3742 zł i 68 gr. – taką kwotą zakończyła się trzydniowa kwesta na rzecz ratowania zabytków architektury cmentarnej w Kuźni Raciborskiej.
Organizatorem akcji od trzech lat jest kuźniańskie koło Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej. W tegoroczną zbiórkę zaangażowało się w sumie 20 osób. Oprócz członków kuźniańskiej organizacji, udział w kweście wzięło dwoje harcerzy z Hufca Ziemi Raciborskiej im. Alojzego Wilka, dziewięć gimnazjalistek z Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych oraz dwie osoby niezrzeszone.
Patronat Honorowy nad kwestą objął były rektor Uniwersytetu Opolskiego – prof. zw. dr hab. Stanisław Sławomir Nicieja. Akcji przyświecało hasło "Śladem Jerzego Waldorffa". – Ten znakomity pisarz i publicysta jest dla nas niedoścignionym wzorem. Wszak to on w 1974 r. stał się założycielem Społecznego Komitetu Opieki na rzecz ochrony Starych Powązek w Warszawie – mówi Marcin Gałuszka-Biernacki – szef sztabu kwesty w Kuźni Raciborskiej.
Podobnie jak w roku ubiegłym, każda z osób, która przyczyniła się do wsparcia kwestujących, otrzymywała cegiełkę w postaci naklejki, na której widniał jeden z wielu zabytkowych nagrobków, znajdujących się na kuźniańskiej nekropolii. Kweście towarzyszyła wystawa w formie fotograficznej dokumentacji, prezentującej tegoroczny przebieg prac renowacyjnych. Wystawa cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców. Co kilka minut do wywieszonych na ogrodzeniu cmentarza plakatów podchodziła nowa grupa ludzi.
O tym, że tegoroczna zbiórka może przynieść większy dochód niż przed rokiem, organizatorzy przekonali się już pierwszego dnia kwesty, gdy z puszek wyjęto łącznie 346, 12 zł. (czyli o 120 złotych więcej w stosunku do roku 2007). Wątpliwości nie pozostawił drugi dzień kwesty. Tego dnia zebrano w sumie 2613, 19 zł, co sprowadziło się do tego, że tylko 1 listopada przekroczono kwotę uzyskaną w ciągu trzydniowej zbiórki w 2007 r. Trzeci dzień kwesty zamknął się kwotą 783, 37 zł., co po zsumowaniu dało rekordową jak do tej pory sumę 3742, 68 zł. Oprócz złotówek, do puszek kwestujących wpadło również kilka euro, 75 kopiejek ukraińskich i 1 franka szwajcarskiego.
Tegoroczna akcja przebiegła bardzo sprawnie, była też bardzo pozytywnie oceniana przez ludzi, odwiedzających w tym czasie kuźniański cmentarz. – To, co robi kuźniański oddział TMZR, zasługuje na wysokie uznanie, o historię trzeba dbać – powiedział pan Józek, który udzielał niemałego wsparcia kwestującym każdego dnia akcji.
Także organizatorzy kwesty wystawiają wysoką ocenę tegorocznej zbiórce. – Przebieg akcji był fantastyczny. Najpiękniejszym momentem były chwile, gdy do puszki trafiały pieniądze wrzucane przez małe dzieci. Jestem przekonana, że takie zachowania zaprocentują na przyszłe lata – mówi przewodnicząca koła TMZR w Kuźni Halina Wyjadłowska, która przez jedną z mieszkanek Kuźni Raciborskiej została okrzyknięta kuźniańskim Waldorffem. Pomysłodawcy zbiórki nie odnotowali w tym roku niemiłych incydentów, co świadczy o tym, że ludzie przyzwyczaili się już to tego typu akcji.
Kwesta stała się również nowym polem doświadczeń dla Danuty Sobek i Mariusza Gruchały – harcerzy z Hufca Ziemi Raciborskiej, a na co dzień uczniów Zespołu Szkół Ekonomicznych w Raciborzu. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że mogliśmy uczestniczyć w tego rodzaju przedsięwzięciu. Zebrane pieniądze zrobiły na nas niesamowite wrażenie – mówi z uśmiechem Mariusz. – Udział w kweście to coś, do czego na pewno warto powrócić za rok – dodaje z dumą Danusia Sobek.
Dążenie do ochrony i renowacji obiektów zabytkowych to jeden z kierunków działania Towarzystwa. Miniona kwesta oraz zebrana ilość pieniędzy udowadnia, że organizacja wzorowo wypełnia zadania zapisane w swoim stautcie.
/BaK/
[color=#0000ff] Młodzi Waldorffowie. Moje gratulacje z udanej kwesty. Może za sto lat też znajdzie się ktoś kto odnowi nasze mogiły? Mam nadzieję, że przyszłoroczna okaże się jeszcze większa. Sam się o to postaram.[/color]
Członkowie kuźniańskiego TMZR – wielkie gratulacje, z roku na rok coraz lepiej 🙂 Oby tak dalej. Cmentarze to wszak też historia.