Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Raciborzu zaprasza do obejrzenia wystawy „VI Międzynarodowy Konkurs na Ekslibris. Gliwice 2005”.Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Raciborzu zaprasza do obejrzenia wystawy „VI Międzynarodowy Konkurs na Ekslibris. Gliwice 2005”.
Wystawę można oglądać w Galerii Gawra przy ul. Kasprowicza 12 I piętro od 31 lipca do 12 września w godz. od 10.00 do 18.00 od poniedziałku do piątku. Zapraszamy !
Rynek pracy, edukacja, depopulacja
- reklama -
- reklama -
No to zobaczymy… W 60 rocznicę PW była cisza, chociaż większość miast uczciła. No ale władz miasta i rady nie mamy prawicowych.
ciekawe co na to powiedząa goście zza odry,którzy u nas balują!!!
Zbędne szopki – ktoś zbiera punkty u AKowców. Kto chce pamietać i poczytać o PW, to sobie poczyta. Resztę i tak to wali. Jedzie mi to klimatem poprzedniego systemu.
Chleba i igrzysk!
Prawdą jest,że gdyby nie było PW,to do dziś stała by większa część raciborskiej starówki,jak wszyscy wiemy,powstanie to,to było nic innego,jak targnięcie z motyką na księżyc.W ramach rewanżu Niemcy zrównali W-wę z ziemią,a komuniści grabili miasta na ziemiach odzyskanych,cegły z rozbiórek kamienic szły na odbudowę stolicy.Więc wniosek dla nas jest taki,że więcej szkody z PW niż pożytku,pozostały nam do dziś puste place po dawnym centrum.Teraz W-wa powinna odbudować naszą starówkę w ramach pokuty
a kogo to dziadowskie powstanie obchodzi??
Ludzie wy naprawde nei rozumiecie ile znaczyło PW, gdyby nie to Polska która stawiła czynny opór przez 63 neizostała by zauważona pzrez aliantów, o powstaniu wiele mozna by mówić,a le jak widze wypowiadający sie tu niewiele wiedzą o nim i podważaja tak ważny dla Polski zryw, poczytajcie ksiazki historyczne,a potem mówicie że powsanei było”bez sensu”
a skad wogóel atkei głupoty,z e starówka nasza była rozebrana ze względu na odbudowe stolicy Mirek? prosze kiedy podajesz taką obraźliwą dla każdego paryjoty informacje, ze powstanie warszawszkie pzryczyniło sie do rozbiórek innych miast zeby odbudować Warszawe to podaj źródło skąd czerpiesz te informacje
Adam mówisz i masz,przeczytaj sobie np.Opowieści o dawnym Raciborzu,Racibórz`45 Pochodnia Tais lub miesięcznik Ziemia Raciborska wydanie sierpień-wrzesień 2003r.pt.Racibórz-prawda o latach 1945-1950,to tylko kilka z wielu wydań o niszczeniu Raciborza przez komunistów,wszystkie wydania można znaleźć w Miejskiej Bibliotece Publicznej.Wydania te zawierają ciekawe opisy i fotografję wypalonych budynków nadających się do odbudowy nie wielkim nakładem.
Jak zobaczysz ile budynków np.na pl.Długosza od kościoła farnego do obecnego parku Moniuszki zachowało się w całości(po pożarach)stanie nadającym się do do odbudowy to się za głowę złapiesz,dotego można zaliczyć ul.Drzymały,Opawską Mickiewicza,Odrzańską,północną pierzeję runku,czy raciborski ratusz.Ostatnią ofiarą był kościół ewangielicki,obecnie stoi tam szkoła muzyczna,rozebrany w 1970r.na odbudowę zamku królewskiego w Warszawie,patrz książka pt. Miejsca Święte Ziemi Raciborskiej na str.47.
Niektórym komentującym chyba upały zlasowały mózg…
Zauważyłem że wogóle nie znasz historii Raciborza,a warto ją poznać bo jest bardzo bogata,ciekawa i smutna.po przeczytaniu i obejrzeniu tych lektór sam stwierdzisz że powstanie warszawskie nie dotkneło tylko samej Warszawy,a los Raciborza podzieliło wiele innych miast poniemieckich na ziemiach odzyskanych. Pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury.
Hallo drodzy internauci . Raciborz wypalono po jego „zobyciu” przez slawna Czerwona Armie. Cegla z wypalonego miasta pojechala na odbudowe W-wy . A PW spytajcie o to rodowitych W-kow co o nim sadza . Z motyka na slonce madrzejsi byli Czesi Wegrzy i Jugoslowianie. A Polacy no coz zawsze ci sami pokazac jacy my to waleczni Za wolnosc Wasza i Nasza od szarzy Kozietulskiego po Lenino nic dodac nic ujac.Do dzisiaj tak zostalo ( Irak) i po co to komu innym pokazac ot ulanski narod ! Grützi!
Jednakże to co wydażyło sie w Warszawie miało znaczenie międzynarodowe, czego o znisdzzczobnym RAciborzu nie można powiedzieć, jeżeli spytasz sie kogoś wie co sie stało u nas a informacje o walce dostały sie do uszy najwiekszych znamienitości wspólczesego świata, i zapewne dręczyły ich sumienia, ludzie dowiedzieli sie jaka jest armia radziecka(brak pokmmocy dla walczących), powstanie powtarzam JEST BYŁO I BEDZIE WAŻNE i nie można go dyskedytować, nie zapominając o lokalneej historii.
a co takiego ta Polska i naród zyskał z tego powstania? Każde działanie ma na celu osiągnięcie korzyści, więc jakie oprócz zniszczeń i obecnej gloryfikacji męczęństwa warszawiaków, to były? Dla mnie to powstanie było bez sensu i zupełnie nieopłacalne. Np. Czesi woleli współpracować i Praga ocalała, ale jak zwykle najważniejsze jest polskie machanie szbelką.
No właśnie,zadajmy sobie takie pytanie,dlaczego w Krakowie nikt się nie targną na okupanta?I bardzo dobrze,bo teraz nie było by co zwiedzać w jednych najstarszych miast w Polsce,i to jest jedno z nie licznych miast uznanych na całym świecie za dobro kultury, godne zwiedzenia.Tam to dziś stoją oryginalne kamienice,a nie jakieś repliki jak to ma miejsce w Warszawie,po krzywdzie innych miast,i to jest smutna prawda,o której nikt nieśmiał za komuny się odezwać,bo to groziło surowymi restrykcjami.
Głupotą jest obwinianie powstańców o to, w jaki sposób władze zdobywały środki na odbudowę miasta. Należy im się szacunek i uznanie bohaterstwa, bo nie zamierzali jedynie czekać na „wyzwolenie” z rąk Armii Czerwonej. No ale ruscy nie mięli zamiaru pozbawić się przyjemności chodzenia w glorii „wyswobodzicieli” Polaków. To nie powstanie było głupotą. To pozwolenie na jego wykrwawienie się było draństwem. A odbudowa W-wy to już dzieło spadkobierców tych „wyswobodzicieli”. …a wini się powstańców.
To prawda – to nie wina powstańców, tylko tych którzy ich do tego popchnęli. Ile młodych ludzi zginęło (około 2000), ludności cywilnej 20 000, a Niemców 1500, Warszawa w gruzach, więc komu to bylo potrzebne? Jak zwykle politykom i politykierom, aby na plecach i krwi innych siebie wypromować. Żal mi powstańców, bo oni byli przekonani, że robią to dla Polski i dla siebie w imię wolności. Idee są zawsze szczytne – gorzej z ich realizacją.