MOTOrady: Oględziny uszkodzonego samochodu po kolizji

Do czasu oględzin nie możemy rozpoczynać naprawy, ani nawet demontować uszkodzonych części, może to być uznane za zacieranie śladów lub próba zwiększenia rozmiaru szkody i prowadzić do odmowy wypłaty odszkodowania.

Zorganizowanie oględzin jest bardzo proste: już podczas zgłoszenia szkody na infolinii ubezpieczyciela konsultant poprosi nas o wskazanie dogodnego miejsca i czasu oględzin.  Rzeczoznawca może dojechać pod nasz dom lub do wskazanego przez nas warsztatu naprawczego. Czas oczekiwania na wizytę eksperta zależy od konkretnego zakładu ubezpieczeń i miejsca w którym znajduje się samochód – zwykle odbywa się to do siedmiu dni roboczych.

W czasie oględzin ekspert opisuje rozmiar uszkodzeń i sporządza dokumentację fotograficzną. Sfotografowane zostaną również wszystkie dokumenty potrzebne do likwidacji szkody. Na podstawie zebranych przez rzeczoznawcę danych przygotowana będzie kalkulacja kosztów naprawy. Ponadto weryfikowane będzie czy do uszkodzeń mogło dojść w opisanych przez poszkodowanego okolicznościach.

Pamiętajmy jednak o tym że, dokonane przez rzeczoznawcę oględziny i podanie szacunkowego kosztu naprawy, nie oznacza, że ubezpieczyciel przyjął już odpowiedzialność za szkodę i podjął decyzję o wypłacie odszkodowania. Czasem dopiero w trakcie naprawy okazuję się że uszkodzeniu uległy jakieś elementy niewidoczne przy pierwszych oględzinach a tym samym pominięte przez rzeczoznawcę. W takim przypadku powinniśmy się ponownie skontaktować z zakładem ubezpieczeń i prosić o ponowną wizytę eksperta. Takie sytuacje zdarzają się dosyć często, gdyż wiele uszkodzeń będzie widoczne dopiero po rozbrojeniu pojazdu.

        
Warto zadbać by wszystkie uszkodzenia zostały wpisane już przy pierwszych oględzinach, co znacznie skróci czas likwidacji naszej szkody. Najlepiej z rzeczoznawcą umówić się w profesjonalnym warsztacie, który pomoże wykonać oględziny i zdemontuje w razie potrzeby uszkodzone elementy wskazując ekspertowi ubezpieczyciela wszystkie uszkodzenia, dbając przy tym o dobry interes klienta.

/Wojciech Gawliczek/

 

——————————————————————————————————————–
Artykuł zaczerpnięto z GazetaInformator.pl nr 145