Klub Gazety Polskiej chce ochrzcić rondo imieniem Żołnierzy Niezłomnych

Żołnierze Niezłomni

Pod pomysłem podpisało się 150 osób. Chodzi o rondo przy pl. Zamkowym. To kolejna – po Rodle – inicjatywa środowisk prawicowych promująca historię Polski i patriotyzm przy nadawaniu nazw miejscom w Raciborzu.

- reklama -

Wnioskodawcą nadania rondu przy Placu Mostowym nazwy Rondo im. Żołnierzy Niezłomnych jest klub Gazety Polskiej. Pod inicjatywą podpisało się ok. 150 osób. W hołdzie „Żołnierzom Niezłomnym” – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu.

Jak czytamy w uzasadnieniu, 1 marca 2017 roku po raz siódmy będziemy obchodzić Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Niezłomnych. Jest to święto państwowe. Ma na celu oddanie hołdu żołnierzom antykomunistycznego podziemia. Upamiętnia tych, którzy po drugiej wojnie światowej walczyli o prawa do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając opór sowietyzacji i podporządkowaniu kraju Związkowi Radzieckiemu. Projekt stosownej uchwały aktualnie trafił pod konsultacje społeczne.

To kolejna patriotyczna nazwa dla ronda proponowana przez magistrat. Równolegle prowadzone są konsultacje uchwały, w myśl której rondo na ul. Opawskiej (koło E.Leclerca) miałoby nosić nazwę Rodło. Więcej na ten temat w artykule „Rapnicki krytycznie o RAŚ: Rodło to część prawdy o historii tej ziemi”.

Konsultacje przeprowadza się w terminie  4 – 10 lutego 2017 r. Opinie do projektu Uchwały należy zgłosić w formie papierowej na adres: Urząd Miasta Racibórz, Wydział Dróg Miejskich ul. Króla Stefana Batorego 6, 47 – 400 Racibórz, bądź elektronicznie na adres email: [email protected] W przypadku przesłania uwag pocztą tradycyjną decyduje data wpływu do Urzędu.

————————————–

Żołnierze wyklęci, żołnierze niezłomni, polskie powojenne podziemie niepodległościowe i antykomunistyczne – antykomunistyczny, niepodległościowy ruch partyzancki, stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR, toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. Określenie pochodzi od nazwy wystawy poświęconej powojennym oddziałom partyzanckim, którą w roku 1993 na Uniwersytecie Warszawskim przygotowała Liga Republikańska, a spopularyzował je w roku 1996 Jerzy Ślaski w książce pod takim tytułem.

Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120–180 tysięcy osób. W ostatnich dniach wojny na terenie Polski działało 80 tysięcy partyzantów antykomunistycznych. Ostatni członek ruchu oporu – Józef Franczak ps. „Lalek” z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka” – zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) osiemnaście lat po wojnie – 21 października 1963 roku. W praktyce jednak większość organizacji zbrojnych upadła na skutek braku reakcji mocarstw zachodnich na sfałszowanie przez PPR wyborów do Sejmu Ustawodawczego w styczniu 1947 i powyborczej amnestii, po której podziemie liczyło nie więcej niż dwa tysiące osób.

W walkach podziemia z władzą komunistyczną zginęło około 15 tys. ludzi, w tym około 7 tys. członków podziemia. Najbardziej znani Żołnierze Wyklęci to m.in. Zygmunt Szendzielarz – „Łupaszka”, Józef Kuraś – „Ogień”, Witold Pilecki – „Witold”, Hieronim Dekutowski – „Zapora”, Danuta Siedzikówna – „Inka”.

Paweł Strzelczyk

fot. wikipedia

- reklama -

12 KOMENTARZE

  1. „…Zygmunt Szendzielarz – „Łupaszka”, Józef Kuraś – „Ogień” – to ich „bohaterskie czyny” – mordy, rabunki i gwałty będą gloryfikowane w zmienianej właśnie podstawie programowej „historii wg PiS?

    • Rozumiem, że dla Ciebie lepszymi patronami byliby Jakub Berman, Hilary Minc, Helena Wolińska, Stefan Michnik, Salomon Morel, Julia Brystygierowa albo idol współczesnego lewactwa Zygmuś Baumann?

  2. Nagle przyszła moda na nadawanie nazw rondom. Dlaczego nazwy, jeżeli muszą już być nie mogą być proste. Mało kto i tak nie zapamięta nazw. Np. rondo przy Auchan i tak zostanie rondem przy Auchan, a nie poety, którego zna tylko garstka lokalnych mieszkańców.A rondo Żołnierzy zostanie rondem mostowym, tak jak do dzisiaj został Świński Rynek.

  3. „Gazeta Polaczków” działa prężnie. To widać. Ale tu jest Śląsk. I należy promować śląskich i lokalnych patronów (jeżeli to w ogóle jest konieczne!). Stanowczo należy przeciwstawiać się takim pomysłom bo kiedyś obudzi się ktoś z nas przy rondzie Grażyńskiego…

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj