A. Lipiński: Kaczyński to nasz jedyny kandydat na premiera

– PiS jest profesjonalnie przygotowany do rządzenia, a Platforma jest przerażona, gdyż wielu jej ludzi ma coś na sumieniu i obawiają się, że po przejęciu władzy potraktujemy ich tak jak oni nas w 2007- wiceszef PiS gościł w parafii NSPJ.

Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Adam Lipiński przyjechał do na spotkanie z raciborzanami w domu parafialnym kościoła przy Warszawskiej w niedzielę dokładnie o 15.00. Towarzyszyli mu prominentni politycy partii z Rybnika – Czesław Sobierajski i Bolesław Piecha. Raciborski PiS reprezentował radny miejski Tomasz Kusy.

Gość rozpoczął od omówienia sytuacji politycznej w kraju na rok przed wyborami. Opisał m.in. kulisy oddania władzy w 2007 roku po dwóch latach rządów, działania Platformy Obywatelskiej, sytuację na prawej stronie sceny politycznej, zdradził też kilka szczegółów strategii PiS na wybory oraz co działania po ich wygraniu.

– Przez wiele lat Platforma, mimo licznych afer jak np. hazardowa, miała komfort rządzenia, gdyż cokolwiek by nie zrobiła, przychylne jej media straszyły Polaków Kaczyńskim i PiS. To pozwalało koalicji PO-PSL bezpiecznie rządzić, ale od jakiegoś czasu zaczęło się to zmieniać. Skończył się parasol ochronny nad rządem Tuska, co widać po sondażach przeprowadzanych przez różne ośrodki, w których PiS dystansuje PO – mówił przestrzegając jednocześnie przed nadmierną wiarą w wyniki sondaży i ostrożne podejście do nich.

Wyniki sondaży znane są również partii rządzącej, stąd w jej szeregi wkradło się przerażenie. – Boją się nas, Tusk przestrzega że zrobi wszystko, żeby tylko nie dopuścić PiS do władzy. Wszystko, czyli wszystko. Włącznie z niedemokratycznymi dziwnymi akcjami i prowokacjami. One już mają miejsce – mówił Lipiński. Skąd bierze się strach establishmentu? Lipiński ma gotową odpowiedź: – Po przejęciu władzy przez PO w 2007 roku nasłano na nas prokuratorów. Mieliśmy ok. 40 audytów, mi samemu zarzucano udział w aferze korupcyjnej na 100 mln. zł. Żadne z tych dochodzeń nie wykazało nieprawidłowości. Wielu z obecnie rządzących ma sporo na sumieniu, stąd boją się podobnych działań z naszej strony, że potraktujemy ich tak samo – opowiadał. Zapewnił jednak, że nie jest zwolennikiem rozliczania, swoistej zemsty politycznej na poprzednikach.

Za niepokojące uznał działania PO względem mediów publicznych: – To, że  prywatne stacje jak TVN, Polsat, RMF czy radio ZET manipulują przekaz faworyzując ekipę Tuska nikogo nie dziwi. Władza jednak dąży do pomniejszenia roli mediów publicznych. Bierze się to stąd, iż obawiają się, że po przejęciu przez PiS władzy, w telewizji publicznej do głosu zostaną dopuszczeni prawicowi publicyści i dziennikarze, którzy zobiektywizują przekaz.

Czy PiS jest w stanie samodzielnie rządzić? Jak zapewnił prezes, partia jest profesjonalnie do tego przygotowana. – Zarzuca się nam, że nie mamy zdolności koalicyjnych. Jednak w 2005 roku udowodniliśmy z sukcesami, że możemy sprawnie rządzić nawet w tak trudnej koalicji jak z LPR i Samoobroną. Resorty które nam podlegały, pracowały bardzo sprawnie, również te gospodarcze. W sprawowaniu władzy wspomagać ma PiS spora grupa fachowców różnych dziedzin, którzy jak nigdy dotąd udzielają partii swojego poparcia.

Przy okazji Lipiński rozwiał wszelkie wątpliwości, kto ma stanąć na czele rządu. – Naszym jedynym kandydatem jest Jarosław Kaczyński. Jest to najlepsza kandydatura, a on sam chce być premierem – zapewnił. Nieporozumienia z przedstawianiem prof. Glińskiego jako potencjalnego szefa rządu biorą się stąd, iż jego kandydatura byłaby rozpatrywana w przypadku rozwiązania sejmu i utworzenia tymczasowego rządu ekspertów, do czasu nowych wyborów.

Zebranych interesowało, czy możliwa jest współpraca z innymi ugrupowaniami prawicowymi, jak np. Solidarna Polska. – Niczego nie można wykluczyć. SP na dobrą sprawę w niczym się od nas nie różni.  Problemy biorą się stąd, że oni aby zaistnieć, muszą z nami polemizować. Na dziś istnienie Solidarnej Polski jest niekorzystne dla PiS, bo niszczy naszą złotą regułę, mówiącą że żeby skutecznie ubiegać się o parlamentarną większość, musimy mieć monopol na prawicy – wyjawił.

W spotkaniu wzięło udział 30 osób, z czego ok. połowę stanowili członkowie raciborskiego Klubu Gazety Polskiej. Właśnie oni w głównej mierze zwrócili się do Bolesława Piechy z pretensjami, że PiS jako partia jest w Raciborzu właściwie martwy, gdyż chętni wstąpić w jej szeregi nie są przyjmowani. Piecha jako szef regionu wyjaśnił, iż niezbędnym warunkiem jest wypełnienie deklaracji, następnie badana jest przeszłość kandydatów by wyeliminować osoby politycznie niepewne i niepożądane. Ważna jest też rekomendacja. – Tylko kto ma nas rekomendować, jak PiS w Raciborzu nie istnieje – denerwowali się kandydaci. Piecha zapewnił, iż na najbliższym posiedzeniu zarządu regionu złożone deklaracje będą rozpatrzone.

Paweł Strzelczyk

 ———————————————

patrz także:

Tłumy raciborzan na spotkaniu z Antonim Macierewiczem[WIDEO]

Tematem spotkania Antoniego Macierewicza z raciborzanami była katastrofa Smoleńska.  Antoni Macierewicz w Raciborzu – zdjęcia. Antoni Macierewicz o zamachu w Smoleńsku – wideo.

T. Cymański w Raciborzu: w Polsce ofiary głosują na katów

Do Raciborza, na zaproszenie stowarzyszenia Dobro Ojczyzny, przyjechał europoseł Tadeusz Cymański. Znany polityk mówił o błędach liberalnej polityki, z której korzystają tylko bogacze i problemach, które trawią polskie społeczeństwo.

Obserwuj nas w Google News