Wczoraj odbył się finał powiatowy XII Turnieju o Puchar TP im Marka Wielgusa w mini piłce nożnej chłopców i dziewcząt. Szkoła z Pawłowa zgarnęła „całą pulę” i będzie reprezentować powiat raciborski na finałach wojewódzkich.
22 maja w Rudniku był świętem dziecięcej piłki nożnej i upłynął w gorącej atmosferze. Wielkie emocje stały się również udziałem opiekunów. Tradycyjnie powiatowe eliminacje tego ogólnopolskiego turnieju, swoim patronatem objął starosta raciborski i ufundował puchary za I miejsce dla dziewcząt i chłopców oraz statuetki dla najlepszej zawodniczki i zawodnika turnieju.
Pierwszy raz w historii tej imprezy organizator, obserwatorzy i opiekunowie nie mogli jednoznacznie zdecydować, komu przyznać indywidualne wyróżnienia. Kiedy emocje zaczęły brać górę nad rozsądkiem, ostatecznie zdecydowano się na aż pięć indywidualnych wyróżnień.
Wśród dziewcząt równorzędną nagrodę króla strzelców przyznano trzem dziewczynkom Sandrze Krupie, Natalii Trojańskiej z Samborowic i Żanecie Waludze z Rud. Dyplom wyróżnienie dla najlepszego bramkarza odebrał Denis Kocur z Kuźni Raciborskiej. Podobne wyróżnienia wśród dziewcząt przypadły w udziale Martynie Wilczek z Gamowa i Emilii Strzedule z Pawłowa.
Wśród chłopców tytuł króla strzelców przypadł Pawłowi Gawełkowi z Pawłowa, a tytuł najlepszego zawodnika Marcinowi Stasiowskiemu z Kuźni Raciborskiej.
W turnieju wzięło udział 5 drużyn dziewcząt i 8 drużyn chłopców. Każda z drużyn dziewczęcych miała do rozegrania 4 mecze i ostatecznie najlepsza okazała się drużyna z Pawłowa, wyprzedzając „Niepokorne” Samborowice, Gamów, Rudy i Tworków. Ze względu na niewielką frekwencję w województwie śląskim aż cztery drużyny z naszego powiatu wezmą udział w finałach wojewódzkich.
Wśród chłopców rozgrywki najpierw toczyły się w 2 grupach, zwycięzcy grup spotkali się w finale. W pierwszej grupie wystąpiły drużyny z Gamowa, Rudnika, Pogrzebienia i Kuźni Raciborskiej. W drugiej z Rud , Sp 1 z Raciborza, Pawłowa i Tworkowa.
Drużyny Pawłowa i Kuźni Raciborskiej po zwycięstwie w swoich grupach rozegrały między sobą wielki finał. Wynik 1:0 dla Pawłowa został ustalony jeszcze przed przerwą za sprawą Pawła Gawełka, który zdobył swojego 10 gola w turnieju. Po zdobyciu gola taktyka Pawłowa polegała głównie na „murowaniu” dostępu do swojej bramki. Ucierpiało na tym widowisko i radość dziecięcej gry, ale tego dnia pana Wojciecha Zalewskiego – opiekuna drużyny z Pawłowa interesowało tylko zwycięstwo. Szkoda, że 11- latkowie są namawiani do gry opartej przede wszystkim na destrukcji. Tym razem udało się wygrać, ale co będzie dalej?
/Piela/
zobacz fotorelację