W parku znalazło się miejsce dla strzelnicy, linarium, 15 kilometrów ścieżek pieszojezdnych, ogródków jordanowskich, amfiteatru, labiryntu i ścieżek zdrowia.
W poniedziałek 6 lipca Prezydent Mieczysław Kieca w asyście nowego dyrektora WCK Krzysztofa Jarocha i naczelnika Wydziału Inwestycji Winicjusza Kuleja oprowadził dziennikarzy po Rodzinnym Parku Rozrywki. Teoretycznie Park jest jeszcze miejscem budowy (prace trwają jeszcze przy budowie labiryntu oraz ogródków jordanowskich), ale gros atrakcji przeszedł już odbiory. Wielkie otwarcie największej miejskiej inwestycji nastąpi już 26 lipca. Na chwilę obecną gotowe jest na przykład linarium, które może być ozdobą większości tego typu obiektów w całej Polsce. 13 metrowa konstrukcja należy do 3 najwyższych w naszym kraju. Jest jednocześnie najwyżej położoną konstrukcją tego typu w Polsce. Powierzchnia bezpieczna okalająca tą atrakcję położona została na niezwykle zróżnicowanym geologicznie podłożu oferując korzystającym z parku niepowtarzalną okazję biegania po prawie górskich zboczach. Mieczysław Kieca pokazywał również niedokończone jeszcze ogródki jordanowskie, w których będzie można rozpalić ognisko, zrobić grilla (są specjalne urządzenia przeznaczone do tego celu), czy zagrać w szachy lub w warcaby. Ukończone już ścieżki pieszo – jezdne są wielofunkcyjne. Korzystać z nich mają również biatloniści (inwestycja na pewnych odcinkach była konsultowana z naszym medalistą olimpijskim Tomaszem Sikorą). Docelowo przestrzeń parku ma być wykorzystywana również przez Szkołę Mistrzostwa Sportowego.
Linarium należy do najwyższych obiektów tego typu w Polsce.
Łączna długość wszystkich ścieżek liczy sobie kilkanaście kilometrów. Po odbiorach jest również tor do driftu oraz kontenerowa zabudowa, w której znajdzie się wypożyczalnia sprzętu sportowego. Obok zabudowy zlokalizowane są dwa tory do ściągania się pojazdów sterowanych za pomocą kontrolera radiowego. Prezydent Kieca zwrócił uwagę, że jest to jedna z większych inwestycji tego typu w Polsce. Szef wodzisławskiego magistratu zauważył jednak: – nie oddaliśmy jeszcze tej inwestycji, a już pojawiają się na niej ludzie, którzy lubują się w wandalizmie. Tak jest na przykład w przypadku parku linowego, gdzie chuliganom nie wystarczyło pić piwo, ale musieli także bawić się ogniem. Koszt naprawy sięga 6 tysięcy zł., a trzeba będzie jeszcze wydać 500 zł na certyfikaty. – Problemem są również grafficiarze, którzy zdążyli już oszpecić amfiteatr i skatepark. Z tego powodu cały park jest monitorowany przez 8 pełnoobrotowych kamer bezpośrednio podłączonych do centrum monitoringu straży miejskiej. Ta ostatnia już teraz wzmocniła patrole na terenie inwestycji. W przyszłości prezydent Kieca rozważa zatrudnienie dodatkowych strażników, którzy będą stanowić ochronę obiektu. Park Rozrywki ma być ważnym motorem miejskiej gospodarki. Inwestycja ma stanowić narzędzie promocyjne, które ma za zadanie przyciągnąć turystów spoza miasta i skłonić ich do zostawienia pieniędzy w mieście. Widać jednak również inne skutki realizacji tego zadania. Prywatni developerzy są zainteresowani postawieniem wyższych budynków na nowo budowanym osiedlu Batory. W ten sposób dają oni sygnał o tym, że teren stał się bardziej atrakcyjny z punktu widzenia inwestora. Na konferencji prasowej Mieczysław Kieca rozwiał również złudzenia tych, którzy myśleli, że park może być obiektem przynoszącym zyski. Prezydent zauważył, że wynika to po pierwsze z konstrukcji umowy o dofinansowanie, po drugie zaś z faktu, że obiekt ma charakter bezpłatny.
/l/
