W rozegranym w sobotę 19 lipca meczu kontrolnym drużyna raciborskiej "Unii" bezbramkowo zremisowała TJ SK Kravare.
Mecz odbył się na stadionie OSiR-u przy ulicy Zamkowej w Raciborzu na bardzo dobrze przygotowanej murawie. Występująca w IV lidze Czeskiej Republiki drużyna gości była w tym meczu równorzędnym przeciwnikiem dla raciborskiej "Unii" i stworzyła kilka groźnych sytuacji podbramkowych.
Tym razem w pierwszej połowie trener Dariusz Widawski desygnował do gry następującą jedenastkę: w bramce Michał Bedryj, na prawej obronie Łukasz Pytlik, para środkowych obrońców Piotr Sławik i Edward Kowalczyk i na lewej obronie Artur Potaczek. W linii środkowej zagrali: z prawej strony Mirosław Pniewski, w środku Leszek Nieckarz i Dawid Fryt i na lewej stronie Jarosław Rachwalski oraz dwójka napastników Adam Kiełtyka i Kamil Szałkowski.
W drugiej połowie w bramce zagrał Szymon Kubów, na środku obrony Grzegorz Gawron i Adam Mużelak, w linii środkowej po lewej stronie Artur Janeta, po prawej Tomasz Wardęga i w ataku Sebastian Kapinos.
W pierwszym kwadransie gra toczyła się w środku pola. W 17 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Artur Potaczek. W 20 minucie Leszek Nieckarz uderzył z dystansu, ale piłka minimalnie minęłą bramkę. W 41 minucie było gorąco pod bramką "Unii" po płaskim dośrodkowaniu Łukasz Pytlik był bliski zdobycia samobójczej bramki. Po jego uderzeniu piłka odbiła się od wewnętrzej strony poprzeczki i spadła na ziemię, na szczęście na linii bramkowej, po czy złapałją Michał Bedryj. Chwilę póżniej po próbie zastawienia "pułapki offsajdowej" sędzia nie przerwał gry i w sytuacji "sam na sam" z Michałem Bedryjem znalazł się Knopp. Napastnik drużyny gości strzelił niecelnie.
Piłkarze raciborskiej drużyny najlepsze okazje stworzyli sobie w drugiej połowie spotkania. Najpierw bramkarz gości obronił strzał Kamila Szałkowskiego. Kolejna groźna akcja "Unii" miała miejsce po prostopadłym podaniu Leszka Nieckarza kiedy na "czystą" pozycję wyszedł Sebastian Kapinos jednak dał się dogonić obrońcy. Później Kamil Szałkowski nie zdecydował się na strzał lewą nogą po ładnym wyjściu do prostopadłego podania. W indywidualnej akcji w ostatniej chwili właściwy rytm biegu z piłką stracił Edward Kowalczyk. Wcześniej po dośrodkowaniu Artura Janety strzał głową Sebastiana Kapinosa był zbyt słaby, a w 77 minucie w dogodnej sytuacji również głową "przestrzelił" Mirosław Pniewski.
W środę 23 lipca o godz.17.00 raciborskich piłkarzy czeka kolejna gra kontrolna. Tym razem przeciwnikiem 'Unii" będzie drużyna Młodej Ekstraklasy "Odry" Wodzisław. Mecz odbędzie się na stadionie OSiR-u przy ul.Zamkowej w Raciborzu.
/Piela/