…zainteresował się Ryszard Frączek podczas dyskusji o finansowaniu przez miasto nauki religii dla uczniów innych wyznań niż katolicyzm. Radny nie ma nic przeciwko, gdy chodzi o zarejestrowane kościoły, obawia się natomiast, by z rozwiązania nie korzystały sekty.
Dzieci zamieszkałe w Raciborzu, a także w innych jednostkach samorządu terytorialnego uczęszczają na naukę religii innych wyznań, organizowanych w danych gminach w pozaszkolnych punktach katechetycznych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w takich sytuacjach, organy prowadzące ustalają w drodze porozumienia zasady prowadzenia na ich terenie punktów katechetycznych – czytamy w uzasadnieniu wzmiankowanej uchwały.
Do tej pory miasto na mocy stosownych porozumień finansowało naukę religii dla uczniów będących członkami kościoła prawosławnego oraz adwentystów dnia siódmego, pobierających katechezę odpowiednio w Kędzierzynie – Koźlu i Sosnowcu. Koszt jaki ponosi miasto to ok. 2 tys. zł za osobę. Uczniów takich było dwóch.
– Teraz proponujemy państwu takie porozumienie bardzo ogólne, żeby nie śledzić notorycznie, gdzie nasi uczniowie chcą uczęszczać na zajęcia, czy jest to kościół prawosławny czy adwentystów. Żeby była swoboda wyznaniowa wynikająca z konstytucji, uczniowie mają do tego prawo – uzasadniła Ludmiła Nowacka.
Wyjaśnienia pani wiceprezydent okazały się niewystarczające dla Ryszarda Frączka. – Ta dowolność powoduje, że może powstać jakaś grupa, którą będziemy finansować, a która nie jest kościołem zarejestrowanym. Nie wszystko co jest w Raciborzu to legalne wyznania, wiele rzeczy kwalifikuje się do sekty – stwierdził radny KOR-u zaznaczając, że nie ma nic przeciwko kościołowi prawosławnemu i adwentystom dnia siódmego, które są kościołami legalnymi.
Tam, gdzie rodzice zgłaszają, że uczeń uczęszcza do takiego a takiego kościoła, tylko z nimi mamy porozumienie i tylko tam przeznaczamy środki. Wynika to z konstytucyjnego zapisu o wolności wyznania. Wszystkie te wyznania są legalnymi zarejestrowanymi kościołami. Pilnujemy tego, aby działać zgodnie z konstytucją – uspokoiła L. Nowacka.
/ps/
Nim radny Frączek zacznie cokolwiek mówić o sektach, dobrze by było, aby zapoznał się z tym tekstem:
Analiza Kościoła Katolickiego pod kątem definicji sekty
1. Powstał przez oderwanie się od innej religii.
– W 1054 zachodni Kościół oderwał się od Wschodu, gdzie powstało
chrześcijaństwo. Wcześniej chrześcijaństwo oderwało się od judaizmu.
2. Silnie podkreślona rola przywódcy.
– Głową KK jest biskup rzymski, który przez wyznawców uważany jest za
nieomylnego (sic!!!), nazywany jest Ojcem Świętym (tytuł de facto
deifikujący), nosi specjalne długie, białe szaty, otaczany jest czcią i
specjalnym ceremoniałem mającym wyodrębnić go spośród innych wyznawców,
jego wizerunki (zdjęcia, obrazy, pomniki) znajdują się w miejscach kultu
i domach wyznawców. Wszyscy funkcjonariusze tej religii muszą być
bezwzględnie mu podporządkowani.
3. Działalność sekty otoczona jest tajemnicą.
– Część z działaczy sekty przebywa w miejscach zamkniętych (klasztory,
seminaria), nie wolno im utrzymywać kontaktów towarzyskich nawet z
rodziną i innymi przedstawicielami tego wyznania, ich życie ograniczają
rygorystyczne przepisy reguł wymyślonych przez ludzi, których zadaniem
jest pełna kontrola osób zamkniętych w tych miejscach, zwłaszcza ich
życia osobistego. Poza tym tajemnicą otoczone są działania przywódcy i
aktywistów sekty, oraz archiwa i biblioteki przedstawiające historię
(Watykan).
4. Psychomanipulacja (pranie mózgu).
– Członkowie sekty werbowani są obecnie głównie wśród niemowląt, których
wbrew ich woli zapisuje się do KK podczas ceremonii zwanej chrztem
(która nie ma nic wspólnego z chrztem biblijnym). Dorastające dzieci
poddawane są przez działaczy sekty psychomanipujacji polegającej na
podsycaniu emocji (mity i legendy o rzekomych cudach i objawieniach)
oraz uczeniu na pamięć setek regułek (tzw. katechizm) przy wyłączeniu
logicznych właściwości umysłu. Wyznawcy sekty przez całe życie muszą
wierzyć, że wszystkie przedstawione przez przywódców regułki (tzw.
dogmaty) są objawione przez Boga i nie wolno ich podważać. Olbrzymia
większość wyznawców tej sekty nie ma jednak podstawowej wiedzy o swojej
religii, nie interesuje się swoimi wierzeniami, opiera się na nauczonych
w dzieciństwie regułkach i opinii opłacanych działaczy sekty.
5. Wyraźny podział na przywódców i resztę wyznawców.
– Przywódcy sekty są ściśle zhierarchizowani, na ich czele stoi tzw.
„Ojciec Święty” (białe, długie szaty), podlegają mu „kardynałowie”
(długie, czerwone szaty), poniżej są „biskupi” (długie, fioletowe szaty)
a najniżej, ale ponad resztą wyznawców są tzw. „księża” (długie, czarne
szaty). Podczas ceremonii religijnych funkcjonariusze sekty, aby
podkreślić swoją nadludzką rolę wobec tłumu, ubierają dodatkowo bardzo
zdobione, rytualne szaty oraz nakrycia głowy. Funkcjonariusze sekty
(tzw. kler) nie pracują zawodowo na swoje utrzymanie, są utrzymywani
przez wyznawców (tzw. laików lub parafian). Pomimo to niektórzy
członkowie kleru znajdują dodatkowe (nie zawsze legalne) źródła
utrzymania. Funkcjonariusze sekty żyją w większości krajów na wyższej
stopie życiowej niż laicy.
6. Reguły i ograniczenia nałożone przez przywódców sekty.
– Wszystkim aktywistom sekty zabrania się zawierania związków
małżeńskich i prowadzenia normalnego życia rodzinnego. Członkowie sekty w
niektóre dni zmuszani są do powstrzymywania się od pokarmów. Niektórzy
wyznawcy, należący do podsekt (tzw. zakonów i innych organizacji) zadają
ból swojemu ciału i gloryfikują cierpienia. Z kolei tzw. laikom
zabrania się uprawiania seksu przedmałżeńskiego (wiele obostrzeń
seksualnych), zawierania małżeństw poligamicznych, rozwodów, itp.
7. Destrukcyjny charakter moralny sekty.
– Mimo reguł i ograniczeń, wśród szeregowych wyznawców szerzy się
demoralizacja. Palenia tytoniu nie jest w ogóle zwalczane, problem
alkoholowy dotyczy większości rodzin należących do tego wyznania. Mimo
wyuczonego na pamięć „Dekalogu”, kradzieże, kłamstwa, rozboje, itp.
rzeczy nie są u Katolików niczym niezwykłym. Wśród aktywistów szerzy się
homoseksualizm i pedofilia, które tolerowane są przez przywódców sekty o
ile czyny te nie ujrzą światła dziennego. A gdy ujrzą, są tuszowane.
8. Agresywny prozelityzm.
– Wyznawców wyznania werbuje się już wśród dzieci (chrzczenie
niemowląt). Dzieci w szkołach poddawane są indoktrynacji (obowiązkowe
lekcje religii za przyzwoleniem rodziców) oraz zmuszane do
uczestniczenia w ceremoniach wyznania (tzw. święta itp.). Osoby nie
należące do sekty są szykanowane, zabrania im się np. zawierania
małżeństw poligamicznych, czasem utrudnia się im ukończenie szkoły i
znalezienie pracy. Przywódcy sekty wpływają na środki masowego przekazu i
polityków, aby zwiększać siłę indoktrynacji. Szczególną aktywność
aktywiści sekty wykazują latem, gdy w mediach dzięki ich wpływom ukazują
się informacje zwalczające inne wyznania.
9. Walka z innymi wyznaniami.
– Szerzenie nienawiści do wyznawców innych religii za pomocą
oszczerstw, kłamstw, podsycania emocji. Przywódcy sekty zabraniają
interesowania się innymi wyznaniami, niegdyś codzienną praktyką było
odbieranie życia osobom, które chciały opuścić szeregi sekty (zob.
inkwizycja).
10. Mniejszościowy charakter sekty
–
Aktywni członkowie sekty nie liczą nawet 1% społeczeństwa, nad którym
poprzez manipulację i wpływy polityczne panują. Na przykład w
37-milionowej Polsce kler katolicki liczy ok. 30 – 40 tysięcy księży,
zakonników i zakonnic (1 promil społeczeństwa). Pomimo tak śladowej
ilości członków sekta chce mieć samozwańczy wpływ na całe społeczeństwo.
(Według niektórych definicji w Polsce „za sektę należy uznać związek
religijny liczący poniżej 100.000 członków”.)
Czyż Kościół
Rzymsko-Katolicki nie jest sektą? Czyż nie są sektami dominikanie,
franciszkanie, klaryski, Opus Dei, Odnowy w Duchu Świętym i inne odłamy
wewnątrz tej mega-sekty?
a o finansowanie nauczania przez … [color=#ff0000]NM[/color] [b]NIE ZAPYTAŁ[/b] ?
http://natropie.onet.pl/crimestory/najwieksze-samobojstwo-swiata,4171788,8705122,galeria-maly.html
[img]upload/small_0onet_samobojstwo_sekta2.jpg[/img]
Największe samobójstwo świata – ponad 900 osób zginęło w zbiorowym samobójstwie sekty
a czy te kociarze z Ostroga też biorom kase z miasta bo pan Fronczek nie pisał a ja słyszałam że oni majom nawet etat katechety
serio taka wierna jesteś ?
Trochę kultury by ci się przydało! Kościół Zielonoświątkowy jest kościołem na takich samych prawach jak Kościół Katolicki w tym kraju, i na podstawie konkordatu ma prawo do etatu katechety. Konstytucja tego kraju daje prawo wolności wyznania tobie „wierna” też