Na zaproszenie czteroletniego Bartosza, wielkiego fana KS ROW Rybnik, w przedszkolu w Łęgu zjawili się rybniccy żużlowcy.
Przedszkolaki w Łęgu miały nietypowych gości – mogły porozmawiać z przedstawicielami żużlowego klubu ROW Rybnik. Jak relacjonują uczestnicy spotkania, obie strony są zadowolone: maluchy przeszczęśliwe z wizyty niecodziennych gości, a przedstawiciele rybnickiego żużla cieszą się, że mogą w regionie szerzyć wiedzę o swoim sporcie.
Zobacz zdjęcia z Żużlowcy odwiedzili przedszkole w Łegu
Kacper Woryna, 20-letni zawodnik rybnickiego klubu, przygodę z czarnym sportem rozpoczął w wieku kilku lat od mini żużla. Podczas spotkania opowiadał m.in. o swoich treningach, na które nie zawsze ma czas. – W tym roku jeździłem również w lidze brytyjskiej. Samoloty, zawody, podróże… Było trochę roboty – wspominał. Jego zdaniem żużel nie jest bezpiecznym sportem, choć wiele się zmienia i na torze jest coraz więcej zabezpieczeń.
Zobacz zdjęcia z Żużlowcy odwiedzili przedszkole w Łegu
Piotr Żyto, trener w KS ROW, podkreśla, że to bardzo widowiskowy sport, który na stadiony przyciąga tłumy. – Oglądanie w telewizji to nie to samo, co na żywo – twierdzi. Trener mówił również o wymogach – żużlowcem można zostać dopiero w wieku 14 lat, ponadto jest to typowo męski sport. Nie ma kobiecej ligi, choć na torze zdarzają się dziewczyny.
Zobacz zdjęcia z Żużlowcy odwiedzili przedszkole w Łegu
fot. Urząd Gminy Nędza
oprac. /kp/