„Kancierta nie budiet!” Większość kandydatów nie chce debaty.

Tylko dwóch z pięciu kandydatów zadeklarowało chęć udziału w debacie. Z tego powodu debata się nie odbędzie.

Miała być walka na merytoryczne argumenty w błysku fleszy i dziennikarskie „mięso”. Miały być konkretne pytania i konkretne odpowiedzi. Niestety… lud żądał igrzysk, a igrzysk nie będzie… przynajmniej na razie.

Jak się dowiedzieliśmy, szumnie zapowiadana debata wszystkich kandydatów na prezydenta miasta Raciborza nie odbędzie się. Chęć udziału w niej zadeklarowało tylko dwóch kandydatów. Byli nimi: obecnie urzędujący prezydent Mirosław Lenk oraz Robert Myśliwy. Dariusz Polowy wytłumaczył się zbyt napiętym grafikiem w ostatnim tygodniu przed wyborami. Ludmiła Nowacka, swój udział w debacie uwarunkowała obecnością na tym wydarzeniu Dariusza Polowego. Tak więc Ona również się nie pojawi. Michał Fita do dziś nie określił się jednoznacznie czy przystąpi do starcia z konkurentami. W czasach Stanisława Augusta Poniatowskiego „milczenie było znakiem zgody”, tym razem milczenie kandydata, mimo usilnych starań skontaktowania się z nim, zostało potraktowane jako rezygnacja. Organizatorzy realizację przedsięwzięcia uzależniali od udziału w debacie co najmniej 3 kandydatów. Warunek ten nie został spełniony, więc nie będziemy mieli szansy wysłuchać odpowiedzi kandydatów na nurtujące nas pytania.

- reklama -

/EnDe/

- reklama -

17 KOMENTARZE

  1. ,,Ale wkurzenie na forum – trafiony zatopiony, no nieźle- Polowy poległ, bo nie ma czasu….. na debatę o Raciborzu?” świetny koment. Od siebie, zaorany nie pół metra pod ziemią, ale 2 metry i zalany betonem!!!

  2. Kompletne olewanie wyborców. Polowy nie ma czasu, więc ja tez nie będę tracil czasu na czytanie jego programu. Nowacka uzależnia swój udzial od uczestnictwa innego kandydata. Głupszej wymówki nie słyszałem. A Fita? No cóż? Wygląda na to, że stchórzył. Jeszcze nie wiem na kogo będę głosować, ale nie na tą trójke.

  3. p. Polowy jeździ do Warszawy, do Katowic nie ma czasu. Grafik spotkań zapełniony. Mieszkańcy cóż … Wiedzą wszystko z zajebistych bilbordów, plakatów na słupach, wspaniałych komentarzy szczególnie na NR. Kolega pozwoli: ,,Racibórz znów może być wielki, tylko na razie nie mam czasu”

  4. Co ja to miałem… Co ja to chciałem… I wszystko na ten temat. Kandydat, który nie odbiera przez kilka dni telefonów bo się boi powiedzieć, że nie przyjdzie. Żenada. Może fajny z Pana człowiek ale na prezydenta Pan się nie nadaje.

  5. kolega pozwoli ,,Gdzie się podział ten Polowy ze spotu na którym kruszy młotem beton. Spękał jego, jajeczka się skurczyły” nic dodać, nic ująć ….. Zaorany. Racibórz będzie WIELKI, ale bez p. Polowego

  6. W tekście pominięto kilka faktów – że osoba przedstawiana jako organizator dostała kupę kasy od prezydenta na organizację imprezy. Umowa zawierana w ramach wydziału edukacji. I przypadkiem naczelnik i prezydent od razu wyrazili chęć udziału. Dalej myślicie, że to nie była ustawka? To miał być spektakl, w którym urzędnicy mieli pokazać przedsiębiorcy, że nie ma pojęcia o tym, czego się nie da zrobić. Dobrze, że 3 kandydatów zrezygnowało z tego cyrku. A krytykowanie tego to tak, jakby facet od bilbordow rozpętał gównoburzę, że jacyś kandydaci nie robią bilbordow. Każdy ma prawo sobie robić kampanię tak, jak sobie zaplanował!! Nie ulegać tylko dlatego, że ktoś sobie wymyślił pseudodebatę.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj