Sezon letni zaczął sie na dobre. Widać i słychać to, szczególnie wieczorem na ulicach miasta – szyby w samochodzie otwarte, muzyka, którą słychać z odległości 100 – 200 metrów…
Do tego często fotel odchylony do tyłu, a na kierownicy tylko jedna ręka. Luzik i nagle przed maską, jak zjawa, pojawia się nieoświetlony rowerzysta. Co robi kierowca?
Jeśli jedzie z prędkością nie większą niż 50 km/h, jest szansa na uniknięcie wypadku. Sprawa wygląda groźniej, gdy licznik wskazuje więcej. Nieumiejętne próby uniknięcia zderzenia z nagle pojawiającą się przeszkodą, to jedna z częstych przyczyn wypadków. W trakcie kursu na prawo jazdy trudno wyczulić przyszłego kierowcę na sytuacje, które wymagają bardzo szybkich reakcji. Kierowca powinien być ZAWSZE!!! na nie przygotowany.
Ominięcie przeszkody bardzo często jest manewrem ostatniej szansy, aby uniknąć wypadku, a na skuteczne hamowanie nie ma ani czasu, ani miejsca. Jak zatem skutecznie i bezpiecznie je przeprowadzić? Dawniej uczono kierowców, by do ostatniej chwili hamować i puścić pedał hamulca w chwili, tuż przed skręceniem kierownicy. Jest to możliwe, szczególnie w starszych modelach samochodów, które jeszcze nie są naszpikowane różnego rodzaju systemami stworzonymi na takie właśnie okazje.
Obecnie, w dobrze wyposażonych modelach aut, coraz częściej okazuje się, że jedynym słabym punktem jest niedoświadczony kierowca, który z braku wiedzy skutecznie przeszkadza działać elektronice. Opinia instruktorów jest jednomyślna – najczęstszym błędem kierowców w nowoczesnych samochodach z układem ABS, jest puszczanie hamulca podczas omijania przeszkody. Cztery koła hamowane z precyzyjnie dobraną przez elektronikę siłą, stabilizują samochód szarpany na wszystkie strony. Zwolnienie pedału hamulca zaburza pracę całego układu, ponieważ do czujników ABS dochodzą sprzeczne sygnały. W efekcie droga hamowania zostaje wydłużona, istnieje możliwość poślizgu i w końcu wypadek. Prawidłowy manewr polega na tym, aby zacząć od możliwie skutecznego hamowania, wówczas kierowca ma szansę, że auto skręci tam gdzie on chce.
Nie wolno też lekceważyć refleksu – hamulec należy wcisnąć jak najszybciej i z całą siłą. Jeżeli od zauważenia przeszkody do naciśnięcia na hamulec minie pół sekundy, to w tym czasie samochód, przy prędkości 100 km/h przejedzie niemal 20 m. Warto jeszcze pamiętać o prawidłowym ułożeniu rąk na kierownicy, szczególnie ważnym przy szybkim i niespodziewanym manewrze. Można wykonać błyskawiczny i znaczący skręt kierownicą trzymając dłonie na kierownicy w pozycji “za piętnaście trzecia”, zanim ręce się skrzyżują.
Warto także wspomnieć o muzyce, a raczej o sposobie jej słuchania. Należy pamiętać, by nie zagłuszała otoczenia np. zbliżającej się karetki, czy klaksonów innych pojazdów. Głośna muzyka może też spowalniać refleks kierowcy.
Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy jak zmienia się przyczepność kół na różnych nawierzchniach i w różnych warunkach pogodowych. Wbrew pozorom, podczas silnego deszczu przyczepność jest o wiele lepsza niż w chwili, kiedy dopiero zaczyna padać. Na jezdnię wiatr nawiewa kurz, piasek i różnego rodzaju śmieci, są na niej także drobiny oleju i pył z klocków hamulcowych. Pierwsze krople deszczu zamieniają tą mieszankę w bardzo śliską maź. Jeżeli w takich warunkach przyjdzie wykonać gwałtowny manewr, to o poślizg nietrudno. Ulewa spłukuje brud z jezdni, ale na większości dróg pojawia się inne niebezpieczeństwo. Kałuże i koleiny wypełnione wodą, bieżnik nie nadąża z odprowadzaniem wody spod kół, opony unoszą się na powierzchni wody a samochó traci sterowność. Jedyną radą by nie wpaść w poślizg, to zmiejszyć prędkość do bezpiecznej.
/wgg/
Zobacz również: Ściął drzewo i zatrzymał się na dachu.