– Choć nie możemy dotować wspólnot, w ten sposób chcemy nagrodzić wkład w poprawę estetyki miasta – mówił W. Krzyżek, wręczając nagrody za najładniejsze budynki 2010. Wiceprezydent zapewnia, że urząd będzie cyklicznie kontynuował konkursy .
Konkurs przeprowadzony był po raz trzeci. – Nie możemy jako gmina dotować wspólnot mieszkaniowych ani prywatnych właścicieli budynków, ale zależy nam na estetyce, więc organizując tego typu konkursy obchodzimy niejako ten zakaz, aby nagrodzić wkład w poprawę wyglądu miasta – przyznał na wstępie Wojciech Krzyżek, który przyjął dziś w urzędzie przedstawicieli nagrodzonych wspólnot oraz właścicieli nieruchomości w zastępstwie swego szefa. Zastępca prezydenta przyznał, że miasto ma zamiar cyklicznie kontynuować konkursy i dąży do wypracowania ich jak najlepszej formuły, choć ta już istniejąca – wypracowana przy pomocy mieszkańców – dobrze się sprawdza. Zaapelował jednak o zgłaszanie kolejnych propozycji mających na celu ich uatrakcyjnienie.
Budynki biorące udział w konursie były oceniane w trzech kategoriach: budynki wielomieszkaniowe o powierzchni użytkowej powyżej 1500 m2 (nagrody 60, 40 i 20 tys. zł), do 1500 m2 (30, 20, 10 tys.) oraz budynki jednorodzinne (10,6,4 tys.). Komisja konkursowa przy ocenie brała pod uwagę wygląd ogólny i estetykę (za co przyznawano od 0 do 10 punktów), użyte materiały budowlane (0-3 pkt) i energooszczędne rozwiązania (0-2). – Jak widać najwyżej oceniano wygląd, bo to ma być konkurs piękności. Nagroda jest całkowicie do waszej dyspozycji, możecie wydać te pieniądze według własnego uznania. Nie narzucamy na co ma być spożytkowana – tłumaczył wręczając laureatom honorowe dyplomy.
Inną formą nagradzania wkładu w poprawę estetyki budynków w mieście są ulgi w podatku od nieruchomości, przyznawane podmiotom które dokonały remontu elewacji.
Listę nagrodzonych znajdziesz otwierając ten link
/ps/
