Chcą ograniczyć liczbę kursów w stronę szpitala

Zdaniem specjalistów, linie komunikacji miejskiej o nr 3 oraz 9 wykonują niepotrzebną pętlę w stronę szpitala. Dzięki lepszej organizacji przebiegu tras miasto mogłoby zaoszczędzić rocznie nawet 380 tys. zł.

Przedstawiciele Międzynarodowej Wyższej Szkoły Logistyki i Transportu we Wrocławiu gościli w Urzędzie Miasta. Przedstawili oni radnym oraz mieszkańcom miasta propozycje zmian w rozkładzie jazdy. Na zlecenie raciborskiego Magistratu wykonali oni bowiem badanie przydatności poszczególnych linii komunikacji miejskiej.

- reklama -

Jak wynika z badań, autobusy komunikacji miejskiej w dni robocze zapełnione są w 11 %, zaś w weekendy tylko w 6 %. Specjaliści opracowali więc koncepcję zmian. – Jeśli chodzi o linię nr 1 to w weekendy proponujemy jazdę mniejszymi autobusami. Warto także zmienić trasę linii nr 2, która jadąc ulicą Wojska Polskiego oraz Londzina robi niepotrzebną pętlę – mówili specjaliści. Zaproponowali także, by linie nr 3 oraz 9 nie jeździły na ulicę Gamowską. Ich zdaniem cztery pozostałe linie, które dojeżdżają pod szpital będą w stanie dowieźć tam pasażerów.  Na propozycję tą oburzył się jeden z radnych, Witold Ostrowicz. – Ja pracuję w szpitalu i codziennie widzę tłumy na przystanku. Nie możemy zgodzić się na taką zmianę – mówił. Przytaknęło mu także kilku innych radnych. Prezydent załagodził sytuację mówiąc, że są to tylko propozycje, a dyskusja nad zmianą rozkładu będzie trwała jeszcze jakiś czas.

 

Zobacz opracowanie przygotowane prze firmę z Wrocławia>>

 

Przedstawiciele MWSLiT z Wrocławia proponowali także, by autobus jeżdżący na linii nr 6 swój pierwszy kurs o 4:35 zaczynał dopiero na dworcu. Pozostałe kursy będą bez zmian. – Dworzec PKS oraz Plac Konstytucji 3 Maja to dwa główne węzły komunikacyjne w mieście. Tutaj wsiada i wysiada najwięcej pasażerów – mówili. Zaproponowali także prezydentowi bardzo innowacyjne rozwiązanie, jakim jest instalacja GPS w autobusach. – W tych dwóch punktach mogłyby pojawić się wyświetlacze, na których pasażerowie mogliby sprawdzić, gdzie jest ich autobus i jak długo będą czekać na kolejny – mówili.

 

Przedstawiciele Międzynarodowej Wyższej Szkoły Logistyki i Transportu we Wrocławiu

 

– Może wprowadzić takie rozwiązania jak stosuje komunikacja prywatna? – padło pytanie z sali. – Komunikacją miejską nie jeżdżę, ale jeżdżę busami firm prywatnych. Oni nie odjadą dopóki nie zapełni im się bus. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w Raciborzu. Który mieszkaniec będzie chciał czekać na to, aż do autobusu wejdzie więcej osób. To nie trafiony pomysł – mówił prezydent.

W opracowaniu znaleźć jednak można kilka rozwiązań, na których można byłoby zaoszczędzić (oprócz tych w samym rozkładzie jazdy). Przede wszystkim, jak czytamy w opracowaniu należy zwiększyć ilość przystanków na żądanie. Zdaniem zgromadzonych na sali pozwoliłoby to zaoszczędzić nie tylko czas, ale także paliwo. Drugim rozwiązaniem jest wykorzystanie mniejszych autobusów. Zdaniem przedstawicieli MWSLiT, wszystkie proponowane zmiany pozwolą zaoszczędzić około 380 tys. zł. rocznie. Wg. nich oszczędności wykorzystać można na różnego typu ulgi, by zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej.

 

Paulina Krupińska

- reklama -

11 KOMENTARZE

  1. No szlag człowiek trafia czytając takie bzdury! Firma spoza Raciborza wzięła ładne pieniądze i nic ich nie obchodzi, a opracowanie o kant dupy potłuc. Jak można proponować zmniejszenie kursów na Gamowską? Czy ktoś z urzędasów próbował się wydostać spod szpitala w godzinach 11-13???? Naczeka się człowiek jak głupi. Moim (i nie tylko moim) zdaniem właśnie tam trzeba zwiększyć liczbe kursów. Po co płacić zewnętrznej firmie za spartoloną robotę? Mam nadzieję, że wypiepszą te plany wpiz*u, i ktoś beknie za marnowanie miejskiej kasy.

  2. Szlag mnie chyba trafi. Jestem inwalidą. Nie moge mieć prawa jazdy. A tutaj miasto szykuje mi nowe atrakcje. Po jaka cholerę mi atrakcyjne zniżki skoro chcą mi zabrać autobus nr 6 i utrudnić dojazd do szpitala autobusem nr 9. Muszę jeździć do przychodni na Gamowską kilka razy w miesiacu i widzę, że autobusy tam dojeżdżajace nie narzekają na brak pasażerów. Wystarczy żeby włodarze sami posiedzieli na tym przystanku przez kilka godzin to się przekonają. W ocenie pacjentów tych autobusów już jest zbyt mało. Skrócenie tras 3 i 9 o ten przystanek, to po prostu granda! Natomiast autobusy linii 6 i 9 mogłyby jeździć w pewnym odstępie czasowym – kilka z nich jedzie stadnie. Warto też pomyśleć o tym aby z przystanku na dworcu uczynić węzeł przesiadkowy, ale wówczas trzeba skoordynować przyjazdy i odjazdy poszczególnych linii i wprowadzić bilety czasowe. Moim zadaniem, tutaj należy szukać źródła oszczedności.

  3. I jeszcze jedno. Niedawno odbyła się dyskusja na temat braku miejsc parkingowych pod szpitalem. Padały wówczas głosy, że jednym z rozwiazań jest wprowadzenie dodatkowych połączeń autobusowych. Dziasiaj wystarcza opinia pseudo specjalistów i wszystko idzie w zapomnienie? Gratuluję! Zlikwidujcie autobusy na Gamowską, to na pewno przybędzie wolnych miejsc parkingowych!

  4. Ostatnio pisałem pod artykułem o parkingach koło szpitala, że prawdopodobnie władza liczy na to, że pacjenci i tak muszą zaparkować tam auto, więc zapłacą każdą cencę za bilecik parkingowy. teraz wygląda na to, że włodarze już się nawet nie kryją ze swoimi zamiarami – zlikwidują autobusy, wszyscy będą jeździć samochodami i płacić krocie za parking- może w ten sposób radni dorobią się nowych mercedesów i innych jauarów, zeby zarezerwować dla siebie pod szpitalem miejsca VIPowskie.

  5. szukaja oszczędnosci nie tam gdzie powinni. No ale najedzony głodnego nie zrozumie. Maja samochody to nie wiedza ze koszmarem jest dla człowieka dostac sie pieszo na Gamowska do szpitala, nie mowiac juz o np. kobiecie w ciazy, starszym czlowieku, czy inwalidzie lub po prsotu czlowieku ktory jest „tylko” chory i potrzebuje dostac sie do lekarza. Przeciez jasnym i logicznym jest ze ludzie nie jezdza tymi liniami systematycznie, tylko wowczas gdy są chorzy. Gdy maja termin na wizyte do lekarza. Wiec nie beda tutaj miarodajne zadne statystyki, bo to sie zmienia w zaleznosci od pogody. Przypominam ze miasto jest dla nas i to z moich podatkow jest utrzymywany Urzad Miasta i pensja prezydenta. I to wy dla nas pracujecie i maisto ma byc przyjazne mieszkancom, a nie robić łaskę.

  6. Panie Prezydencie Lenk !
    Godziny pracy nie pozwoliły mi na obecność w debacie- tak bardzo chciało się powiedzieć prosto w oczy naszej WŁADZY ,czego oczekuje obywatel Raciborza!
    Nie wiem czy Pan wogóle czyta te nasze uwagi,ale wypowiem się. Wyrzuciliście 30 tys.zł na bzdurne opracowania przez niby-fachowców! Jak można robić takie porównanie racibórz- i jakiekolwiek inne duże miasto!??
    Jak można przyklasnąć pomysłom likwidacji kursów na ul.Gamowską do szpitala i lekarzy specjalistów!??? Jak słusznie zauważył Pan Ostrowicz- tam zawsze jezdzi masa ludzi i również autobusem powracamy.!! Nie zgadzamy się na takie posuniecia!- one są bardzo złe dla nas- mieszkańców pasażerów miejskich autobusów!!
    My nie mamy samochodów,by dojechać do Gamowskiej!!! ….
    Pan Prezydent jezdzi za nasze wspólne pieniądze słuzbowym autkiem i podobnie Radni i pozostali dobrze sytuowani ludzie. Ale miasto i gmine zamieszkują w większości ludzie ubodzy,renciści,emeryci,bezrobotni…jak już ktoś tu napisał- kobieta w ciąży,chory człowiek,czy też terminowe-godzinowe zapisane wizyty u specjalisty- jak mamy dostac się tam,jesli zlikwidujecie połączenia do Gamowskiej!?!?!?!?!???????????
    Niechaj ci wspaniali specjaliści pozostaną sobie ze swoimi pomysłami we Wrocławiu!
    Pan,Panie Prezydencie , niech pokarze raz chociaż,że jest NASZYM Prezydentem i SŁUCHA GŁOSU SWOICH MIESZKAŃCÓW !!!!!!!!!!

  7. Trzeba było specjalistów zatrudniać i forsę na to tracić by takie durne pomysły podsuwali? Szpital i poradnie specjalistyczne na peryferiach miasta, jak ludzie mają tam docierać? Nie każdy jest taki bogaty jak specjalista i swoim autem jeżdzi. A tak nawiasem w urzędzie miasta nie ma ludzi co mogliby się tym zająć- firmy trzeba wynajmować – dać im zarobić?

  8. Do szpitala powinien jeździć autbus co 30 minut. Jak linia jest nieplacalna to połączyć z inną linią. Osoba bez samochodu musi mieć szansę dostać się do szpitala i na pogotowie, nawet w niedzielę. To priorytetowy obowiązek samorządu aby zapewnić własnie tam transport publiczny.

  9. Do RADNYCH: W nawiązaniu do komentarza „z Ostroga”. „.. Wystarczy żeby włodarze sami posiedzieli na tym przystanku przez kilka godzin to się przekonają….” zapytam kto z radnych na ochotnika zgłosi się aby trzy razy przejechać się do szpitala autobudem? Może bedzie to pierwsza osoba, która faktycznie zbada potrzeby utrzymani atej linii.

  10. Mądre i przemyślane słowa, ale okazuje się że takie rzeczowe argumenty nie trafiają do naszych włodarzy. Szkoda, że nie myślę oni o raciborzanach, tylko o samych sobie. Nie wyobrażam sobie, żeby w jakimkolwiek innym mieście w Polsce zawitał pomysł ograniczenia kursów do szpitala. Przecież to podstawowa jednostak w mieście, do której dostep powinien być szczególnie łatwy.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj