Na tegorocznych targach w Nędzy nie brakowało ciekawostek i nowego sprzętu dla wędkarzy, np. przenośne-walizkowe solary.
– Minęły już czasy kiedy wędkarz zabierał nad wodę robaki i kawałek chleba. Dziś w tym sporcie panują trendy, które można śledzić właśnie na tego typu targach – mówi Janusz Cieślikowski ze Stowarzyszenia Wędkarstwa Sportowego „Babiczok”, które już po raz trzeci zorganizowało w Nędzy targi dla wędkarzy. – Po każdej edycji staramy się wyeliminować słabe ogniwa i realizować nowe pomysły – mówią wędkarze.
Podobnie jak w poprzednich latach wystawcy kusili zwiedzających swoim bogatym asortymentem i naprawdę było w czym wybierać. – Przemysł wędkarski prześciga się w pomysłach. Już nie chodzi tylko o to jak i czym złowić swoją rybę życia, ale też, by wędkarz jadąc na ryby miał na łowisku komfort i mógł skupić się na swojej pasji. Po to organizowane są tego typu wydarzenia, by można było śledzić aktualne trendy i kupić w rozsądnej cenie towar z wyższej półki – tłumaczy Janusz Cieślikowski.
W tym roku nie brakowało również ciekawostek i nowego sprzętu dla wędkarzy. Jedna z firm zaprezentowała przenośne-walizkowe solary. W wydarzeniu wziął udział Jan Zawada – legenda polskiego wędkarstwa karpiowego, który zdradzał tajniki swojej pasji. Nie zabrakło też ciekawych prezentacji. – Bardzo nas cieszy, że nasze targi zaczynają przyciągać nie tylko wędkarzy, ale i całe rodziny! – mówią organizatorzy.
Posiłki przygotowały panie ze Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych.
Fot. UG Nędza
oprac. /j/