Przetarg na wywóz śmieci. Prezydent nie wyklucza zmowy

– Być może mamy do czynienia ze zmową cenową. Na 90% unieważnię przetarg – zapowiada prezydent po tym, jak chętni do  przejęcia gospodarki odpadami zgłosili oferty o 1/3 wyższe, niż mogło zapłacić miasto.

 

- reklama -

W ubiegłym tygodniu odbyło się rozstrzygnięcie przetargu na wywóz i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Chętne do tego były trzy podmioty: konsorcjum w składzie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych i Bytowych z Gliwic z Transgorem Rybnik, konsorcjum  Toensmeier z raciborskim Przedsiębiorstwem Komunalnym (dotychczasowi odbiorcy) i Komart z Knurowa. Po otwarciu kopert okazało się, że najtańszą ofertę, opiewającą na 8,75 mln zł złożyli ci pierwsi. Oferta Komartu wynosiła blisko 9 mln zł, zaś Toensmeier/PK – nieco ponad 9 mln.

 

Problem w tym, iż zamawiający, czyli miasto, na usługę tę do końca 2015 roku przeznaczył ok. 6,5 mln zł. – Oferty firm są dużo wyższe od kwoty,którą gmina chciała przeznaczyć na realizację zadania. Nie widzę powodu, żeby dawać więcej. Z naszych informacji wynika, iż firmy realizujące takie usługi w innych gminach robią to za podobne sumy i jest to rentowne. Nie mam dowodów, ale nie wykluczam, że jest to element jakiejś zmowy na rynku – prezydent Lenk nie ukrywa, iż jest zaskoczony tak wysokim poziomem cen zaproponowanych w przetargu. Tym bardzie, że w poprzednim przetargu, unieważnionym z powodu zażalenia złożonego przez firmę Komart, oferty oscylowały w granicach 7 mln zł.

 

Obecnie za zagospodarowanie tony odpadów miasto płaci 268 zł. Liczono się z możliwością opłaty w wysokości do 350 zł, jednak gdyby przyjąć najtańszą ofertę w przetargu, wychodzi już 450 zł. A taka cena jest dla prezydenta nie do przyjęcia. Całkiem możliwe jest więc kolejne unieważnienie przetargu. Podczas posesyjnej konferencji prasowej zapowiedział taką ewentualność oceniając ją na 90% (uzależnia to jeszcze od rozstrzygnięcia w sprawie RIPOK). W takim przypadku koniecznym będzie rozpisanie nowego postępowania, które potrwa do 2015 roku. Do tego czasu gospodarka odpadami realizowana będzie na obecnych zasadach. Umowa z Toensmeier/PK wygasa wraz z końcem września, ale zgodnie z zapewnieniami prezydenta nie ma możliwości, by śmieci pozostały nie wywiezione.

 

Istnieje jednak prawdopodobieństwo, iż miasto nie będzie musiało wyłaniać firmy zagospodarowującej odpady w postępowaniu przetargowym. Sejm aktualnie pracuje nad nowelizacją przepisów w tym zakresie i jedną z możliwych opcji jest dopuszczenie zlecania przez gminę usług własnym podmiotom. Gdyby tak się stało, Mirosław Lenk zapowiada powrót do przekazania usługi Przedsiębiorstwu Komunalnemu. Problem jednak w tym, że po przegranym pierwszym przetargu w PK doszło do pewnych przekształceń, w wyniku których firma utraciła sporą część swojego potencjału i nie jest w stanie zająć się gospodarką odpadami w Raciborzu samodzielnie, musiałaby dopuścić kogoś do konsorcjum. Czy jednak przy takich a nie innych finansach znajdzie się chętny? O brak takowych prezydent się nie obawia, gdyż firmy z którymi magistrat ma kontrakt wyrażają takie zainteresowanie.

 

Zakładając najmniej korzystny scenariusz, w którym sejm nie zmienia przepisów i utrzymuje konieczność organizowania przetargów, a firmy nie schodzą z ceny, opłaty za odbiór śmieci w Raciborzu mogą wzrosnąć o ok. 1 zł.

 

/ps/

 

 ———————————————————

 

zobacz także:

 

Krzyżanowice wycofają się z aglomeracji wodno-ściekowej i nie będą odprowadzały ścieków do raciborskiej oczyszczalni, do czego były zobowiązane. W zamian przez 15 lat mają kupować wodę z Raciborza.

 

- reklama -

10 KOMENTARZE

  1. Napisali, że nie ma dowodów. Lenk ma w sumie rację, ale stanowczo za dużo mówi. Jeśli już ktoś może wejść na drogę prawną, to firmy uczestniczące w przetargu. Bo to ociera się o pomówienie. Firmy wykorzystują gówniane prawo, a samorządy zbierają po łbach, taka prawda.
    [b]@basta[/b] (Dzisiaj 13:15)
    napisał(a):
    Unieważnić przetarg. Ponoć mają być zmiany w ustawie śmieciowej- Gmina będzie mogła zlecić zadanie swojej spółce bez przetargu.

    Co racja, to racja. Tylko, czy posłowie będą mieli jaja i przegłosują to, co od początku powinno być w ustawie?

  2. Podejrzenie nie jest przestępstwem.Mamy wolność słowa.Wiec tu prezydent mógł wyrazić taką opinię.Z drugiej strony jeśli chodzi o zmowę to ona takowa być może miała miejsce ale w całkiem innej sprawie zielonej drzewiastej odrzastej i to z udziałem ….

  3. zmowa cenowa..ciekawe.. tylko w konsorcjum z tosmayerem jest nasza miejska spólka PK -jest niemozliwe,zeby konsrorcjum złozyło ofertę bez podpisów wszystkich przedstawicieli firm,którzy tworza konsorcjum- czyli w zmowie cenowej ( jesli była ) musiała tez brac nasza miejska spólka.
    Prezes KK drugi rok z rzedu podpisuje ofertę,która jest drozsza niz szacunki ratusza .( a szacunki pewnie ratusz robi na podstawie danych od KK) -zreszta trzeba byc chyba niedorozwinietym,zeby byc prezese spolki miejskiej ,i w przetargu miejski, nie sporawdzic ile miasto przeznacza na przetarg ( plan finansowy miasta jest w necie).zreszta poprzedni przetarg uniewazniono -pewnie po to zeby teraz mogło byc drozej??/
    JESLI PREZYDENT PODEJRZEWA ZMOWE CENOWĄ -A KOWAL JEST JESZCZE NADAL PREZESEM -TO WYGLADA NA TO,ZE CHYBA TO PREZYDENTOWI NIE PRZESZKADZA.
    i tak za wszystko zapłaci mieszkaniec miasta -bo jego złupic najłatwiej

  4. realizowanym byznesie ,,śmieciowym,, to [b]FIRMY startujące w przetargu[/b] o nabywanie miejskich śmieci [b]winny OFEROWAC MIASTU ZAPLATE za nie[/b] [color=#ff0000]a nie miasto prosić łaskawie o ich wywóz i jeszcze im … placic[/color] ! TOJEST BYZNES Panie LENKliwy. Firmy ,,śmieciowe,, zarabiają a nie doplacają do interesu. A jak sie im nie POdoba to wyslac do niemieckich spalarni POciagami ! [b]Te spalarnie na smieci czekaja[/b] … !!!

  5. ze spalarni miejskich jest najczystsza z możliwych !
    [b]Francja ma 128 spalarni miejskich, Niemcy ponad 66 [/b]a[color=#ff0000] my … JEDNĄ … w budowie. [/color]
    [color=#333300]Bogaci na śmieciach się … BOGACĄ.[/color]

  6. Spalarnie mają czystą emisję.? haha to chyba żart. Dioksyny i setki innych swinstw przy ogromnym przerobie spalarni produkowane są duże ilości trucizn do powietrza w danym momencie relatywnie podobno niewielkie ale np po roku do otoczenia spalarni trafiają duże ilosci trucizn.To tak jak z dodatkami do żywności konserwantami itp Zje się pare razy nic się nie dzieje po dłuższym czasie pojawia się wiele dolegliwości od alergii zaczynając a kończąc na nowotworach zawałach i udarach.Bo następuje kumulacja pozornie niewielkich ilości dodatków. Tak że np. przeciętny amerykanin zjada rocznie coś chyba 7 kg chemii w jedzeniu.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj