20. stopień zasilania. Paraliż w raciborskich firmach

Eko-Okna, Rafako, SGL Carbon i inne zakłady odczuły skutki decyzji Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Ograniczenia w dostawach prądu zdezorganizowały pracę.

 

- reklama -

Polskie Sieci Elektroenergetczne wprowadziły stopnie zasilania. Już wcześniej apelowano o ograniczenia w zużyciu energii elektrycznej. Jednak apele nie przyniosły żadnego skutku. Dlatego zdecydowano się na bardziej radykalny krok. We wtorek rząd przyjął rozporządzenie w tej sprawie. Przyczyną ograniczeń są wysokie temperatury powietrza i niskie stany wód w zbiornikach wodnych. Obniżony poziom wody uniemożliwia skuteczne chłodzenie bloków energetycznych. – Wprowadzone ograniczenia mają uchronić Polskę przed niekontrolowanymi przerwami w dostawie energii elektrycznej – informują dostawcy energii. Ograniczenia dotyczą dużych odbiorów, takich jak zakłady przemysłowe i fabryki, które zużywają ponad 300 kW (mocy umownej). Przerwami w dostawie prądu nie są zagrożone szpitale oraz gospodarstwa domowe. Jednak w tym drugim przypadku operator także apeluje o ograniczenie zużycia prądu.

W poniedziałek i wtorek zdecydowano się na wprowadzenie 20. stopnia zasilania. Obowiązywał od godziny 10.00 do 17.00. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w czasach PRL. Przy tym stopniu zasilania fabryki otrzymują tylko taką ilość prądu, która pozwoli im na bezpieczne wygaszenie produkcji lub kontynuowanie produkcji tylko w niewielkim stopniu. Skutki decyzji Polskich Sieci Elektroenergetycznych natychmiast odczuły zakłady produkcyjne funkcjonujące na terenie całego powiatu raciborskiego. Ograniczenia spowodowały, że fabryki musiały częściowo zaprzestać produkcji. – Z tego względu zdecydowaliśmy się na zmianę w organizacji pracy. We wtorek jeden z naszych zakładów produkcyjnych całkowicie zaprzestał produkcji na kilka godzin. Ciężar produkcji przesunęliśmy na drugą i nocną zmianę. Drugi zakład pracował w bardzo ograniczonym trybie – informuje Bogusław Radwan z firmy Eko-Okna. Z podobnym problemem spotkał się zakład SGL Carbon. W Rafako natomiast tylko w dwóch halach produkcyjnych zdecydowano się na przesunięcie godzin pracy. – Z ograniczeniami w dostawach prądu poradziliśmy sobie w inny sposób. Wyłączyliśmy wszystkie energochłonne urządzenia oraz klimatyzację. Wszystko po to, aby nie przerywać produkcji i uniknąć strat. Cały czas monitorujemy sytuację i sterujemy tymi procesami – poinformował nas Dyrektor do Spraw Usług i Utrzymania Ruchu, Jerzy Kowalik. W mniejszych zakładach produkcyjnych, takich jak na przykład Ensol skutków wprowadzenia stopni zasilania prawie w ogóle się nie odczuwa. – Produkcja nie została w żaden sposób przerwana albo ograniczona – dowiedzieliśmy się.

W mniejszym stopniu skutki wprowadzenia stopni zasilania odczuwają sklepy. Jednak tutaj również ograniczono zużycie prądu poprzez na przykład wyłączenie niektórych urządzeń elektrycznych. Duże markety postępują w podobny sposób. – Nasza firma wprowadziła ograniczenia w zużyciu prądu. Są one wdrażane w taki sposób, aby nie były wcale lub też były w minimalnym stopniu odczuwalne przez klientów. Ograniczenia te wprowadziliśmy w biurze głównym i biurach regionalnych, a także w centrach dystrybucyjnych. Wyłączone zostało m.in. to oświetlenie, które nie jest niezbędne w funkcjonowaniu biura w najbliższym czasie oraz niektóre urządzenia, tj. komputery, drukarki, niszczarki do dokumentów. Pracownicy zostali poinformowani o ograniczeniu użycia ekspresów, czajników elektrycznych oraz innych urządzeń AGD i poproszeni o korzystanie ze schodów zamiast z wind – dowiedzieliśmy się w Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci sklepów Biedronka.

W raciborskich zakładach udało się uniknąć przymusowych urlopów pracowniczych. Jednak niektórzy już obawiają się strat. – Trudno nam teraz mówić o stratach, ale na pewno będą – powiedział nam Bogusław Radwan z Eko-Okien. W zakładach produkcyjnych wzrosną koszty związane z wznowieniem linii produkcyjnych, stratami w produkcji. Mogą także pojawić się kary za niedotrzymanie terminów.

W chwili obecnej ograniczenia zniesiono. Obowiązuje 11. stopień zasilania, który w praktyce oznacza, że odbiorcy mogą pobierać moc do poziomu określonego w umowie. Nie może jednak tej mocy przekraczać. Komunikaty o stopniach zasilania wydawane są na bieżąco. W każdej chwili sytuacja może się zmienić, mogą zapaść inne decyzje związane z koniecznością oszczędzania energii elektrycznej. 

 

/Paulina Krupińska/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. to wina pis-u bo znowu w kotle politycznym miesza ,a soltysowa w ruinie szydło beata mąci i kłamie przekazując obraz w ruinie gdy fabryka była nieczynna.Kłamstwa pis-u bedą jeszcze bardziej cyniczne.Ciekawe co kościół wymyśli gdy pcha się między drzwi to ibędą pustki w kasie dla habitowców.PIS partią cynizmu i nienawiści politycznej!!!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj