Felieton: Podatek od bezdzietnych singli, czyli jak zachęcić do założenia rodziny…

Polityk PiS chce wprowadzenia podatku dla singli, tzw. "bykowego" fot.: pixabay.com

Artur Soboń, polityk PiS: niech single płacą BYKOWE! Sekretarz Stanu w MIiR rozważa podatek dla singli. Czy kolejna danina wejdzie w życie?

Co może skłonić Polaków do założenia rodziny? Oczywiście „rodziny”, w sensie jedynie akceptowalnym przez obecne władze. Sens ten jest taki, że pod pojęciem rodziny, mamy rozumieć związek mężczyzny i kobiety, który bezapelacyjnie musi być zawarty przed obliczem księdza i którego owocem będzie posiadanie minimum 6 dzieci. Niektórzy dostrzegają w takim rozwiązaniu same plusy („500 plus”, „300 plus”, „Mieszkanie plus”). Właśnie przez takie systemowe dobrodziejstwa obecnie rządzący, zachęcają miliony Polaków do prokreacji. W zanadrzu ekipa z Nowogrodzkiej ma jeszcze projekt programu „Mama PLUS”. Program ten przewiduje wypłatę premii za szybkie urodzenie drugiego dziecka (poród musiałby nastąpić nie później niż dwa lata od pierwszego). Jakby komuś tych zachęt było jeszcze mało, to śpieszę poinformować, że pan Artur Soboń- Sekretarz Stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, więc nie byle kto, kilka dni temu wpadł na genialny pomysł, aby wprowadzić specjalny podatek dla kawalerów i singli! Czyli tzw. „bykowe”. Niektórzy mogą w tym momencie mieć déja vu,  gdyż taki podatek już w Polsce obowiązywał. Zniesiono go w sumie nie tak dawno, bo w latach ’70. Danina płacona była przez osoby bezdzietne, nieżonate i niezamężne powyżej 21. roku życia (od 1 stycznia 1946 do 29 listopada 1956), a później powyżej 25. roku życia (do 1 stycznia 1973).

- reklama -
Artur Sobon, polityk PiS chce wprowadzić podatek dla singli. fot.: miir.gov.pl

Polityk podczas wywiadu udzielonego portalowi Fakt24, w odpowiedzi na pytanie, czy single mają szansę na dofinansowanie do czynszu ramach programu „Mieszkanie Plus”?, stwierdził:

” – Prywatnie uważam, że takie osoby powinny płacić „bykowe”, bo to by skłoniło ich do założenia rodziny. Mówię pół żartem, pół serio, bo chciałbym, by Mieszkanie+ było przede wszystkim programem dla rodzin!”

Sekretarz Stanu dodał jednak, że projekt przewiduje dopłaty, również w innych przypadkach. „-Są różne życiowe sytuacje” -zauważył. No, brawo Einsteinie!

Janusz Korwinn- Mikke o "bykowym"
Wypowiedź polityka w sprawie „bykowego”, jak zwykle wzbudziła wiele kontrowersji. fot.: Paweł Supernak/ PAP

Propozycja „bykowego” nie uszła również  uwadze złotoustemu królowi polskich internetów, byłemu posłowi do Parlamentu Europejskiego- Januszowi  Korwin- Mikke. Na swoim facebooku pisał on: „Dawniej myślałem, że socjaliści będą chcieli nakładać podatek na ładne dziewczyny i dopłacać z niego do brzydkich, by znalazły męża. A tu odwrotnie: brzydkie, które męża nie znalazły, miałyby dopłacać do tych szczęściar, co mają męża i dzieci… Cóż: dla PiSmenów najważniejsze jest, by był jakikolwiek nowy podatek i można było nowych kumpli zatrudnić przy jego pobieraniu i dzieleniu.”

I jak tam drogi czytelniku? Jesteś teraz odpowiednio zmotywowany i zachęcony przez Pana Sobonia do założenia rodziny?

Dariusz Niestroj

- reklama -

9 KOMENTARZE

  1. Abstrahując od istoty problemu, pragnę odnieść się do Pańskich (myślę o autorze tekstu) „dowcipnych” uwag o małżeństwie i rodzinie. Otóż szanowny panie, Konstytucja RP, której histeryczna „obrona” przez środowiska o „wrażliwości lewicowej” (użyję eufemizmu) jest modna w tym sezonie, mówi jasno w artykule 18:
    „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.”
    Szanowny panie, małżeństwo i rodzina to zbyt poważne sprawy, żeby sobie robić z nich żarty. To właśnie od rodzin zależy przyszłość naszego narodu (wiem, wiem, że osoby o „wrażliwości lewicowej” bardzo nie lubią pojęcia naród, ale cóż poradzę!).

  2. Paszkwil pod adresem panującego rządu niemający oparcia w zdroworozsądkowym myśleniu ani nawet refleksji nad tym co może być w przyszłości bez rodzin. Nie radzę czytać całego felietonu bo im dalej tym gorzej. Na koniec – kolejne potwierdzenie zasady że jak J.K.M coś powie co pasuje w tej chwili przy wypowiedzi to się go łaskawie cytuje ale generalnie to się z niego śmieją. Żal.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj