„Halo, penis?” w raciborskiej „Strzesze”

Marek Pituch i Jakub Wons bawili raciborzan spektaklem (zdjęcia) , którego bohaterami są Andy i Roger. Andy to facet, mający za sobą hulanki i swawole, a przed sobą odpowiedzialność. Wszystko za sprawą przyszłego potomka.

I niby wszystko powinno być dobrze, gdyby nie jego najserdeczniejszy przyjaciel, Roger. Roger to penis. Błyskotliwy, inteligentny, śmiały, o wielu twarzach wystawiający swojego właściciela na wiele prób.

- reklama -

 

 

 

Andy prowadzi rozmowy ze swoim spersonifikowanym przyjacielem. Wspólnie szukają sposobu, jak poradzić sobie z osamotnieniem, humorami ciężarnej żony i czekającym go ojcostwem. – Kiedy Andy dowiaduje się, że zostanie ojcem wpada w panikę i szuka pomocy u swojego przyjaciela, jest nim jego własny penis – opowiada Jakub Wons.

 

Poczynania obu bohaterów to podszyta czarnym humorem komedia, na dnie której kryje się prawda związana z obawami i lekami człowieka mającego sprostać arcyważnemu zadaniu jakim jest ojcostwo.  Zabawne dialogi, komiczne sytuacje, błyskotliwe komentarze do spraw damsko-męskich, a do tego fenomenalna wiwisekcja męskiej natury.

 

– Czy feministki nas nienawidzą? Nie wiem, żadna kobieta nie chce się przyznać, że nią jest. Kobiety nas kochają! A faceci? Przyklaskują, ale tylko ci z poczuciem humoru na własny temat, a że większość go nie ma, to jest różnie – śmieją się aktorzy.

 

źródło: rck

/ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj