Już w nadchodzący weekend siatkarki GS UKS Krzanowice rozpoczną sezon 2012/2013 trzeciej ligi. O zmianach w zespole, planach na nadchodzący sezon i sytuacji drużyny opowiada trener Tomasz Kuziak.
Ubiegły sezon, choć paradoksalnie najlepszy w historii występów Krzanowic w II lidze, zakończył się spadkiem. Dość pechowym, gdyż dziewczyny jeszcze na kilka kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej, mogły czuć się bepiecznie. Niestety, z różnych przyczyn posypał się skład i choć rywalizacja w play-off o utrzymanie toczyła się do samego końca, II ligi nie dało się utrzymać.
W czasie przerwy między sezonami drużynę opuściło kilka najbardziej doświadczonych zawodniczek, m.in. aleksandra Baron, Barbara Otlik czy Magdalena Kuziak. Pierwsza szóstka uległa więc znacznemu osłabieniu. W ich miejsce do składu dołączyło kilka juniorek z rocznika 1997. Stąd też decyzja, że w tym sezonie Krzanowice rezygnują ze startów w młodszej kategorii wiekowej, a skupią się wyłącznie na "seniorkach".
Trener Tomasz Kuziak realnie ocenia sytuację i nie stawia przed odmłodzoną drużyną zbyt wygórowanych celów. – Nasz plan to środek tabeli III ligi. Jak dziewczyny nabiorą doświadczenia, w przyszłych latach znów możemy bić się o II ligę – ocenia. Za ostrożnymi prognozami przemawia fakt, iż III liga przez te parę lat nieobecności krzanowiczanek znacząco się zmieniła, więc nie wiadomo jaki poziom reprezentują rywale. Z drugiej strony, gdy Krzawnowice poprzednim razem awansowały, trzon drużyny również stanowiły zawodniczki młode, 15-16-letnie. Powrót do II ligi byłby z pewnością miłą niespodzianką, ale czy sytuacja finansowa klubu dojrzała do tego? Kuziak pozostaje sceptyczny. – Na tą klasę rozgrywkową na razie nas nie stać, bez pieniędzy nie da się rywalizować.
/ps/