Plac zabaw przy ul. A. Bożka w Kuźni skutecznie odstrasza matki z dziećmi. Piaskownica z wystającymi drzazgami, pozostałości po słupach do wieszania prania nie sprzyjają zabawie- skarżą się mamy. Plac zabaw do remontu – zdjęcia>
List do redakcji:
Pozwoliłam sobie napisać do Państwa, gdyż razem z innymi matkami jestem zbulwersowana ogólnym stanem placu zabaw dla dzieci w Kuźni Raciborskiej przy ul. Arki Bożka. Zdaję sobie sprawę, że miasto nie ma pieniędzy na wielkie remonty, ale chyba można chociaż w małym stopniu poprawić bezpieczeństwo bawiących się tam dzieci? Piaskownica nie spełnia żadnych wymogów. To kruszący się stary murek obity w dwóch miejscach deskami, z których wystają połamane, ostre drzazgi. Gdyby nie dwie huśtawki i ławeczka w ogóle trudno by mówić o jakimkolwiek placu. Na każdym kroku czyhają tu na dzieci niebezpieczeństwa: stara murowana piaskownica, bakterie w piasku (koty i psy mają łatwy dostęp, nie mówiąc już o tym, że na ławeczce przy piaskownicy przesiadują ciągle „menele”, którzy przychodzą na winko bezpośrednio po wyjściu ze śmietnika obok. Nie trudno się domyślić gdzie trafiają kapsle i korki po napitkach, a często także szkło roztrzaskanych butelek. Niejednokrotnie zdarzały się przypadki skaleczeń dzieci.
Na całym placu są tylko dwie huśtawki, stare drabinki i brudna murowana piaskownica. Miejsca jest wiele i można by go ładnie zagospodarować dostawiając choćby zjeżdżalnię i remontując piaskownicę – czy to aż tak wiele? Na trawie wokół placu jest miejsce, które spędza sen z powiek mamą przychodzącym tu z małymi dziećmi. Ktoś wyciął jeden z metalowych słupów do wieszania bielizny, ale zrobił to tak nieudolnie, że postrzępiona końcówka wystaje na 10 cm z ziemi. Czy trzeba wiele, aby biegnące dziecko potknęło się i nabiło na ostry koniec słupa? Dochodzi do absurdalnych sytuacji, że matki na zmianę stoją w feralnym miejscu i w ten sposób zabezpieczają grające w piłkę, bądź biegające po trawie dzieci. Wiem, że sprawa była wielokrotnie zgłaszana w Urzędzie Miasta oraz ZGM. Niestety do tej pory nikt nie pojawił się, choćby tylko po to, żeby ocenić nasze zarzuty. Nie mogę pojąć, żeby aż tak wielkim problemem było wyremontowanie placu zabaw?
Dodam, że w okolicznych kamienicach jest coraz więcej małych dzieci, których matki są zmuszone wędrować z pociechami na place zabaw znajdujące się na innych osiedlach. Co ciekawe jest to jedyny plac zabaw w Kuźni, który odstrasza. Wszystkie inne już dawno zostały wyremontowane i naprawdę zachęcają do korzystania. Dlaczego więc tu na Arki Bożka, nie można zrobić tego samego?
Mamy nadzieję, że może nagłośnienie sprawy przez prasę sprawi, że nasze dzieci będą miały bezpieczne miejsce zabawy.
Odpowiedź redakcji:
. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy z-cę burmistrza miasta – Bogusława Wojtanowicza.
Bogusław Wojtanowicz – zastępca burmistrza miasta: Niestety w tym roku nie mamy już funduszy na dokupienie sprzętów, aby zagospodarować kolejny plac zabaw, natomiast mogę obiecać, że osobiście wraz z Witoldem Ciuberkiem (dyrektorem ZGKiM) pojedziemy na plac zabaw przy ul. Arki Bożka i zbadamy faktyczny stan techniczny obiektu oraz zlecimy usunięcie pozostałości po słupach. W związku z nowymi wymogami musimy również zadbać o to, aby wszystkie piaskownice na terenie miasta zostały ogrodzone (zabezpieczone przed zwierzętami). W tym roku na pewno zostanie zamontowane takie ogrodzenie w piaskownicy na ul. Świerczewskiego.
Będziemy śledzić dalsze rozwój tej sprawy
Publ. Marta Rajchel
Środowisko, jakość życia, ekologia
Place zabaw w większości gmin kuleją – wszedzie ten sam problem =- nie ma pieniedzy. To wyraźny sygnał, że trzeba znaleźc inny sposob aby place były zadbane i dofinansowane.
No nie! To jest niedopuszczalne! drzazgi w drewnianej piaskownicy! Karygodne!Wy, matki z dzieciakami, podwórkowe plotkary, najwięsza patologio, juz nie macie na co narzekać!!??
My znosimy wrzeask waszych dzieci, smrod ich kup, wasze gole cycki we wszytskich miejscach publicznych: kosciolach, parkach, basenach, autobusach. I jeszcze narzekacie na drzazgi w piaskownici?