W ostatni weekend na basenie w Oborze została otwarta nowa, długo oczekiwana zjeżdżalnia. Nowa atrakcja basenu ma ponad 40 metrów długości, piękny niebieski kolor i tylko jedną wadę – nie zawsze jest do dyspozycji.
Zjeżdżalnia miała być przebojem, największym atutem basenu, miały się do niej ustawiać kolejki spragnionych zjazdu dzieci. Okazuje się, że kolejki owszem, ustawiają się, ale na próżno. Plażowicze skarżą się, że nie mogą korzystać z nowego obiektu, bo jest nieczynny. Zjeżdżalnia działa tylko od czasu do czasu.
– Ostatni tydzień był okresem testowym zjeżdżalni. Sprawdzaliśmy czy działają wszystkie mechanizmy i czy na pewno jest bezpieczna – mówi Jerzy Kwaśny, dyrektor OSiR-u. – Proszę się jednak nie spodziewać, że już wkrótce atrakcja będzie czynna przez cały dzień. Zjeżdżać będzie można przez 2 godziny, potem zjeżdżalnia będzie na godzinę wyłączana, by mechanizm odpoczął. Ta godzina przerwy jest też po to, by ludzie mogli nabrać sił na kolejne zjazdy. Poza tym, jeśli na basenie jest mniej niż 30 osób, to też nie ma sensu włączać maszyny, bo to się nie opłaca – tłumaczy dyrektor.
Odwiedzający raciborski basen, są rozgoryczeni. Spodziewali się atrakcji. Specjalnie po to, żeby z niej skorzystać, mimo kiepskiej pogody odwiedzili basen w ostatnich dniach, a spotkało ich duże rozczarowanie. Miejmy nadzieję, że w końcu nie stwierdzą, że na basen nie ma sensu przychodzić, bo cytując Jerzego Kwaśnego "to się nie opłaca".
Basen jest czynny codziennie od 9:00 do19:00.
Ceny biletów:
bilet normalny – 5zł
bilety ulgowe:
dzieci do lat 3 – 1zł
dzieci i młodzież z legitymacją szkolną – 2zł
emeryci, renciści, studenci – 3zł
Zobacz również L. Nowacka: W wakacje ożywimy OSiR.
/ab/