Zajęcia integracyjno – adaptacyjne

Ooo! To może otworzymy galerię obiektów, które w Raciborzu muszą poczekać na wiosnę? Już czeka pomnik Ojca Świętego, teraz Kaufland a co następnę będzie…?

moze ktos zajmnie sie dlaczego w Raciborskich szkolach nie ma mleka dla uczni gdzie ta „szklanka mleka””pij mleko bedziesz wielki”

nie ma mleka w szkołach bo wszyscy przeraźli się tej reklamy: PIJ MLEKO – BĘDZIESZ OGREM

Czekam na oficjalny komunikat UM dotyczący Kamienioka ( jestem zainteresowany co tam konkretnie powstanie i kiedy to będzie)Mam nadzieję, że to nie będzie na wiosnę:)

Za to dzisiaj Radio 90 podało, że rybnicki kompleks handlowy Tesco + Media Markt ma zostać otwarty 2 grudnia. Wierzyć się trochę nie chce, że zdążą (ale jeśli dalej będą pracować na 3 zmiany) to już dzisiaj zapraszam Raciborzan na świąteczne zakupy… Tymczasem centrum Rybnika wygląda jak pobojowisko: browar burzony, przebudowa skrzyżowania Raciborskiej z Wodzisławską, budowa Plazy (co kilkanaście minut wyjeżdża potężna ciężarówka z ziemią) i budują się też inne rzeczy w tym kamienice i markety.

Arteks wez nie nas nie przytlaczaj 🙂

Ej, no nie chodzi tylko o to, żebyśmy mieli pełno marketów, plazę i tesco. Wolałbym, żeby ładniej wyglądał rynek, targowisko i ulice na starówce. Markety w przypadku Raciborza moga raczej jeszcze bardziej pogrązyc tutejszą gospodarkę…

Ale wwww, jak tak ostatnio słyszę to w Raciborzu zaczyna coś drgać. Jeśli ruszy Kamieniok i wspomniany Kaufland, a także postulowana przebudowa dworca PKP na centrum handlowo-komunikacyjne. Być może nawet inwestorowi opłacałoby się wyburzyć obecną bryłę i wybudować coś sensownego (nieco wyżej na wypadek powodzi). Z tego co słyszę to jest już przesądzone, że dworca w R-rzu PKP się chce pozbyć. W Rybniku dworzec pozostanie w rękach PKP jako „rentowny”. Może to być OK a może nie…

Oby się nie okazało drogi Arteksie, że te drgania to objawy padaczki tego miasta. Przekonamy się na wiosnę ile z tych planów wypali i czy też powstaną jakieś nowe inwestycje, o których jeszcze dzisiaj nic nie wiemy (bo lokalne wybory szybko się zbliżają). Myślę Brutusie, że naszej lokalnej gospodarki już bardziej nie da się pogrążyć a markety mogą być odbiciem się odo dna. Jakoś Rybnik czy Tychy nie zostały pogrążone gospodarczo przez tego typu obiekty a stały się iskrą do wybuchu inwestycji.

Arteks – ty się tak nie ciesz. Jeszcze Kupiec Śląski zorganizuje wam lokalne bojówki. Separatyści z Raciborza gotowi przypiąć się łańcuchami do koparek w obronie szeroko pojętego WŁASNEGO interesu 🙂

XXXX wiesz z jednego się cieszę: mentalność rybniczan jest jednak bardziej „wielkomiejska” i u nas kupcy z pewnością też się obawiają ale nie zachowują się prowincjonalnie bo przez jakieś marsze, protesty czy blokady tylko by się ośmieszyli. Ludzie chcą nowości i nowych inwestycji. A co do Brutusa: dzięki tym inwestycjom Rybnik będzie jeszcze bogatszy a dzięki temu będzie więcej kasy na remonty, renowacje, ulice itd. Nie myl też marketów z Plazą czy Fokusem bo to są duże galerie, a to nie tosamo

Arteks, piszesz, że nie chce ci się wierzyć, że Tesco ruszy 2 grudnia, mnie też niezbyt. Ale ten sklep jest budowany trochę na uboczu i nie wiadomo, jak prace tam się posuwają. Poza tym w najnowszych Nowinach rybnickich jest duże ogłoszenie o naborze ludzi do pracy w Tesco, więc chyba jednak budowa jest na finiszu.

słyszałem pogłoski – nie wiem na ile prawdziwe ze przy autostradzie buduje sie Plus do którego ma sie przeniesc obecny z ul. Słowackego. Czy to prawda? A co bedzie na miejscu obecnego przy Słowackiego? Bo chyba wydaje sie sensowny aby zaistniał tam jakis nie najmniejszy sklep dla tak wielu mieszkających w poblizu ludzi, w tym takze wielu o nienajwyzszych przychodach…

W Raciborzu brakuje Lidla. To najbardziej profesjonalny z marketów średniej wielkości. Wierzcie mi, że kupiłem już tam masę funkcjonalnych rzeczy przemysłowych za które w innych marketach czy sklepach zapłaciłbym 2x drożej. Plus jest podobny ale jego oferta już nie tak różnorodna jak Lidla.

Dlaczego mnie to nie dziwi?Od początku byłem sceptycznie nastawiony do zapowiadanych terminów,ale nie ma powodu do marudzenia,bo opóżnienia przy wszelkich inwestycjach staja się pomału Polską normą.