Baseny na Bema?

Baseny na Bema służyły raciborzanom do powodzi. Po powodzi obiekt zaczął niszczeć. Pojawiały się jeszcze różne pomysły władz samorządowych, ale z ich realizacją było już gorzej.

Pojawiały się jeszcze różne pomysły władz samorządowych, ale z ich realizacją było już gorzej. Znany z różnych pomysłów Mirosław Lenk podjął się trudnego zadania i w kampanii wyborczej z roku 2006 ogłosił plan odbudowy basenów przy ulicy Bema. Za te i podobne obietnice Lenk został obdarzony mandatem zaufania. Lenk w ulotce poprosił wyborców: Z TEGO MOŻECIE MNIE ROZLICZYĆ!

- reklama -

 

NO TO ROBIMY

Radni Roman Wałach i Grzegorz Urbas podchwycili ten pomysł, ba poszli dalej, stwarzając koncepcję budowy centrum rekreacyjnego dla Raciborza poprzez odbudowę basenów i połączenie ich w kompleksie rekreacyjno-wypoczynkowym z parkiem im. Roth. Latem 2007 roku radni wykonali sondę, korzystając z pomocy Raciborskiego Portalu Internetowego. W sondzie wzięło udział 407 osób, niektóre wypowiedzi cytujemy obok. Radni zebrali też sporo podpisów mieszkańców i z petycją poparcia tej inicjatywy udali się do Prezydenta M. Lenka. Do tych działań zobowiązywał nas szeroki wydźwięk wśród społeczności Raciborza. – opowiada później Wałach.

 

PREZYDENTOWI SIĘ ODMIENIŁO

Rewitalizacja basenów, stawała się coraz bliższa. Aż nagle prezydentowi Lenkowi się odmieniło. Prezydent stwierdził, że rewitalizacja jest niemożliwa, bowiem pociąga za sobą konieczność zmiany studium i zmiany planu. Uruchomienie całej procedury to trzy lata! – argumentował Prezydent. W tym miejscu jest przecież przewidziane budownictwo mieszkaniowe. Prezydent prosił radnych, aby „zakończyć całą akcję i nie podburzać nastrojów, bo to zwyczajnie nie ma sensu”. Radni początkowo spasowali. Tłumaczenie wydawało się logiczne. Wkrótce okazało się, że był to blef prezydenta. Oto ostatnio Rada Miasta przyjęła już kilka uchwał, w których jednocześnie umożliwia się zmiany Studium do planu i zmianę samego planu – oznacza to, że w ciągu ośmiu miesięcy będzie możliwe zmienienie funkcji kilku terenów w mieście (w tym również Placu Długosza.

 

O CO CHODZI?

Mówią. że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Tylko o jakie i dla kogo? Pytań jest dużo. Latem ubiegłego roku prezydent ogłosił przetarg na baseny ustanawiając cenę wywoławczą 1 mln zł. Kiedy zgłosiło się dwóch nabywców, prezydent przetarg unieważnił. Czy wygrali nie ci co powinni, czy może cena była za niska? Tego się już pewnie nie dowiemy. Prezydent na 10 grudnia 2007 r. ogłosił kolejny przetarg za kwotę 1680 tys. Tym razem bez efektu, nie zgłosił się nikt. Z naszych informacji wynika, że nikt nie wpłacił
nawet wadium. Obecnie urząd miasta szykuje się do przetargu z rokowaniami za 1600 tys. Rokowania maja się odbyć 12 maja.

 

Tymczasem radni (czytaj koalicja większościowa Wojnara i Lenka) wytyczają tereny pod nowe markety (czytaj baraki): przy ulicy Opawskiej – w miejscu Arki Bożka, naprzeciw Matki Bożej… A baseny? Szykuje się upalne lato i znów pozostaje nam sadzawka na Oborze, żwirownie wokół Raciborza, albo napełnianie kieszeni Czechom, Rybnikowi czy ostatnio powstałemu Aquaparkowi w Gorzycach. Wobec tego co robić? Z jednej strony prezydent obiecał wyborcom baseny na Bema, z drugiej działania włodarzy miasta temu zaprzeczają.

 

JAKA PRZYSZŁOŚĆ?

Pozostaje nam jedynie zaapelować do Prezydenta M. Lenka, aby wywiązał się z danego słowa. Myślę, że prezydentowi chęci nie brakuje, pracy pewnie też się nie boi. Działanie uniemożliwia mu niestety brak samodzielności. Prezydent pozostaje pod wpływem Tadeusza Wojnara, a ten wielokrotnie określił swój stosunek do potrzeb mieszkańców. M. Lenk jest świadom, że tylko w koalicji rządząc z Wojnarem będzie mógł powtórzyć sukces wyborczy. Prawdopodobnie liczy na to, że wyborcy szybko mu te wpadki zapomną. Że wydawana za nasze pieniądze kolorowa gazetka, podrzucana pod kościoły opisze marzenia prezydenta o świetlanej przyszłości. A jeżeli stanie się inaczej i wyborcy drugi raz nie uwierzą?

 

Historia basenu przy ulicy Bema sięga roku 1923 r. Wówczas to uchwałą  rady miejskiej uchwalono  budowę basenu.  Dwa lata później w lipcu 1925 r. baseny zostały oddane do użytku mieszkańcom. Kąpielisko dysponowało dwoma pływalniami, oddzielnymi dla kobiet i mężczyzn. zapleczem sanitarnym, skoczniami i trampolinami, z czasem dorobiło się własnej stacji filtrów.

* * * *
Sonda:

Ankieta przeprowadzona latem 2007 r.

 

1. „Czy jesteś za stworzeniem kompleksu rekreacyjnego na terenie byłych basenów i przyległego parku Roth”?

Odpowiedzi:

TAK – 381 osoby

NIE – 28 osób

 

2. „Czy Twoim zdaniem na terenie kompleksu powinna być przewidziana funkcja basenu”?

TAK – 374 osoby

NIE – 35 osób

 

Poniżej prezentujemy niektóre z wypowiedzi.

 

Maria Bąkowska: Odkąd pamiętam Racibórz, a są to lata 60–70 – ten basen funkcjonował. Kilka lat przed powodzią korzystałam z basenów z małymi dziećmi.

 

Joachim: Baseny na Bema były przed II wojną, były za komuny, a teraz? Najlepiej zwalić wszystko na powódź, ale w sumie to niedołęstwo byłych ekip, które tym miastem rządziły.

 

Andrzej Sobala: Zasypać bardzo stare i nie nadające się już do remontu niecki basenowe, obok postawić bloki TBS.

 

Agnieszka Kapłon: To wstyd, że musimy na basen jeździć z rodziną albo do Rybnika, Gorczyc, albo nawet do Tarnowskich Gór do Aquaparku.

 

Jan Nowak: Zróbcie coś w Raciborzu bo wszyscy wyjadą.

 

Aneta K.: Uważam, że basen należy odbudować. Pan Prezydent Lenk w swojej przedwyborczej reklamie obiecywał odbudowę basenu a teraz niestety o wielu obietnicach przedwyborczych zapomina.

 

Andrzej: Proponowałbym zrobić na terenie starego basenu centrum koncertowe, które w tej funkcji zastąpiłoby Plac Długosza.

 

Zofia: Niektórym może śnić się  w tym miejscu hipermarket, a ja wolę zieleń i spokój.

 

Weronika Krawczyk: Jestem za powstaniem tych basenów. W Raciborzu jest tylko ta ‚„sadzawka’’ na Oborze i to beznadziejna!

 

/Ryszard Frączek

/Zaczerpnięto z "Oblicz" nr 1 (39) z 2008 roku/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj