Członek zarządu firmy Zott Anton Hammer zapewnił, że przejmując zakład 3 lata temu nie miał w planach jego likwidacji.
Przedstawiciele firmy Zott spotkali się ze starostą Ryszardem Winiarskim, prezydentem Mirosławem Lenkiem i wicewojewodą Gabrielą Lenartowicz. Firmę Zott reprezentowali członek zarządu Zott Anton Hammer, Stanisław Reszczyński oraz Ewelina Czuczman. Rozmowa odbyła się za zamkniętymi drzwiami w Starostwie Powiatowym w Raciborzu. – Prezes zobowiązał się do tego, że nie będzie blokował ewentualnych inwestorów, którzy chcieliby przejąć zakład. Co więcej, pomoże w poszukiwaniach. Wicewojewoda Lenartowicz opowiedziała o programach osłonowych i możliwości dofinansowań dla nowych inwestorów – mówił po spotkaniu starosta Winiarski. – Rozmowy były bardzo konstruktywne. Jednak firma Zott podjęła już decyzję o zamknięciu zakładu w Raciborzu i nie możemy spodziewać się żadnej zmiany. Cieszy jednak fakt, że firma wypełni wszystkie zobowiązania wobec pracowników, będzie prowadziła rozmowy z pracownikami. Nam najbardziej zależało na temacie przedsiębiorstwa. W Raciborzu zawsze było i jest miejsce na mleczarstwo. Bardzo się cieszę, że firma nie będzie utrudniała wejście na rynek inwestora, który tę lukę zapełni – dodał prezydent Mirosław Lenk. Nikt nie wyklucza tego, że będzie to właśnie inwestor z branży mleczarskiej. – Oczywiście wszystko odbędzie się z zasadami wolnej konkurencji. Jednak nie mamy wpływu na to jak szybko znajdzie się inwestor. To kwestia rozmów i ustaleń, a także tego kto będzie tym rynkiem zainteresowany – dodał prezydent.
Członek zarządu firmy Zott Anton Hammer zapewnił, że przejmując zakład 3 lata temu nie miał w planach jego likwidacji. – Dużo zainwestowaliśmy w sprzęt i reklamę. Jednak z przyczyn gospodarczych musimy zamknąć zakład. Umożliwimy nowemu inwestorowi wejście na rynek tak, aby zapewnić pracę pracownikom – mówił Anton Hammer. Przedstawiciele firmy są jeszcze przed spotkaniem ze związkami zawodowymi, ale zapewniają, że mają dla nich dobrą propozycję. – Odprawy będą wyższe niż te, które przewidziano przepisami prawa – dodał Hammer.
Jedną z propozycji, która zostanie skierowana do pracowników zakładu Zott będzie możliwość założenia spółki lub spółdzielni i dzierżawa zakładu. – Na tego typu działania są specjalne środki pomocowe. Będziemy chcieli utworzyć zespół koordynacyjny, który będzie składał się z przedstawicieli starostwa, miasta, województwa i firmy Zott i stworzyć program osłonowy dla zakładu. Województwo dysponuje również programami dla potencjalnych inwestorów. Jeśli znalazłby się ktoś, kto chciałby przejąć zakład to mu w tym pomożemy. Będzie mógł skorzystać z programów z dofinansowaniem ze środków krajowych jak i europejskich – tłumaczy wicewojewoda Gabriela Lenartowicz. Jeśli nie uda się znaleźć inwestora w miejsce firmy Zott to pracę straci 90 osób.
/Paulina Krupińska/