![helena burek helena burek](https://raciborz.com.pl/wp-content/uploads/2025/02/helena-burek.jpg)
Helena Burek jako pierwsza zaangażowała się w rozwój raciborskiej radiologii. Była pasjonatką muzyki, podróży i literatury.
11 lutego w wieku 98 lat zmarła Helena Burek – lekarz internista i radiolog. Pogrzeb odbędzie się w sobotę 15 lutego o godz. 9:30 w Brzeziu.
Helena Burek (z domu Jędrzejczyk) urodziła się 19 maja 1926 r. w Brzeziu. Ukończyła szkołę podstawową w Brzeziu, a następnie żeńskie liceum ogólnokształcące w Bielsku-Białej, co uwieńczyła egzaminem maturalnym zdawanym wówczas z wszystkich przedmiotów, zarówno humanistycznych, jak i ścisłych.
W 1953 r. otrzymała dyplom lekarza na Wydziale Lekarskim z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu Śląskiej Akademii Medycznej (dziś Śląski Uniwersytet Medyczny) i podjęła pracę w raciborskim szpitalu, w którym pracowała nieprzerwanie aż do przejścia na emeryturę. Była jednym z lekarzy pionierów, którzy podjęli tu pracę po zakończeniu II wojny światowej. Zdobyła specjalizacje w zakresie chorób wewnętrznych, a następnie radiologii. Życie zawodowe związała z Zakładem Diagnostyki Obrazowej w Raciborzu, w którym stworzyła zespół profesjonalistów. Do dziś wspominają swoją „szefową” jako osobę wymagającą, ale sprawiedliwą. A przede wszystkim życzliwą współpracownikom i pacjentom. Nawet po przejściu na emeryturę w 1997 r. chętnie spotykała się ze swoimi „promienistymi”, a oni nigdy o nie zapominali o jej imieninach.
Jako pierwsza zaangażowała się w rozwój raciborskiej radiologii, sprowadzając na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku pierwszy aparat ultrasonograficzny i jako pierwsza wykonywała owe badania, równocześnie szkoląc w dziedzinie diagnostyki obrazowej młodych adeptów radiologii oraz lekarzy innych specjalizacji. Swój zawód wykonywała z wielką pasją i profesjonalizmem, a zaangażowanie w pracę lekarza zaszczepiła swojej córce Aleksandrze, a także trojgu wnuczętom.
Pomimo licznych obowiązków zawodowych udzielała się społecznie, pełniąc przez dwie kadencje funkcję radnej gminy Brzezie. Znajdywała też czas na pielęgnowanie swojej pasji artystycznej – muzyki. Przed wybuchem II wojny światowej pobierała lekcje fortepianu u znanego raciborskiego organisty ze Starej Wsi – Hugo Wieczorka. Umiejętność gry na instrumencie pozwoliła jej objąć w czasie okupacji stanowisko organistki w parafii św. Jerzego w Rydułtowach i tak uniknąć wywiezienia do przymusowej pracy do Niemiec. Jako jedyna przeżyła bombardowanie tamtejszej organistówki w lutym 1945 r., co uznawane było za cud. Od 1983 r. wraz ze swoim mężem Nikodemem prowadziła chór mieszany przy parafii pw. św. Apostołów Mateusza i Macieja w Brzeziu, gdzie pojawiała się wspomagając głos altowy czy też w roli organistki.
Kolejną jej pasją były podróże. Znając dobrze język niemiecki i angielski, chętnie podróżowała z mężem po Europie czy Afryce i nawiązywała znajomości, przejawiając wielką ciekawość świata. Zawsze jednak podkreślała, skąd pochodzi i nie wyobrażała sobie życia poza Polską. Będąc pokoleniem wychowanym w poszanowaniu literatury, kochała czytać książki, a szczególnie biografie sławnych ludzi. Nie stroniła też od poezji. Z wielkim sentymentem przechowywała listy kolegi ze szkolnej ławy – osiadłego po wojnie w Anglii, a wywodzącego się z Brzezia poety Janka Darowskiego.
Ważna też była dla niej sprawa wiary. Wychowana w domu rodzinnym o głębokich tradycjach katolickich, dopóki jej sił i zdrowia starczyło, pielęgnowała zasady wiary wpojone jej przez rodziców. Szczególne miejsce w jej sercu zajmowała Matka Boska Częstochowska, pod której obrazem w kościele parafialnym często prosiła i dziękowała za liczne łaski, a także błogosławiona siostra Maria Dulcissima, której w modlitwie powierzała swoje problemy i troski.
Pomimo trudnych momentów życia, bo dane jej było przeżyć śmierć starszej córeczki Basi, nie straciła pogody ducha. Razem z mężem Nikodemem byli animatorami życia towarzyskiego w rodzinie i gronie przyjaciół.
Helena Burek w 2014 r. została odznaczona Srebrnym Znakiem Sokoła za zasługi dla Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego, natomiast w 2018 r. odebrała odznaczenie „Zasłużona dla Miasta Racibórz”.
Zmarła w swoim domu rodzinnym, otoczona opieką córki, zięcia i wnucząt.
oprac. /kp/