Radny z Krzanowic wygarnął staroście

Gmina, która chce, aby na jej terenie została wyremontowana droga powiatowa musi pokryć połowę kosztów z tym związanych.

Podczas ostatniej sesji rady gminy Krzanowice mówiono o remontach dróg. Wkrótce do gminy mają zawitać bowiem przedstawiciele Powiatowego Zarządu Dróg, którzy ocenią jakie odcinki dróg nadają się do naprawy. Radni zaczęli wymieniać poszczególne nazwy ulic. Wśród nich znalazła się droga prowadząca z Krzanowic do Borucina, z Krzanowic do Samborowic, ulica Borucka w Krzanowicach, ulica Szpitalna w Wojnowicach. Zdaniem radnych wszystkie te drogi wymagają pilnych remontów, a są to drogi powiatowe.

– Nie stać nas na remonty tych wszystkich dróg. Starostwo chce, abyśmy pokryli połowę kosztów związanych z remontem każdej drogi powiatowej, która przebiega przez naszą gminę – mówił przewodniczący rady, Henryk Tumulka. – Starostwo ustaliło sobie takie zasady i to nie dotyczy tylko naszej gminy, ale wszystkich – dodał burmistrz gminy Manfred Abrahamczyk. Na tą wiadomość oburzył się radny Tadeusz Kulesza. – Nas nie stać, a starostwo nie zrobi remontu za własne pieniądze? Czemu my mamy dokładać im do remontów? To jest ich zadanie, żeby o nie dbać! Czy ktoś nam dokłada do remontów dróg? Czy ja jak będę chciał wyremontować dom to też mam się zwrócić do burmistrza o pokrycie połowy kosztów? To bzdura – mówił radny.

/Paulina Krupińska/

———————————————–

Czytaj również:

Krzanowicki chór pogrzebał basa… pod Radomiem [ZDJĘCIA]

Najpierw "pogrzebali basa", potem miejscowi ścięli śmierć. Zobacz zdjęcia z wyprawy chóru "Cecylia" do Jedlińska.

Dwie promesy ministra administracji dla Krzanowic

Blisko 800 tys. zł wynoszą dwie promesy, które Krzanowice otrzymały jako gmina która ucierpiała w wyniku powodzi i huraganów.

Kaczka Cudaczka w Bojanowie! [ZDJĘCIA]

Wyraziste postaci bohaterów, kolorowe stroje, barwna scenografia, to wszystko można było zobaczyć w Bojanowie.

Obserwuj nas w Google News