Niechlubna wizytówka miasta

Od kilku lat zdewastowana wysepka na ul. ks. Londzina nie może doczekać się koniecznego remontu. To zaniedbane przez urząd miasta miejsce jest położone przy jednym z głównych wjazdów do Raciborza.

Mieszkańcy Starej Wsi i przechodnie mieli nadzieję, iż przy remoncie ul. Reymonta w ubiegłym roku zostanie uporządkowana także ta wysepka. Ale wówczas Dyrekcja Dróg Wojewódzkich akurat przed tym miejscem zakończyła swoje roboty, ponieważ tam właśnie zaczyna się droga miejska czyli ul. Londzina. Czy kolejny rok ta wysepka ma być niechlubną wizytówką miasta?

- reklama -

Na pewno przeklinane przez kierowców dużych pojazdów Rondo Solidarności też przynosi wstyd miastu. Oprócz trawy i chwastów nic go nie zdobi. W sąsiednich miastach ronda są obsadzone kwiatami i krzewami.

Tak zaniedbanych miejsc w Raciborzu zapewne jest więcej. Dobrze, aby czytelnicy pokazali je władzom miasta za pośrednictwem mediów. A od nowego Wydziału Drogownictwa UM oczekujemy na pozytywne informacje w tych sprawach przy okazji wiosennych porządków na raciborskich drogach.

/K.N./

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Gdy odwiedzam swoje, rodzinne miasto to dostrzegam takie zaniedbane miejsca, których likwidacja nie wymaga wielkich nakładów finansowych, lecz spostrzegawczości i dobrej woli władz.
    Dawniej takie sygnały w mediach jak ten artykuł, były natychmiast analizowane. A dzisiaj chyba Prezydent ma to gdzieś…
    Kiedyś przeczytałem , że te lokalne media to traktuje jak brukowce. Przecież nie napiszą o takich problemach w mediach ogólnopolskich.

  2. Często jestem w Raciborzu i tam przejeżdżam. To niechlujstwo drogowe
    nie wymaga dużych nakładów tylko szybkiej reakcji i dobrej woli urzędników. To można załatwić od ręki a nie czekać na kolejny, większy remont może za rok czy dwa.

  3. Nie jestem z importu. Tu żyli i pracowali moi przodkowie, tu i ja mam prawo do godnego życia jako raciborzanin. Dlatego nie mogę znieść lekceważącego stosunku Pana Prezydenta i jego urzędników do wszelkich informacji mieszkańców , że gdzieś dzieje się źle. Dlaczego nie ma odpowiedzi na forach internetowych? Nawet za nieboszczki komuny nie lekceważono tak głosów obywateli. A teraz czym zajmują się tzw. rzecznicy prasowi prezydenta czy starosty? Powinni te głosy wyłapywać na forach i przekazywać swoim szefom.A potem dawać rzetelne odpowiedzi. To jest nowoczesna komunikacja elektroniczna.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj