Platforma nie pozwoli zostawić Polski tym zbójom i bandytom z PiS-u [ZDJĘCIA]

– Przegraliśmy wybory, bo daliśmy sobie wmówić, że Polska jest w ruinie, a to nieprawda – z takim przesłaniem ruszyli do ludu posłowie Platformy. W Raciborzu gościli Stanisław Gawłowski, Ewa Drozd i Janusz Cichoń.


Spotkanie odbyło się z środę 15 lutego w sali konferencyjnej zamku piastowskiego. Jako, że współorganizatorem obok lokalnej Platformy Obywatelskiej był raciborski oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego, tematem wiodącym miała być reforma oświaty i likwidacja gimnazjów. Tak też się stało, przynajmniej podczas pierwszej części spotkania. Organizatorzy zapowiadali, iż omawiane będą regionalne tematy, ważne dla mieszkańców raciborszczyzny. Goście bardziej skupili się jednak na przedstawianiu dokonań Platformy i wizjach przyszłości kraju pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.

- reklama -

– Przegraliśmy wybory, bo daliśmy sobie wmówić, że Polska jest w ruinie, a nie była – rozpoczął Stanisław Gawłowski, wg którego hasło to doskonale wpisuje się w program PiS, gdyż za jaki obszar działalności partia ta (jako partia wojny) by się nie zabrała, tam wszystko burzy i zostawia zgliszcza. Tak było z trybunałem konstytucyjnym, obecnie jest z oświatą, a w niedalekiej przyszłości będzie z samorządem lokalnym, który PiS także chce zawłaszczyć. Platforma postanowiła temu przeciwdziałać, stąd też nowa strategia i bardziej bezpośredni kontakt z wyborcami w terenie (podobne spotkania w tym samym czasie miały miejsce w wielu innych miastach; mają one być kontynuowane również w przyszłości). Goście zgodnie i praktycznie za każdym razem gdy zabierali głos podkreślali, iż są tylko ludźmi, nie zawsze wszystko robili najlepiej i wielokrotnie zdarzało się im i ich formacji popełniać błędy. Tych jednak nie sposób uniknąć w natłoku realizowanych zadań. Nie mogą też one rzutować na całokształt rządów Platformy i przesłaniać osiągnięć, którymi partia ta po ośmioletnich rządach może się pochwalić. Taka narracja przewijała się w trakcie całego spotkania.

Pomimo wielu popełnionych błędów w Platformie potrafią się na nich uczyć i wyciągać wnioski. – Mamy świadomość, że Polska jest w złych rękach, mamy zapaść inwestycyjną, najgorszą od 27 lat. występujemy jako opozycja totalna bo widzimy, że to co realizuje PiS to niecny plan – przekonywał Janusz Cichoń. Niektórzy zebrani, określający się jako sympatycy PO, zarzucali dlaczego PO „kuma się” z ludźmi pokroju Mateusza Kijowskiego czy dlaczego politycy Platformy nie potrafią „zagadać” swoich oponentów występując w programach telewizyjnych. Jedna z kobiet stwierdziła wręcz, iż więcej na Platformę nie zagłosuje choć od zawsze wspierała UD, UW i PO. – Za mało merytoryki, za dużo polityki – stwierdziła.

Ciekawą kwestię poruszyła Ewa Lewandowska, niegdyś radna wojewódzka z ramienia PO. Zainteresowało ją, dlaczego wcześniej nie było takich spotkań, a posłów ekipy Tuska widać było w regionie jedynie na uroczystościach. Chciała dowiedzieć się też, dlaczego ludziom niezwiązanym z Platformą podoba się to co robi PiS, bo to że się podoba to fakt. Niestety, wśród innych poruszanych kwestii ta została niezauważona i nie doczekała się odpowiedzi.

Jeśli chodzi o reformę oświaty, to zebranych interesowało, czy zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie jej wstrzymania ma sens, skoro zostało niewiele czasu. – Ma sens – brzmiała odpowiedź. Parlamentarzyści podkreślali, że jedyne z czym PiS się liczy to siła. Jeśli zobaczą tę siłę w postaci głosu z powiatu to się ugną, tak jak było w przypadku protestu kobiet w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych. – Nie wolno zostawiać Polski tym zbójom – nie przebierał w słowach Gawłowski.

Swoje krytyczne zdanie na temat likwidacji gimnazjum ma prezydent Mirosław Lenk, jednak nawet on ma wątpliwości co do referendum na obecnym etapie realizacji reformy. Zapowiedział też, że jako urzędnik samorządowy stara się jak najlepiej przeprowadzić narzucone mu zadanie, gdyż najważniejsze jest dobro dzieci, rodziców i nauczycieli.

Z samorządowców oprócz prezydenta Lenka udział wzięli: starosta Ryszard Winiarski, radni powiatowi – Piotr Olender, Artur Wierzbicki, Władysław Gumieniak, Brygida Abrahamczyk, Józef Stukator; radni miejscy – Krzysztof Myśliwy, Henryk Majnusz, Marcin Fica, Janusz Loch i Jan wiecha; ponadto obecni byli wójt Nędzy Anna Iskała oraz były poseł Henryk Siedlaczek.

/po/

fot. Mateusz Herba

- reklama -

17 KOMENTARZE

  1. Kto zaprosił tych pajaców? Wy nie przegraliście wyborów – wy je po prostu olaliście. Wyborów też olaliście. Skończcie skamlać i weźcie się do roboty. A Sedlaczek na dietę!

  2. Złodzieje i aferzyści krzyczą, że nie pozwolą okradać? Chyba siebie! Won z targowicą i parciem na szkło oszustów z PO!

  3. a czy starosta – który jest przecież przedstawicielem Skarbu Państwa i administracji – nie powinien był się powstrzymać od udziału w takim spotkaniu ?

  4. Banda złodziei, pasożytów, ludzi bez honoru i moralności, będzie po 8 latach swoich złodziejskich rządów oceniać innych.

  5. Przegraliście wybory, bo naród was nie chce. Polska jest w ruinie. Idźcie beeeeczeć gdzie indziej sfrustrowane darmozjady. Nikt was nie chce. Dzięki PIS Polska się zaczyna dźwigać z bagna ,jakie zgotowaliście nam, polskiemu narodowi.

  6. Dobra zmiana bolszewicka,próbuje narzucać swój kretyński tok myślenia. pisiewicze przecież wy jesteście śmiesznymi nieudacznikami,pokażcie co zrobiliście już przez rok,tylko kolesiostwo, buractwo i śmieszność.

  7. haa haaa widać po zebranych kto was słucha. Dajcie sobie spokój pomyślcie co sami zepsuliście przez 26 lat. MOŻE ZA 10,5 ROKU WAS WYBIORĄ (głupi żart)

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj