Archiwa: Język śląski - Raciborski Portal Internetowy - raciborz.com.pl https://raciborz.com.pl/tag/jezyk-slaski Pierwszy portal informacyjny w Raciborzu. Bądź na bieżąco z wydarzeniami z powiatu. Najnowsze wiadomości, relacje, zapowiedzi Racibórz, Wodzisław Sląski. Fri, 26 Apr 2024 11:10:40 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.7.1 Język śląski językiem regionalnym. Sejm uchwalił ustawę https://raciborz.com.pl/2024/04/26/jezyk-slaski-jezykiem-regionalnym-sejm-uchwalil-ustawe.html https://raciborz.com.pl/2024/04/26/jezyk-slaski-jezykiem-regionalnym-sejm-uchwalil-ustawe.html#respond Fri, 26 Apr 2024 11:10:40 +0000 https://raciborz.com.pl/?p=1000334961 Ruch Autonomii Śląska

Projekt ustawy złożony przez grupę posłów KO to ósma parlamentarna próba uznania języka śląskiego za język regionalny lub Ślązaków za mniejszość etniczną.

Podczas Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań w 2021 r. 596 224 osoby zadeklarowały narodowość śląską, w tym 236 588 jako pierwszą, a 187 372 jako jedyną. Używanie języka śląskiego w kontaktach domowych potwierdziło 467 145 osób, a spośród nich 54 957 jako jedynego.

Dziś, 26 kwietnia, Sejm uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu. Popierany przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę projekt trafi teraz do Senatu, a potem, po uzyskaniu poparcia, do prezydenta Andrzeja Dudy. Prawo i Sprawiedliwość chciało odrzucenia projektu już w pierwszym czytaniu.

Na mocy ustawy język śląski ma zostać wpisany do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych jako drugi, obok języka kaszubskiego, język regionalny. Oznacza to m.in. możliwość wprowadzenia do szkół dobrowolnych zajęć z języka śląskiego, montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, gdzie używanie języka śląskiego deklaruje ponad 20% mieszkańców, dofinansowanie działalności związanej z zachowaniem języka śląskiego czy wprowadzenie do Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych dwóch przedstawicieli osób posługujących się językiem śląskim.

– Uchwalenie ustawy wdroży mądre programy, które uchronią język śląski przez zagładą, pozwolą odeprzeć zagrożenia, jakie niesie dla naszego języka czas, polityka i globalizacja. Zmiana ustawy to niby tylko kwestia dopisania kilkunastu liter, dwóch wyrazów: "język śląski", ale to tak naprawdę zmiana myślenia i funkcjonowania państwa – podkreśliła Monika Rosa, posłanka KO i sprawozdawczyni projektu. Dodała, że "w tych słowach zawarte jest zrozumienie relacji państwo – mniejszości". – Mniej lęku, a więcej otwartości. Docenione zostaną działania obywateli i obywatelek RP o własną kulturę. Nasza wspólnota obywatelska po prostu wypięknieje – zaznaczyła posłanka.

Projekt ustawy, który został złożony 25 stycznia 2024 r. przez grupę posłów KO, to ósma parlamentarna próba uznania języka śląskiego za język regionalny lub Ślązaków za mniejszość etniczną, co byłoby równoznaczne z przyznaniem śląszczyźnie statusu języka mniejszości, z czym wiążą się takie same prawa. Po raz pierwszy poselski projekt ws. uznania języka śląskiego pojawił się w 2007 r.

– Dziedzictwo naszych starek i starzików (babć i dziadków) musi przetrwać. Uznanie prawne naszego języka to jest kwestia szacunku, ale przede wszystkim decyzja o wymiarze praktycznym. Historia dzieje się na naszych oczach – komentuje europoseł Łukasz Kohut. – Wspólnie z Moniką Rosą i Maciejem Kopcem zajmowaliśmy się tym tematem od wielu lat. Śląska sprawa rozpoczęta przez śląskich regionalistów, Kazimierz Kutza i Marka Plurę, jest dziś skutecznie kontynuowana przez kolejne pokolenie śląskich polityków. Liczą się konkrety – promowanie kultury regionu i zapewnienie wsparcia finansowego dla dziedzictwa Śląska – dodaje.

oprac. /kp/

Artykuł Język śląski językiem regionalnym. Sejm uchwalił ustawę pochodzi z serwisu Raciborski Portal Internetowy - raciborz.com.pl.

]]>
Ruch Autonomii Śląska

Projekt ustawy złożony przez grupę posłów KO to ósma parlamentarna próba uznania języka śląskiego za język regionalny lub Ślązaków za mniejszość etniczną.

Podczas Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań w 2021 r. 596 224 osoby zadeklarowały narodowość śląską, w tym 236 588 jako pierwszą, a 187 372 jako jedyną. Używanie języka śląskiego w kontaktach domowych potwierdziło 467 145 osób, a spośród nich 54 957 jako jedynego.

Dziś, 26 kwietnia, Sejm uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu. Popierany przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę projekt trafi teraz do Senatu, a potem, po uzyskaniu poparcia, do prezydenta Andrzeja Dudy. Prawo i Sprawiedliwość chciało odrzucenia projektu już w pierwszym czytaniu.

Na mocy ustawy język śląski ma zostać wpisany do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych jako drugi, obok języka kaszubskiego, język regionalny. Oznacza to m.in. możliwość wprowadzenia do szkół dobrowolnych zajęć z języka śląskiego, montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, gdzie używanie języka śląskiego deklaruje ponad 20% mieszkańców, dofinansowanie działalności związanej z zachowaniem języka śląskiego czy wprowadzenie do Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych dwóch przedstawicieli osób posługujących się językiem śląskim.

– Uchwalenie ustawy wdroży mądre programy, które uchronią język śląski przez zagładą, pozwolą odeprzeć zagrożenia, jakie niesie dla naszego języka czas, polityka i globalizacja. Zmiana ustawy to niby tylko kwestia dopisania kilkunastu liter, dwóch wyrazów: "język śląski", ale to tak naprawdę zmiana myślenia i funkcjonowania państwa – podkreśliła Monika Rosa, posłanka KO i sprawozdawczyni projektu. Dodała, że "w tych słowach zawarte jest zrozumienie relacji państwo – mniejszości". – Mniej lęku, a więcej otwartości. Docenione zostaną działania obywateli i obywatelek RP o własną kulturę. Nasza wspólnota obywatelska po prostu wypięknieje – zaznaczyła posłanka.

Projekt ustawy, który został złożony 25 stycznia 2024 r. przez grupę posłów KO, to ósma parlamentarna próba uznania języka śląskiego za język regionalny lub Ślązaków za mniejszość etniczną, co byłoby równoznaczne z przyznaniem śląszczyźnie statusu języka mniejszości, z czym wiążą się takie same prawa. Po raz pierwszy poselski projekt ws. uznania języka śląskiego pojawił się w 2007 r.

– Dziedzictwo naszych starek i starzików (babć i dziadków) musi przetrwać. Uznanie prawne naszego języka to jest kwestia szacunku, ale przede wszystkim decyzja o wymiarze praktycznym. Historia dzieje się na naszych oczach – komentuje europoseł Łukasz Kohut. – Wspólnie z Moniką Rosą i Maciejem Kopcem zajmowaliśmy się tym tematem od wielu lat. Śląska sprawa rozpoczęta przez śląskich regionalistów, Kazimierz Kutza i Marka Plurę, jest dziś skutecznie kontynuowana przez kolejne pokolenie śląskich polityków. Liczą się konkrety – promowanie kultury regionu i zapewnienie wsparcia finansowego dla dziedzictwa Śląska – dodaje.

oprac. /kp/

Artykuł Język śląski językiem regionalnym. Sejm uchwalił ustawę pochodzi z serwisu Raciborski Portal Internetowy - raciborz.com.pl.

]]>
https://raciborz.com.pl/2024/04/26/jezyk-slaski-jezykiem-regionalnym-sejm-uchwalil-ustawe.html/feed 0
„Po co ta haja?” – Posłanka Katarzyna Dutkiewicz przeciwna uznaniu gwary śląskiej jako języka regionalnego https://raciborz.com.pl/2019/06/18/po-co-ta-haja-poslanka-katarzyna-dutkiewicz-przeciwna-uznaniu-gwary-slaskiej-jako-jezyka-regionalnego.html https://raciborz.com.pl/2019/06/18/po-co-ta-haja-poslanka-katarzyna-dutkiewicz-przeciwna-uznaniu-gwary-slaskiej-jako-jezyka-regionalnego.html#comments Tue, 18 Jun 2019 07:33:58 +0000 https://raciborz.com.pl/?p=1000199286

Raciborzanka, była radna powiatowa, obecnie posłanka na Sejm RP – Katarzyna Dutkiewicz – podczas jednego ze swoich pierwszych głosowań w sejmie była przeciwna uznaniu gwary śląskiej jako języka regionalnego. Dla wielu rdzennych raciborzan, posługujących się gwarą z dziada pradziada, było to co najmniej zaskoczeniem. Zapytaliśmy o powody takiej decyzji.

„Odnoszę wrażenie zupełnie niepotrzebnie wzniecanej burzy wokół ostatniego głosowania
w sprawie nowelizacji projektu ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz
o języku regionalnym. Temat uznania gwary śląskiej za język regionalny powraca systematycznie od lat, niestety każdorazowo dyskusja toczy się raczej wokół emocji, a nie merytorycznych argumentów.

Wystarczy sięgnąć do uznanych językowych autorytetów, które w tej materii są dość jednoznaczne. „Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens” mówił przed laty Prof. Jan Miodek w rozmowie na łamach Dziennika Zachodniego. Pytany o to, czy konflikt wokół kodyfikacji i nadania mowie śląskiej statusu języka regionalnego ma wymiar generacyjny powiedział też: „Nie ma konfliktu pokoleniowego. Jest konflikt między rozsądkiem, a jego brakiem, między znajomością historii dialektu śląskiego i nieznajomością tej historii”.

W podobnym tonie dla Gazety Wyborczej Prof. Bralczyk: „Tak jak środowisko polskich językoznawców, twierdzę, że raczej jest to grupa dialektów. Uznawanie ich za coś osobnego od polszczyzny jest w świetle dotychczasowych ustaleń nieuzasadnione, bo rozwój dialektu śląskiego jest równoległy do rozwoju innych polskich dialektów”. Odsyłam do tych, i wielu innych arcyciekawych, wnikliwych i popartych wiedzą materiałów.
Temat wywołany został aktualnie przy okazji kolejnego, odrzuconego przez Sejm projektu.
A może warto problem postawić inaczej? Jeśliby idea ta miała mocne podwaliny merytoryczne – dlaczego od tylu lat żadna z opcji politycznych dysponując wymaganą sejmową większością nie usankcjonowała go…? Wszak Ślązaków w kolejnych kadencjach parlamentu, we wszystkich partyjnych barwach nie brak.

Po co ta nowo haja? Czy chcemy pozwolić, by podzieliło nas to, co tak naprawdę nas łączy? Mieszkańcy Śląska byli i są ze swej gwary dumni, w ostatnich latach pączkują projekty, inicjatywy, konkursy, które opierają się na promocji gwary śląskiej, począwszy od najmłodszych po seniorów. Na każdym szczeblu, w wielu placówkach i jednostkach kultury, od samorządów gminnych, po wojewódzkie. Jestem przekonana, że tak będzie również w najbliższych latach, bo trendy akcentujące patriotyzm lokalny, dumę i dbałość o swe korzenie - dziedzictwo i tradycję, w tym również gwarę - są mocne. Nie tylko z resztą na Śląsku. I to jest wielka wartość.

Powiedzmy uczciwie, są na naszym terenie liczne środowiska, które dążą do usankcjonowania gwary jako odrębnego języka regionalnego, ale są też i takie, które promują idee odrębności regionu, autonomii Śląska. Jest to dla mnie, przekonanej do modelu państwa unitarnego, nie do przyjęcia. Raciborzanka, Ślązaczka, Polka. Zawsze w ten sposób, nierozłącznie. Głosowałam przeciw, bo przekonują mnie argumenty językowe, nie emocjonalne. Kery mo w sercu ślunsko godka i poradzi pogodać - to godo.

Część mojej rodziny godo fest i akcent śląski słychać wyraźnie nawet w ich urzędowej polszczyźnie. Część godo ino trocha. Są i tacy, co nie poradzą. Znamy chyba wszyscy prawdę o tym jak my tu som potajlowani: na pnioki, krzoki i ptoki. Ta różnorodność to bogactwo, z którego powinniśmy czerpać, bez tworzenia niepotrzebnych podziałów. „Na hasiok” ze złymi emocjami i antagonizmami. Nasza gwara, z całym jej kolorytem i mnogością odmian była, jest i będzie dla nas Ślązaków ważna, żywa i ściśle związana z poczuciem naszej tożsamości, ale nie oznacza to, że spełnia kryteria uznania jej za odrębny język.”
Katarzyna Dutkiewicz

EnDe

Artykuł „Po co ta haja?” – Posłanka Katarzyna Dutkiewicz przeciwna uznaniu gwary śląskiej jako języka regionalnego pochodzi z serwisu Raciborski Portal Internetowy - raciborz.com.pl.

]]>

Raciborzanka, była radna powiatowa, obecnie posłanka na Sejm RP – Katarzyna Dutkiewicz – podczas jednego ze swoich pierwszych głosowań w sejmie była przeciwna uznaniu gwary śląskiej jako języka regionalnego. Dla wielu rdzennych raciborzan, posługujących się gwarą z dziada pradziada, było to co najmniej zaskoczeniem. Zapytaliśmy o powody takiej decyzji.

„Odnoszę wrażenie zupełnie niepotrzebnie wzniecanej burzy wokół ostatniego głosowania w sprawie nowelizacji projektu ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. Temat uznania gwary śląskiej za język regionalny powraca systematycznie od lat, niestety każdorazowo dyskusja toczy się raczej wokół emocji, a nie merytorycznych argumentów.

Wystarczy sięgnąć do uznanych językowych autorytetów, które w tej materii są dość jednoznaczne. „Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens” mówił przed laty Prof. Jan Miodek w rozmowie na łamach Dziennika Zachodniego. Pytany o to, czy konflikt wokół kodyfikacji i nadania mowie śląskiej statusu języka regionalnego ma wymiar generacyjny powiedział też: „Nie ma konfliktu pokoleniowego. Jest konflikt między rozsądkiem, a jego brakiem, między znajomością historii dialektu śląskiego i nieznajomością tej historii”.

W podobnym tonie dla Gazety Wyborczej Prof. Bralczyk: „Tak jak środowisko polskich językoznawców, twierdzę, że raczej jest to grupa dialektów. Uznawanie ich za coś osobnego od polszczyzny jest w świetle dotychczasowych ustaleń nieuzasadnione, bo rozwój dialektu śląskiego jest równoległy do rozwoju innych polskich dialektów”. Odsyłam do tych, i wielu innych arcyciekawych, wnikliwych i popartych wiedzą materiałów. Temat wywołany został aktualnie przy okazji kolejnego, odrzuconego przez Sejm projektu. A może warto problem postawić inaczej? Jeśliby idea ta miała mocne podwaliny merytoryczne – dlaczego od tylu lat żadna z opcji politycznych dysponując wymaganą sejmową większością nie usankcjonowała go…? Wszak Ślązaków w kolejnych kadencjach parlamentu, we wszystkich partyjnych barwach nie brak.

Po co ta nowo haja? Czy chcemy pozwolić, by podzieliło nas to, co tak naprawdę nas łączy? Mieszkańcy Śląska byli i są ze swej gwary dumni, w ostatnich latach pączkują projekty, inicjatywy, konkursy, które opierają się na promocji gwary śląskiej, począwszy od najmłodszych po seniorów. Na każdym szczeblu, w wielu placówkach i jednostkach kultury, od samorządów gminnych, po wojewódzkie. Jestem przekonana, że tak będzie również w najbliższych latach, bo trendy akcentujące patriotyzm lokalny, dumę i dbałość o swe korzenie - dziedzictwo i tradycję, w tym również gwarę - są mocne. Nie tylko z resztą na Śląsku. I to jest wielka wartość.

Powiedzmy uczciwie, są na naszym terenie liczne środowiska, które dążą do usankcjonowania gwary jako odrębnego języka regionalnego, ale są też i takie, które promują idee odrębności regionu, autonomii Śląska. Jest to dla mnie, przekonanej do modelu państwa unitarnego, nie do przyjęcia. Raciborzanka, Ślązaczka, Polka. Zawsze w ten sposób, nierozłącznie. Głosowałam przeciw, bo przekonują mnie argumenty językowe, nie emocjonalne. Kery mo w sercu ślunsko godka i poradzi pogodać - to godo.

Część mojej rodziny godo fest i akcent śląski słychać wyraźnie nawet w ich urzędowej polszczyźnie. Część godo ino trocha. Są i tacy, co nie poradzą. Znamy chyba wszyscy prawdę o tym jak my tu som potajlowani: na pnioki, krzoki i ptoki. Ta różnorodność to bogactwo, z którego powinniśmy czerpać, bez tworzenia niepotrzebnych podziałów. „Na hasiok” ze złymi emocjami i antagonizmami. Nasza gwara, z całym jej kolorytem i mnogością odmian była, jest i będzie dla nas Ślązaków ważna, żywa i ściśle związana z poczuciem naszej tożsamości, ale nie oznacza to, że spełnia kryteria uznania jej za odrębny język.” Katarzyna Dutkiewicz

EnDe

Artykuł „Po co ta haja?” – Posłanka Katarzyna Dutkiewicz przeciwna uznaniu gwary śląskiej jako języka regionalnego pochodzi z serwisu Raciborski Portal Internetowy - raciborz.com.pl.

]]>
https://raciborz.com.pl/2019/06/18/po-co-ta-haja-poslanka-katarzyna-dutkiewicz-przeciwna-uznaniu-gwary-slaskiej-jako-jezyka-regionalnego.html/feed 57