Przystań na bulwarach na tę jedną noc zamieniła się w prawdziwy parkiet taneczny przystrojony girlandami. Nawet deszcz nie przeszkodził w dobrej zabawie.
Ależ to był wieczór i noc – roztańczone bulwary nadodrzańskie w rytmach latynoskich serwowanych raciborzanom przez kubańczyka DJ Osmara Pegudo. – Tą potańcówką rozpoczęliśmy cykl wydarzeń letnich organizowanych przez Raciborskie Centrum Kultury. Osmara gościliśmy w Raciborzu nie po raz pierwszy. Występował już na bulwarach z zespołem Yaremi Kordos oraz zespołem Juana Carlosa Hechavarria – Sabrosura Viva, a także kilka lat temu na koncercie na sali widowiskowej RCK – relacjonuje RCK.
W piątkową noc nawet deszcz nie przeszkodził w dobrej zabawie. – Jako pierwsi na parkiet ruszyli tancerze szkół tańca salsy, ale już chwilę później potańcówka tak się rozkręciła, że całe bulwary dostały rumieńców. Każdy tańczył, co mu w duszy grało, a przystań miejska zapełniała się z każda minutą. Najlepsza impreza w mieście tego dnia trwałaby do rana, bo tancerze nie chcieli zejść z parkietu po jej zakończeniu – podkreślają organizatorzy.
Osmar Pegudo, poza DJ-skimi setami, które przeplatał grą na instrumentach perkusyjnych, zaserwował zebranym animację taneczną. W rytmach latino prowadził tańczących w rytm największych przebojów, co wyglądało jak tańcząca fala. Taka zabawa ośmieliła do tańca nawet tych bardziej wstydliwych. – Przystań na bulwarach na tę jedną noc zamieniła się w prawdziwy parkiet taneczny przystrojony girlandami i światłami i klimatycznymi stolikami, a przede wszystkim ludźmi z bardzo pozytywną energią. Można było poczuć się jak na wakacjach! – relacjonuje RCK.
fot. RCK
oprac. /kp/
Środowisko, jakość życia, ekologia