W wyjazdowym meczu raciborscy siatkarze przegrali z Karo Strzelce Opolskie 0:3 w setach 25:27, 18:25, 19:25. Po tej przegranej zajmują 7 miejsce w II ligowej tabeli.
Nie pomógł powrót trenera i niestety "rozbita" drużyna KS AZS "Rafako" przegrała swoje ostatnie ligowe spotkanie w tym roku. Już początek spotkania zwiastował kłopoty. Pomimo prowadzenia i utrzymywania kilku punktowej przewagi siatkarze AZS "Rafako" nie potrafili narzucić własnego stylu gry, a drużyna ze Strzelec Opolskich konsekwentnie opóźniała grę. W koncówce pierwszego seta siatkarze AZS "Rafako" mieli piłkę "w górze" przy stanie 24:23, ale niestety zbyt słaby atak Bartosza Buniaka ze środka podbili siatkarze gospodarzy i doprowadzili do remisu 24:24, by potem wygrać "końcówkę" 27:25.
W dwóch kolejnych setach od początku do końca prowadziła drużyna gospodarzy, a grający kiedyś w raciborskim klubie doświadczony rozgrywający Grzegorz Barciak, kilkakrotnie atakował skutecznie z drugiej piłki zdobywając łatwe punkty. Inny raciborzanin Przemysław Banak, wustepujący w tym sezonie "na środku" w ekipie Strzelec Opolskich dorzucił kilka punktów atakiem i blokiem.
Siatkarze Karo Strzelce Opolskie po godzinie i 10 minutach gry mogli świętować łatwe zwycięstwo zespołu, będące jednocześnie prezentem dla obchodzącego tego dnia urodziny Przemysława Banaka.
Po raciborskiej stronie wraz ze stratą kolejnych punktów zupełnie gasła ochota do gry. Siatkówka jako jedna z najtrudniejszych gier zespołowych, wymaga skutecznego współdziałania całej drużyny. W ekipie AZS "Rafako" nie było widać lidera, drużyna miała poważne problemy z kończeniem ataku ze skrzydeł, słabiej niż zazwyczaj zagrali środkowi, nie było widać zaangażowania i woli walki. Pozostaje mieć nadzieję, że przerwa świąteczno – noworoczna pozwoli na spojrzenie z dystansu na sytuację w drużynie i podjęcie działań w celu odbudowana atmosfery, chęci do gry i przeze wszystkim powrotu do radości ze zdobywania kolejnych punktów, wygrywania kolejnych setów.
Życzymy siatkarzom zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia i mamy nadzieję, że 12 stycznia w pełnej dyspozycji powalczą o zwycięstwo w meczu z Wartą Działoszyn.
/Piela/