ronin. Przyszedłeś na nie z gotową odpowiedzią, wprowadziłeś atmosferę pokrzykiwań i rzucania podejrzeń, w końcu… wyszedłeś w połowie, nie biorąc udziału w rozmowach wewnętrznych pomiędzy członkami naszego komitetu.

Nie czekając na wynik naszych wspólnych ustaleń ani na stanowisko PiS-u, szybko skierowałeś do prasy list atakujący Annę Ronin i kończący się deklaracją poparcia kandydatury Mirosława Lenka. W piśmie, które zawierało próbę zawłaszczenia zdania całego KWW Dawida Wacławczyka, nie raczyłeś ani jednym zdaniem odnieść się do pozycji politycznej naszych radnych miejskich i naszego lidera, którzy opowiedzieli się za współpracą polityczną z Anną Ronin celem wcielenia w życie pozytywnych zmian w Raciborzu. W swojej deklaracji wyboru „rozsądku” wobec „szaleństwa” nie poświęciłeś nam ani jednego słowa! Po prostu najwyraźniej – nie istniejemy dla Ciebie. Zastanawiające jak niewiele trzeba było, abyś całkowicie zmienił front.

Kiedy wyciągnęliśmy oczywiste wnioski i ogłosiliśmy zakończenie naszej politycznej współpracy i poprosiliśmy internautów o uszanowanie Twojej wewnętrznej decyzji –  zawłaszczałeś sobie prawo do przemawiania w imieniu „Prawa i Sprawiedliwości”, co również spotkało się ze zrozumiałą reakcją, czyli wykluczeniem Twojej osoby z listy członków tej organizacji politycznej.
 
Różnice poglądów zawsze stanowiły o sile RSS Nasze Miasto. Nikt z nas nie miał do Ciebie pretensji o to, że masz inne zdanie. Niestety kilkukrotnie złamałeś zasady współpracy grupowej i okazałeś się po prostu nielojalny. Poparłeś naszego przeciwnika politycznego w akcji solowej, bez konsultacji czy rozmowy z kimkolwiek. Grając w koszulce naszej drużyny, kierowałeś się wskazówkami innego trenera! Dodatkowo już w czasie kampanii wyszło na jaw, że działasz przeciwko członkom swojej drużyny, angażując się w dwóch okręgach w kampanie kandydatów reprezentujących inne komitety. W tym czasie osoby, które osłabiałeś, ciężko harowały w sztabie, pracując m.in. na Ciebie! To nie kto inny, ale członkowie RSS Nasze Miasto sfinansowali wiele elementów wspólnej części kampanii: m.in. zbiorowe plakaty na których byleś obecny, stronę internetową dzięki której zaistniałeś w internecie, konwencję programową podczas której mogłeś przemawiać, drużynowy spot wyborczy w którym mogłeś wystąpić i promocję banerową na stronach lokalnego portalu internetowego, gdzie także zaistniałeś. To członkowie RSS Nasze Miasto dzwonili do swoich znajomych z Twojego okręgu i kładąc na szalę swój autorytet, przekonywali ich, by zagłosowali na Ciebie!

A Ty, kilka dni po tym jak zostałeś radnym z ramienia naszego komitetu, rozprowadzałeś plotki o „sekcie” i ostrzeżenia przed kandydatką, z którą zawarliśmy polityczny sojusz. Występowałeś tym samym przeciwko swojemu ugrupowaniu i naszym zamierzeniom wprowadzenia pozytywnych zmian w Raciborzu. Po co w ogóle z nami się związałeś? Dlaczego nie startowałeś samodzielnie? Byłoby uczciwiej, byłoby godniej!

A co stało się po wyborach? W czasie pierwszego głosowania nad wyborem przewodniczącego Rady Miasta zagłosowałeś przeciwko kandydatowi naszego komitetu, a wsparłeś kandydata obozu rządzącego, z którym w czasie kampanii obiecywałeś publicznie walczyć. Tym samym po raz drugi potwierdziłeś swoją nową polityczną przynależność. Zastanawiające, że Twój głos był tożsamy z głosowaniem reprezentantów grupy religijnej, o współpracę z którą oskarżałeś Annę Ronin…

Podczas drugiej sesji rzucasz publicznie pomówienia przeciwko członkom klubu RSS Nasze Miasto, starając się medialnie przerzucić na nich odpowiedzialność za skutki swojego własnego postępowania. Faulujesz nas, choć to nie ludzie z Naszego Miasta są winni upadkowi kultury i jakości debaty publicznej w Raciborzu. Spójrz 20 lat wstecz.
W gronie tych, którzy Cię poniżali i naśmiewali się z Ciebie i Twoich poglądów znajdziesz ludzi… których wsparłeś w krytycznym momencie politycznej batalii! Nie ma tam ludzi NaM-u!

W tej sytuacji nie powinieneś się dziwić, iż znaczna część członków naszego komitetu,
a także wyborców z Twojego okręgu, czuje się wprowadzona w błąd i wykorzystana. Nie odmawiamy Ci prawa do swojego zdania i posiadania dobrych chęci. Ale wnioski z Twojego zachowania są takie, że dziś reprezentujesz wyłącznie siebie, a nie komitet wyborczy z którego startowałeś.

Nikt z nas nie jest w stanie obiektywnie stwierdzić, czy uzyskany przez Ciebie mandat jest zasługą Twojego nazwiska czy marki, pod którą występowałeś. Świadomość bycia wyłącznym reprezentantem swoich wyborców mają tylko Ci, którzy stanęli do wyborów jako kandydaci niezależni. Ty do nich nie należysz…

Szanowny Marku!

W wypowiedziach publicznych często odwołujesz się do pojęcia honoru. Apelujemy więc, żebyś honorowo zrzekł się mandatu radnego, który zdobyłeś jako reprezentant KWW Dawida Wacławczyka oraz członek Prawa i Sprawiedliwości, a następnie żebyś poddał się ponownej weryfikacji wyborców jako kandydat niezależny lub kandydat ugrupowania Mirosława Lenka.

Wynik powtórzonych wyborów da Tobie, nam i wyborcom jasną i czytelną odpowiedź. Jeśli wyborcy zdecydują o tym, że wygrasz – będziesz ich reprezentował bez cienia wątpliwości, a my pierwsi złożymy Ci gratulacje. Jeśli przegrasz – wyborcy, którzy dziś czują się oszukani – będą mieli poczucie, że ich głos jest ważny. Zrób to z szacunku dla wyborców i zasad demokracji.

Życie nie znosi próżni, więc nalegamy na szybką decyzję. Życzymy wszystkiego dobrego!

Rada Samorządowa RSS Nasze Miasto zebrana w Raciborzu dnia 17 grudnia 2014

Rada Samorządowa jest stałym ciałem doradczym Zarządu RSS Nasze Miasto. W skład Rady Samorządowej wchodzą: prezes i wiceprezes RSS Nasze Miasto oraz wszyscy obecni i byli radni wszystkich szczebli samorządu będący członkami stowarzyszenia.

 

 

/publ /i/

- reklama -

55 KOMENTARZE

  1. pan Waclawczyk okazal siezdrajca bo polaczyl sie z mniejszoscia niemiecka przeciw polakowi to co on jest polak czy niemiec niech sie zdecyduje i okresli kim naprawde jest nie mial prawa namawiac swoich wyborcow zeby poparli niemke bo jak by chcierli popirac niemke to b7y zaraz na nia glosowali a nie na niego a jak on tego nie rozumie tyo jest kiepskim politykiem trudno uhha

  2. Ty słuchaj no gościu. Zdecyduj się co do podpisu czy jesteś ulą czy jankiem. Myślisz, że jak napiszesz kilka komentarzy z różnymi podpisami to nikt się nie zorientuje, że pisze to jedna i ta sama osoba? Ale Rapnicki ma obronców – takich na jakich zasłużył przeskakując co wybory z partii na partię.

  3. Niech już ten cały NaM, nam raciborzanom nie judzi. Zajmijcie sie jakąs robotą, np. szukaniem pracy, bo polowa z Was to bezrobotni. Wasz kolega już tak szybko was nie zatrudni. A Dominiak, mimo, że był radnym – bezradnym roboty nie znalazł!! Widac można być nawet u żłobu i niewiele zdziałać, dlatego drugiej kadencji dla radnego już nikt nie przewidział.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj