Za 400 tys. zł wylicytowało starostwo budynek przy ul. Opolskiej na Ostrogu. Po dokonaniu niezbędnych remontów i adaptacji pomieszczeń urzędnicy chcą tam przechowywać m.in. rzeczy zgubione przez mieszkańców.
Archiwizowanie powstającej w starostwie dokumentacji od dłuższego czasu przysparzało kłopotów urzędnikom. Stąd też po nieudanej próbie przeniesienia archiwum do budynku przy ul. Cecylii starosta postanowił przystąpić do licytacji, w której komornik wystawił gmach przy Opolskiej, tuż obok siedziby starostwa powiatowego. – Kupiliśmy budynek nieco poniżej 400 tys., to dobra cena. Kiedyś to był hotel. Sam go budowałem, więc wiem, że jest solidnie wykonany. Jest dużo miejsca, piwnice są suche – zdradził starosta Adam Hajduk podczas posesyjnej konferencji prasowej.
Zakup powinien rozwiązać kwestię przechowywania dokumentów. Urząd będzie ubiegał się o dofinansowanie na docieplenie ścian i dachu. W dostosowanie wnętrz na potrzeby archiwum – m.in. wyburzanie zbędnych ścian czy wykonanie regałów – starosta zamierza zaangażować uczniów podległego mu Centrum Kształcenia Ustawicznego, co powinno zminimalizować koszty.
Nowy zakup pomoże rozwiązać jeszcze jeden, obok braku archiwum, kłopot urzedu. Ustawa obliguje powiat do prowadzenia Biura Rzeczy Znalezionych. Przez lata naskładało się tego sporo, włącznie z rowerami i motorowerami po które nikt się nie zgłosił. Pojawił się problem z przechowywaniem tych rzeczy, stąd też wszytkie zguby także trafią na Opolską i tam będą oczekiwały na swoich właścicieli.
Paweł Strzelczyk
———————————————–
Budowlanka z mechanikiem, ekonomik razem z zawodówką i jedno liceum ogólnokształcące? Trudna sytuacja finansowa i niż demograficzny prędzej czy później wymuszą zmiany w sieci raciborskich szkół średnich.
łał, 400 tys. zł za schowek na zardzewiałe rowery. Nieźle. Chociaż, tak na serio mówiąc, to dość niska cena, jak na taki budynek, w tak dobrym stanie. Kto był jego właścicielem? Osoba prywatna?
[color=#008080]starosta postanowił przystąpić do licytacji, w której komornik wystawił gmach przy Opolskiej[/color] –
Ten cytat chyba wyjaśnia kto był właścicielem. Stąd też chyba niska cena.
Przecież tam archiwum też będzie. Tych rzeczy znależionych nie można zlicytować?
Nie lepiej na przemiał stare papierzyska albo na makulaturę? 400 tysiączków piechota nie chadza, ile chodników można by za to wyremontować…
Czyli zajął to komornik, ale wcześniej? Kto był właścicielem tego hotelu?