Urlop spędzony nad morzem to same plusy wypoczynku. Nasłonecznione plaże ładują nasze akumulatory na cały rok.
Bałtyk nie należy do ciepłych wód, ale ma wiele walorów. Chłodna woda Bałtyku hartuje organizm. Pod wpływem kąpieli morskich normalizuje się ciśnienie krwi, ustępują zaburzenia krążenia. Poprawia się ukrwienie skóry. Morskie fale działają uspokajająco, więc usuwamy napięcie nerwowe i jak najlepszy masaż, tracimy kilogramy, zapobiegamy żylakom i celulitisowi. Morska woda nasycona solami mineralnymi oczyszcza i nawilża drogi oddechowe, wypłukuje alergeny. Bałtycka bryza zawiera dużo jodu, dzięki czemu inhalacje dróg oddechowych są niezwykle skuteczne. Schowani przed wiatrem za parawanem możemy wygrzać się, nie obawiając się poparzeń. Zresztą cóż to za przyjemność jechać tyle kilometrów na południe Europy, by potem być skazanym na siedzenie w klimatyzowanym hotelu, bo źle znosimy upał.
Polskie wybrzeże to nie tylko woda i plaża. Właściciele pensjonatów dwoją się i troją, by turysta nie miał czasu na nudę: go-karty, siatkówka plażowa (niekoniecznie na plaży), strzelnice, występy karaoke i ….smażalnie. Gdzie indziej w Europie tak smakują smażone ryby z frytkami i surówką?
Tak. Dom i jeszcze raz dom odpowiedzialny jest za wychowanie i zachowanie się dziecka w miejscach publicznych. Czy dziewczyny z kolczykami w pepku z brzuchami na wierzchu wychodzą z domu po kryjomu? Czy za wiedza rodziców? Paranoja. Zwróćcie uwagę, co mówiły małolaty, gdy Giertych rzucił pomysł zakazu wnoszenia komórek do szkoły: One muszą mieć włączone komórki, bo mama może dzwonić. To mama nie wie, że dziecko jest w szkole? a nie na imprezie, gdzie można dzwonić? Paranoja.
brak kultury, złe wychowanie wynosi się z domu nauczyciele moga wspomóc ten proces, ale nigdy nie zastapią rodziców, przychodzą śmierdzący, nie szanują starszych, reprezentują wyłącznie postawy roszczeniowe oczywiście nie dotyczy wszystkich
To co ogłosił minister istnieje w wielu szkołach od dawna – zakaz używania komórek na lekcjach, kary sprzatania i naprawiania po sobie dewastacji, więc gdzie tu jakaś nowość?
Młodzież zła, młodzież niedobra, izolować, karać i co jeszcze? A może by zacząć od nas dorosłych? Jaki przykład dajemy młodym? Ostatnie wydarzenia na scenie politycznej(np. afera taśmowa),pokazały, że moralność i etyka w zachowaniu jest sprawą względną.Czy dzisiejsza młodzież ma jakieś autorytety? Teczki SB niszczą je wszystkie. Na koniec sprawa mediów. Wszystkie one epatują zbrodnią i aferami. Młody człowiek od dziecka uczy się, że gwiazdą wiadomości jest gangster, a nie ktoś, kto zrobił coś
Dzisiaj szkola to male wojsko. Czasem wymagania i system nauczania nauczycieli to lekka przesada.A pozniej zla mlodziez . A to problemy z nauka. Choc przyznaje ze jest tez trudna mlodziez ale nie wszyscy sa zli!
Tak rodzice często są winni za złe wychowanie.Nauczyciele jednak również powinni bić się w pierś ponieważ nie zasze są dobrymi pedagogami.Jak to się dzieje,że klasa jednemu nauczycielowi”wchodzi na głowę”,a u innego na lekcji potrafi sie zachować?Zanim zaczniemy wymagać szacunku może sami zaczelibyśmy szanować?
wszystko to prawda, ale dzieje się źle i czas zacząć, choćby, o tym mówić! Jak to sie stało, że Anglicy zrobili porządek z chuliganstwem na stadionach? A u nas pełne rozwydrzenie i na stadionach i na podwórkach i w szkoąłch. Mysle, ze to awanturuje się ta sama młodzież. Czas pomyśleć o tych pozostałych – normalnych, ktorzy chodzą do szkoły się uczyć, an stadiony roerwać,a na podwórko? już nie chodzą.
Winni sa równiez ci, którzy likwidują w mieście szkoły i chcą, aby wrzucić ucznia do molochu. Tam anonimowy może być gnębiny i poniżany również przez anonimowych chuliganów. Pisałam wielokrotnie o oszczędnościach robionych w mieście kosztem dzieci. Niech dziś przed wyborami złożą deklarację wspaniali kandydaci, że zaprzestaną dalszych likwidacji dla dobra dzieci.
Tak. Dom i jeszcze raz dom odpowiedzialny jest za wychowanie i zachowanie się dziecka w miejscach publicznych. Czy dziewczyny z kolczykami w pepku z brzuchami na wierzchu wychodzą z domu po kryjomu? Czy za wiedza rodziców? Paranoja. Zwróćcie uwagę, co mówiły małolaty, gdy Giertych rzucił pomysł zakazu wnoszenia komórek do szkoły: One muszą mieć włączone komórki, bo mama może dzwonić. To mama nie wie, że dziecko jest w szkole? a nie na imprezie, gdzie można dzwonić? Paranoja.
P_rawda. Gdzie są rodzice, gdy policja ściąga o północy małolaty z Rynku?
brak kultury, złe wychowanie wynosi się z domu nauczyciele moga wspomóc ten proces, ale nigdy nie zastapią rodziców, przychodzą śmierdzący, nie szanują starszych, reprezentują wyłącznie postawy roszczeniowe oczywiście nie dotyczy wszystkich
To co ogłosił minister istnieje w wielu szkołach od dawna – zakaz używania komórek na lekcjach, kary sprzatania i naprawiania po sobie dewastacji, więc gdzie tu jakaś nowość?
Młodzież zła, młodzież niedobra, izolować, karać i co jeszcze? A może by zacząć od nas dorosłych? Jaki przykład dajemy młodym? Ostatnie wydarzenia na scenie politycznej(np. afera taśmowa),pokazały, że moralność i etyka w zachowaniu jest sprawą względną.Czy dzisiejsza młodzież ma jakieś autorytety? Teczki SB niszczą je wszystkie. Na koniec sprawa mediów. Wszystkie one epatują zbrodnią i aferami. Młody człowiek od dziecka uczy się, że gwiazdą wiadomości jest gangster, a nie ktoś, kto zrobił coś
cd. dobrego, osiągnął sukces w nauce czy kulturze. Niestety przykład idzie z góry, a w Polsce przykłady nie są delikatnie mówiąc odpowiednie.
Dzisiaj szkola to male wojsko. Czasem wymagania i system nauczania nauczycieli to lekka przesada.A pozniej zla mlodziez . A to problemy z nauka. Choc przyznaje ze jest tez trudna mlodziez ale nie wszyscy sa zli!
Tak rodzice często są winni za złe wychowanie.Nauczyciele jednak również powinni bić się w pierś ponieważ nie zasze są dobrymi pedagogami.Jak to się dzieje,że klasa jednemu nauczycielowi”wchodzi na głowę”,a u innego na lekcji potrafi sie zachować?Zanim zaczniemy wymagać szacunku może sami zaczelibyśmy szanować?
wszystko to prawda, ale dzieje się źle i czas zacząć, choćby, o tym mówić! Jak to sie stało, że Anglicy zrobili porządek z chuliganstwem na stadionach? A u nas pełne rozwydrzenie i na stadionach i na podwórkach i w szkoąłch. Mysle, ze to awanturuje się ta sama młodzież. Czas pomyśleć o tych pozostałych – normalnych, ktorzy chodzą do szkoły się uczyć, an stadiony roerwać,a na podwórko? już nie chodzą.
Winni sa równiez ci, którzy likwidują w mieście szkoły i chcą, aby wrzucić ucznia do molochu. Tam anonimowy może być gnębiny i poniżany również przez anonimowych chuliganów. Pisałam wielokrotnie o oszczędnościach robionych w mieście kosztem dzieci. Niech dziś przed wyborami złożą deklarację wspaniali kandydaci, że zaprzestaną dalszych likwidacji dla dobra dzieci.